Siedem rodzin zostało zmuszone do opuszczenia lokali. Pięć z nich ma czas do końca czerwca, kolejna do sierpnia, a ostatnia do marca.
Władze Świeradowa- Zdroju od lat borykają się z brakiem mieszkań socjalnych i komunalnych. Potrzeb w tym zakresie jest sporo a inwestycji brak. Dlatego w ostatnim czasie władze uzdrowiska w celu zapewniania swoim mieszkańcom lokali wynajęły pomieszczenia w jednym z prywatnych budynków. Stało się tak, gdyż dotychczasowe lokale zajmowane przez te rodziny były Miastu potrzebne do innych celów. Sam pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Jednak na początku tego roku właściciel pensjonatu poinformował burmistrza o tym, iż już nie będzie przedłużał Miastu umowy najmu lokali w budynku przy ulicy Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Świeradowie- Zdroju.
Do 30 czerwca br. roku lokale w tym budynku ma opuścić pięć rodzin, do 28 sierpnia kolejna rodzina a ostatnia może tam zamieszkiwać maksymalnie do końca marca przyszłego roku.
Roland Marciniak napisał wiec do mieszkańców, że w świetle decyzji właściciela obiektu Urząd nie ma możliwości zapewnienia im innych mieszkań. Postawieni pod ścianą mieszkańcy nie kryli oburzenia. Sprawą zainteresowali się radni oraz dolnośląskie media. Burmistrz podczas sesji tłumaczył, iż Miasto nie ma gdzie przenieść tych mieszkańców. Jednak pod wpływem nacisków burmistrz zapewnił, iż postara się znaleźć lokale zastępcze dla tej grupki świeradowian.
Sprawą od samego początku zajmował się radny Mateusz Szumlas, który dziś mówi, iż wszystko idzie w dobrym kierunku.
– W odpowiedzi na moją interpelację Pan Burmistrz przyznał, iż w chwili obecnej trwają rozmowy z potencjalnymi właścicielami mieszkań znajdującymi się na terenie miasta, w celu ich wynajęcia z przeznaczeniem na lokale dla rodzin, które będą musiały opuścić mieszkania przy ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dla pierwszych pięciu rodzin Miasto już znalazło lokale. Dwie z tych rodzin zdecydowały się na ich przyjęcie, pod warunkiem wykonania w nich prac remontowych. Pozostałe trzy rodziny zostaną w najbliższym czasie poinformowane o lokalizacji nowych mieszkań. – tłumaczy Pan Mateusz Szumlas, który jest dobrej myśli i wierzy, iż tym sposobem uda się zapewnić dach nad głową wszystkim mieszkańcom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia lokali przy ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Nie no to są jaja rodziny przyjmą lokale pod warunkiem że zostaną one im wyremontowane poje……ło się w głowach a co mają powiedzieć ci co sami muszą sobie remontowaćmieszkania to opłaćcie im jeszcze wszystkie media i pełne wyżywienie na okres 10 lat i to co najmniej w restauracji hoteliwej minimum 4 gwiazdki.
Odwróćmy sytuację, dostają ruinę którą muszą wyremontować, po remoncie Burmistrz powiada musicie się wyprowadzić bo……. więc przestań się gorączkować!
Do “ja” a Ty co jeden z tych co musisz remontować i się wyprowadzać życie jest okrutne ale skoro już coś dostają to niech też mają jakiś wkład i chociaż to wyremontują.
Jak to ludzie czytają artykuły nie znają sytuacji A komentarz dają te rodzinny były na listach uprawnionych do lokali najmu a że Pan Burnistrz nie ma mieszkań komunalnych to wynajmuje od prywatnych właścieli i tu się koło zamyka .Sam i pozbawił mieszkań bo mieszkali na dawnym dworcu PKP a teraz jest tam Dom kultury .I od tego jest gmina by zapewnić im lokum jak nie znacie od strony prawnej to bo co się wdawać w dyskuje…pozdrawiam