Była wolontariuszka opowiada, iż ciała zwierząt zakopywane były w oborniku, były także palone w piecu i mrożone w zamrażarce, obok jedzenia dla zwierząt.
Aby umożliwić Ci łatwe korzystanie ze strony wykorzystujemy tzw. ciasteczka. Przetwarzamy także - zgodnie z RODO - dane osobowe użytkowników. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie i akceptujesz politykę prywatności. ZGODAPolityka prywatności i wykorzystania plików cookies