Zgodnie z zapowiedziami w grudniu 2023 roku na trasie z Gryfowa Śląskiego przez Mirsk do Świeradowa- Zdroju ma pojechać pierwszy pociąg. Czy wykonawcy zdążą?
Kolej z Gryfowa Śląskiego do Mirska to jedna z najstarszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku. Otwarta została pod koniec XIX wieku i przez lata była motorem napędowym gospodarki w regionie. Jednak z końcem lat 80- tych XX wieku ruch na tej trasie zaczął wymierać. Ostatecznie, 30 listopada 1995 roku zapadła decyzja o zawieszeniu ruchu pasażerskiego. Ostatni pociąg pasażerski ze Świeradów Zdroju odjechał 11 lutego 1996 roku o godz. 17.
Przez 24 lata linia kolejowa zmieniła się nie do poznania. Podkłady przegniły, tory zardzewiały, a część infrastruktury rozkradziono. Na nasypach porosły drzewa. Dopiero w 2020 roku Samorząd Województwa Dolnośląskiego przejął od PKP linie kolejowe nr 317 i 336 z Gryfowa Śląskiego do Mirska i z Mirska do Świeradowa- Zdroju.
Prace na trasie z Gryfowa Śląskiego do Mirska ruszyły w 2022 roku. Te dziś są mocno zaawansowane, aczkolwiek do ich zakończenia jeszcze daleko. Nowe torowisko ułożone jest od Gryfowa Śląskiego aż do stacji w Mirsku. Po tym poruszają się już wagony, aczkolwiek jak na razie tylko towarowe z kruszywem na wzmocnienie torowiska. W Proszówce i Mirsku wykonane częściowo zostały przejazdy, aczkolwiek te pozostawiają sporo do życzenia, szczególnie w Proszówce, gdzie uskok jest spory, a miejsce nie jest dodatkowo oznaczone.
W Mirsku na stacji powstaje peron. Z tego widać jednak koniec inwestycji, bo zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej torowisko się kończy. Druga część zadania jest jeszcze w powijakach, a na trzecią część – tą w Świeradowie- Zdroju dopiero kilkanaście dni temu rozstrzygnięto przetarg.
Czy termin zostanie dotrzymany? To jeszcze trudno stwierdzić. Trzymamy mocno kciuki.
Malownicze widoki . Warto odwiedzić
I jak tam prace? Kiepy pierwszy pociąg dla pasażerów?