Wystarczyła chwila nieuwagi, by dorobek życia poszedł z dymem. Lokal nie nadaje się do użytku. Czarne ściany, spalone sprzęty i swąd spalenizny, to obraz zniszczeń dokonanych przez ogień.
Mieszkańcy ulicy Lubańskiej w Gryfowie Śląskim jeszcze długo będą pamiętać sobotni wieczór, 16 listopada 2024 roku, kiedy to na ulicy usłyszeli wycie strażackich syren, a pod oknami rozbłysły niebieskie światła. To efekt zgłoszenia, jakie chwilę wcześniej otrzymał Dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Lwówku Śląskim. Z tego wynikało, iż w jednym z mieszkań na pierwszym piętrze doszło do zadymienia.
Na miejsce skierowano zastępy JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz OSP KSRG w Gryfowie Śląskim. Po dojeździe szybko okazało się, że sytuacja wygląda znacznie poważniej niż wstępnie zakładano. Gęsty dym wydobywał się spod dachu.
Na miejsce przybył także patrol lwóweckiej policji, dwa zespoły ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne i pogotowie gazowe.
Na skutek zaprószenia ognia zapaliły się rzeczy znajdujące się w mieszkaniu. Dzięki szybkiej reakcji pożar nie zdążył się rozprzestrzenić na wyższe kondygnacje, a dym pochodził z mieszkania objętego pożarem. – relacjonują strażacy z KP PSP w Lwówku Śląskim.
Niestety, lokal nie nadaje się do użytku. Wymagany będzie kapitalny remont.
https://lwowecki.info/pozar-kamienicy-w-gryfowie-slaskim/