W dniu wczorajszym przed sądem okręgowym w Jeleniej Górze ruszyła sprawa pobitego w lutym bieżącego roku mieszkańca Lwówka Śląskiego.
Na rozprawie stawili się Prokurator Aneta Kawka z Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim, pełnomocnik pokrzywdzonego Pana Dawida adwokat Ernest Ziemianowicz obrońcy oskarżonych, wezwani przez Sąd świadkowie oraz z aresztu zostali doprowadzeni sami oskarżani.
Oskarżony Bartłomiej H. przyznał się do winy i wniósł o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował dla siebie karę dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 5.000 zł tytułem nawiązki na rzecz pokrzywdzonego. W odniesieniu do tego wniosku Sąd wyłączył jego sprawę do odrębnego postępowania.
Natomiast oskarżony Bartosz M., który we wcześniejszych zeznaniach utrzymywał, że nic nie pamięta, przed Sądem przyznał się do zarzucanego mu czynu.
To on odpowie za zadanie Pana Dawidowi ciosu, po którym ten stracił przytomność i jak kłoda upadł na ziemię doznając licznych, poważnych obrażeń. Mężczyźnie grozi surowa kara a pełnomocnik pokrzywdzonego zapowiada, iż będzie domagał się pełnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz pokrycie wszelkich kosztów leczenia i rehabilitacji pokrzywdzonego.
Przypomnijmy, iż po napaści przez ponad miesiąc Pan Dawid był w śpiączce, miał obrzęk mózgu, niedowład kończyn i stracił mowę. W jeleniogórskim szpitalu, do którego po pobiciu został przetransportowany spędził ponad dwa i pół miesiąca. W tym czasie przeszedł m.in. operację kraniotomii odbarczającej z powodu pourazowego krwiaka przymózgowego. W wyniku urazu czaszkowo-mózgowego wystąpił u niego niedowład połowiczy lewostronny z przykurczem w stawie łokciowym. W maju Pan Dawid został przewieziony do kliniki w Jugowie koło Kłodzka, gdzie z pomocą znakomitych lekarzy i fizjoterapeutów robi olbrzymie postępy.
Piotr Kościelniak Prezes Assumedica Ośrodek Rehabilitacji Neurologicznej wyjaśnia, iż celem postępowania rehabilitacyjnego jest poprawa utraconej funkcji poprzez odtworzenie lub poprawę kontroli motorycznej: mobilności, stabilności, koordynacji i zręczności oraz poprawa funkcji poznawczych.
Upór i siła Pana Dawida same w tej trudnej sytuacji nie wystarczą, bo prowadzona profesjonalna rehabilitacja jest niezwykle kosztowna. Wszystkich, którym nie jest obojętna sytuacja, w jakiej znalazł się mieszkaniec Lwówka Śląskiego i chcieliby go wesprzeć, pomóc mu odsyłamy >>tutaj<<
Wracając do rozprawy, w dniu wczorajszym Sąd przesłuchał także świadków, w tym uczestników imprezy, na której przed zajściem bawili się oskarżeni.
Sąd dopuścił także dowód z opinii dwóch biegłych psychiatrów na okoliczność ustalenia stanu poczytalności oskarżonego Bartosza M.
Sąd nie przychylił się do wniosków obrońców o uchylenie aresztu w stosunku do obydwu oskarżonych. Kolejna rozprawa odbędzie się za miesiąc.
Więźniowie powinni na swoje utrzymanie robić plus na koszty na rzecz ofiar a tak jak brak majątku gotówki to z czego oddadzą zadośćuczynienie tylko na naszym utrzymaniu posiedzą, pojedzą, przypakują i tyle.
niektórzy pracują, szczególnie alimenciarze, kolega ma prywatny tartak i zatrudnia dwóch takich. Zabiera ich samochodem z więzienia i po pracy odwozi. Nie opłaca im sie uciekać. Ale pewnie ci dwaj będą pod kluczem przez cały czas.
Dlaczego nigdzie wprost nie mówi się, że cios był wymierzony kastetem czyli niebezpieczną, bandycką bronią? Przecież to działanie z premedytacją. Ciągle tylko piszą cios, uderzenie itp. Dawid nie był z tych tzw. Jednostrzałowców. Nie wierzę, że z samej ręki oberwał i padł.
Ponieważ cios był wymierzony gołą pięścią. Radziłabym się z tym pogodzić, a nie szukać dziury w całym
Bartuś to nie pierwsze Twoje wyczyny chuligańskie. Nie ośmieszaj się chłopie z 5.000 zł nawiązki. Powinniście pokryć całą rehabilitację Dawida.
Sprawcy tego czynu ,,,powinni dostac wysokie kary więzienia,,zrobili to z premedytacja.Ofiara tej napaści cudem przezył,,,gdyz był bity kastetem!!!!!!!!Nie chcemy bandziorów w naszym mieście,,,w Polsce i na całym świecie!!!!!Mam nadzieje ,,że sąd wyda wieloletnia kare ,,,na poczet innych osilków,,bandytow!!!!!!!!
Nie było kastetu i nie było premedytacji. Gdyby czyn ten byłby wykonany z premedytacją myślę, że na jednym ciosie by się nie skończyło.
Do Anki – Rozumiem, że z premedytacją, wg. Ciebie to skończyłoby się śmiercią? A bez premedytacji to był taki przyjazny uścisk? Nie ma usprawiedliwienia na takie zachowanie. Bandytyzm i źle wychowani młodzi ludzie. Nie żałuję ich ani odrobinę. Żałuję pobitego człowieka. Zrujnowali mu życie i zdrowie. Niech poniosą najwyższą możliwą karę. Tak ,jak pisze Ewa, oby nikomu nie przyszło do głowy podobne zachowanie.Nie ma kogo żałować.