Spotkanie opłatkowe strażackich rodzin

1
3060

Jest czas na pracę i czas na odpoczynek. Jest czas na działania ratowniczo- gaśnicze i jest czas na wspólne spotkanie, modlitwę, integrację i zabawę.

W sobotę, 11 stycznia 2020 roku druhowie z ochotniczych straży pożarnych gminy Lubomierz zgromadzili się w świetlicy wiejskiej w Wojciechowie na dorocznym spotkaniu opłatkowym rodzin strażackich.

Pomysł uroczystości zrodził się kilka lat temu i wyszedł od księdza Piotra Olszówki kapelana OSP Gminy i Miasta Lubomierz, który, mimo, że został przez Biskupa przeniesiony do parafii w Jeleniej Górze sercem nadal pozostaje z lubomierskimi ochotnikami. – Ciekawostka jest taka, że ksiądz Biskup odwołując mnie z Lubomierza i przenosząc do parafii garnizonowej w Jeleniej Górze nie odwołał mnie z funkcji kapelana straży pożarnych, ochotników w całej gminie Lubomierz – mówi nie kryjąc zadowolenia ksiądz kapelan. – I jak widać strażacy pamiętają o mnie i w różnych momentach przypominają o sobie i jak tylko obowiązki pozwalają to oczywiście z nimi jestem – dodaje ksiądz Piotr, który przyznaje także, iż rzeczywiście, może był takim inicjatorem tych spotkań opłatkowych, natomiast chęć integracji strażackich rodzin wypłynęła od samych strażaków.

Celem tych spotkań opłatkowych jest modlitwa, ale i integracja, chęć połączenia braci strażackiej oraz swoisty wyraz podziękowania dla żon i partnerek ochotników. – Chcieliśmy w ten sposób również dowartościować kobiety, ich żony, dziewczyny, narzeczone, które jak strażacy wyjeżdżają na akcje w różnych sytuacjach, czy momentach, bo i w święta są wzywani i niejednokrotnie podczas różnych uroczystości rodzinnych, potrafią rzucić wszystko, a te kobiety w domu czekają. Więc to spotkanie wigilijno- noworoczne jest takim ukłonem w stronę Pań, które czekają na tych swoich dzielnych druhów. To jest spotkanie nie tylko integrujące strażaków z całej gminy, ale też ich rodzin. – wyjaśnia ksiądz kapelan, który przyznaje, iż dzięki właśnie takim spotkaniom tworzy się brać strażacka, prawdziwa wielka strażacka rodzina. – W tej rodzinie strażackiej gromadzimy się tutaj od początku roku, żeby też przez to bycie razem nawiązać dodatkowe więzi, ale również Panu Bogu powierzyć nasze dalsze losy. – zaznacza ksiądz Piotr.

Organizatorem wydarzenia był Zarząd OSP Wojciechów. Przygotowanie tak dużej uroczystości to ogrom ciężkiej pracy, której efektem była pięknie udekorowana świetlica, nakryte stoły i mnóstwo przepysznego jedzenia. – Wszystkie przygotowania od strony technicznej, to my strażacy natomiast dekoracje i jedzenie to zasługa naszych żon. – tłumaczy Sławomir Pełka Naczelnik OSP Wojciechów, który w imieniu własnym i wszystkich strażaków z całego serca dziękuje paniom za pomoc i zaangażowanie.
To zaangażowanie widoczne było na każdym kroku. Paniom za ich ciężką pracę podziękowania przy gromkim aplauzie wszystkich zgromadzonych złożył także Zarząd OSP wręczając kwiaty i słodkości.

Uroczystość swoją obecnością zaszczycili: Marek Chrabąszcz, Burmistrz Gminy i Miasta Lubomierz wraz z małżonką, Adam Skrzydłowski Wiceburmistrz Lubomierza, st. insp. Adam Rzeczycki reprezentujący Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim, druh Przemysław Janków – Komendant Gminny OSP, ksiądz Jan Misiurek proboszcz parafii Św. Bartłomieja Apostoła w Wojciechowie i ksiądz Piotr Olszówka kapelan OSP Gminy i Miasta Lubomierz.
Gości oraz wszystkich przybyłych powitał druh Mariusz Kozłowski – Wiceprezes Zarządu Oddziału Miejsko- Gminnego OSP, który w sposób szczególny powitał panie, żony i partnerki strażaków. – Witam serdecznie wszystkie panie, to Wy zawsze się martwicie jak wyjeżdżamy do akcji tak, że bardzo się cieszę, iż dzisiaj możemy być tu razem – mówił.

