Po tym, jak kierujący samochodem osobowym stracił nad nim panowanie, auto zjechało z drogi, a następnie dachując wbiło się między drzewa.
Wielu kierowcom wydaje się, że jezdnia jest czarna i sucha. Tymczasem jesienią drogi mogą być miejscami mokre, pokryte liśćmi, a w związku z tym śliskie. W takich sytuacjach koła łatwo tracą przyczepność. Do tego dochodzi oślepiające słońce, które utrudnia widoczność. W takich warunkach moment nieuwagi może zakończyć się tragicznie.
To kolejne groźne zdarzenie w ostatnich dniach w regionie. Zaledwie wczoraj, w wypadku koło Lubanian, śmierć poniosła 35-letnia kobieta, a dwoje dzieci trafiło do szpitala. Dziś podróżujący osobówką na DW363 pomiędzy Zagrodnem a Nową Wsią Złotoryjską mogą mówić o większym szczęściu.
– Kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi do przydrożnego rowu, następnie dachując pomiędzy drzewa. Pojazdem podróżowały 2 osoby. – relacjonują złotoryjscy strażacy.
Do zdarzenia skierowane zostały zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Złotoryi, zastęp z OSP Zagrodno, Pogotowie Ratunkowe oraz patrol Policji.
– Działania służb ratunkowych polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom poszkodowanym, odłączeniu zasilania w rozbitym pojeździe. Jedna osoba została zabrana przez Pogotowie Ratunkowe do szpitala. – czytamy na profilu Złotoryja112.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci.