Sylwester Świtalski był o krok od szczęścia. Kilka dni temu informowaliśmy, iż znalazł się dla niego dawca szpiku. Ogromna radość, nadzieja i nowe siły towarzyszyły wszystkim jego bliskim, którzy przez ostatnie miesiące wspierali go w walce z chorobą. Wczoraj dotarła do nas niezwykle smutna wiadomość.
„Z chwilą, gdy Twoje serce przestało bić – Nasze rozpadły się na miliony kawałków” – napisała jego żona.
Sylwester miał 40 lat. Pochodził ze Świerzawy, mieszkał z rodziną w Złotoryi. Jeszcze do niedawna cieszył się zdrowym życiem. Pracował zawodowo, wędkował, zwiedzał z córkami Dolny Śląsk. Ale w listopadzie 2019 roku poważnie zachorował. Z ciężką anginą i siniakami, które pojawiły się na całym ciele, trafił do szpitala. Po dwóch tygodniach usłyszał druzgocącą diagnozę: aplazja szpiku.
Od tamtej pory przebywał w szpitalu, a jego najbliżsi walczyli o znalezienie dla niego dawcy szpiku.
Znalazł dawcę szpiku
Pan Sylwester szuka „bliźniaka genetycznego”. Może mu uratować życie
Znalezienie genetycznego bliźniaka jest niezwykle trudne. W tym przypadku udało się. Kilka dni temu o znalezieniu przez Fundację DKMS dawcy poinformowała żona Pana Sylwestra.
„Witajcie kochani! Zacznę od tego, że tak, to prawda – MAMY DAWCE.Nie mamy pojęcia kim jest ten człowiek, ile ma lat i skąd pochodzi ale dla nas to po prostu bohater/ka. Tak długo czekaliśmy na tę chwilę… Niedługo zaczynamy chemię, a później przeszczep. Piszę “my”, ponieważ w chorobie uczestniczy cała rodzina i przyjaciele. Każdego dnia modlimy się o to, aby Sylwek wrócił do domu i żeby był zdrowy. Drżymy za każdym razem, gdy wystąpi jakakolwiek infekcja. Bo ona zawsze przynosi ból i cierpienie. Sylwek jest bardzo dzielny i silny. Jestem dumna, że jestem jego żoną. Proszę trzymajcie kciuki, aby Sylwek dał radę przejść chemię i oby szpik się przyjął. Dziękujemy, że jesteście z Nami. P. S. Mam prośbę. Nie pytajcie kiedy przeszczep, kiedy chemia i ile to będzie trwało, bo my tego nie wiemy. Mam nadzieję, że niedługo. Każdy dzień jest na wagę złota.” – pisała kilka dni temu Pani Monika.
2 czerwca Pan Sylwester przegrał walkę ze śmiertelną chorobą.
Rodzinie i najbliższym składamy najgłębsze wyrazy współczucia
Co za bzdury mu, Sylwek miak przeszczep 30.05.2020….
Zgadza się.ktoś nie wie a pierdzieli bzdury za przeproszeniem
Smutne:((((
SYLWEK odszedł od nas ale będziemy go pamiętać jako zawsze uśmiechniętego, odważnego i pozytywnie nastawionego do życia.