Radości z bycia wraz ze strażakami i ich rodzinami w tak ważnym momencie nie krył Burmistrz Pan Marek Chrabąszcz. – Jest mi niezmiernie miło, że mogę tutaj wspólnie z Wami uczestniczyć w tym spotkaniu, spotkaniu, dzięki któremu możemy tutaj złożyć sobie życzenia, ale również w spotkaniu, podczas którego możemy podziękować. My, jako mieszkańcy gminy Lubomierz chcemy Wam podziękować za Waszą pracę, za to, że możemy zawsze na Was liczyć, że mieszkańcy naszej gminy i nie tylko mogą czuć się bezpiecznie. – dziękował Burmistrz Lubomierza, który złożył strażakom najserdeczniejsze życzenia. – Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze i niech święty Florian ma Was w swojej opiece. – życzył Pan Marek Chrabąszcz.

Radości z zaproszenia i możliwości uczestnictwa w tak ważnej uroczystości nie krył również Wiceburmistrz Adam Skrzydłowski, który z racji swojego zainteresowania prawem poinformował wszystkich, iż wraca pod obrady sprawa dodatków emerytalnych dla strażaków ochotników. – Z „zamrażarki” sejmowej wyszedł projekt obywatelski, czyli ochotników straży pożarnej, który trafił do komisji pod obrady. Chodzi w nim o to, żebyście dostawali dodatek do emerytury za to, że jesteście w ochotniczej straży pożarnej. – mówił Pan Adam Skrzydłowski, który tłumaczył, iż wedle tego projektu za każdy rok w OSP będzie przysługiwało dodatkowo 20 zł do emerytury. Tu warto nadmienić, iż wielu strażaków z OSP związanych jest dziesięć, dwadzieścia a nawet ponad trzydzieści lat, więc w grę wchodzą spore pieniądze.
Wiceburmistrz Lubomierza złożył także wszystkim strażakom i ich rodzinom najlepsze życzenia.

Po powitaniach modlitwę opłatkową oraz błogosławieństwo wygłosili księża: proboszcz Jan Misiurek i kapelan OSP ksiądz Piotr Olszówka, który wszystkim strażakom i ich rodzinom złożył także najszczersze życzenia. – Wszystkim strażakom życzę przede wszystkim tyle powrotów, co wyjazdów i żeby Pan Bóg w swojej dobroci i łaskawości wspierał Wasze działania, bo bardzo dużo od Was zależy i bardzo wiele osób, instytucji na Was liczy, ale żebyście Wy też pamiętali, że jesteście w ręku Pana Boga i żebyście zawsze byli mu wdzięczni, że możecie wrócić do swoich jednostek, być wdzięcznymi za to wszystko, co Was spotyka, za dobro, które dokonuje się w Waszych domach. W tym miejscu chciałem również podziękować Waszym kobietom, żonom, narzeczonym, dziewczynom, które są przy Was, za to, że Was wspierają i to dzięki nim jesteście lepsi. Dziękuję Wam drogie Panie za Waszą wyrozumiałość. Życzę wiele cierpliwości, ale też miłości ze strony strażaków, żeby oni na zewnątrz gasili pożary, ale żeby w domu dbali o ten ogień, o to ciepło rodzinne i ten ogień miłości.

Po modlitwie i życzeniach przyszedł czas na posiłek i wspólną zabawę, którą do bardzo późnych godzin nocnych prowadził Mariusz Kozak.

1 KOMENTARZ

  1. Wielu się z tym niezgodzi ale naprawdę, nic by się nie zmieniło jeśli dziwacznego tworu jakim jest “OSP” by w Polsce nie było. Pracuje z trochę innej strony, wielokrotnie miałem okazje pracować z “OSP” i jedno mogę powiedzieć. Zawsze bardziej przeszkadzają jak jest z nich jakikolwiek pożytek. Dojdzie do jakiegoś zdarzenia, przyjedzie PSP i parę zajaranych wyjazdem wozów z “OSP”. wysypie sie ich z tych wozów, tylko po jaką cholere. Im większy tłum na miejscu tym ciężej sie pracuje, robi się chaos i zamieszanie. Chłopcy na podwórku jak chcą sie pobawić w wojne to sobie kijki strugają i udają że strzelają, to samo z tymi dorosłymi ochotniczymi dziećmi

Skomentuj xyz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here