Spór Marcina Bustowskiego z Konfederacji Rolniczo-Konsumenckiej z firmą Animex trwa. Dziś (28.04) odbył się proces cywilny w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze.
Firma Animex to jeden z największych producentów mięsa w Polsce. Jej produkty możemy nabyć m.in. w marketach sieci Lidl, Biedronka czy Dino. Spór rozpoczął się w ubiegłym roku, kiedy Marcin Bustowski posługując się ekotesterem żywności badał zawartość konserwantów w mięsie, w tym produktów marki Animex. Publikując wyniki za pośrednictwem mediów społecznościowych nie przebierał w słowach : „Masakra. Rozumiecie, dlaczego tyle dzieci trafia na onkologię” – mówił w jednym z filmów.
W związku z działaniami Marcina Bustowskiego firma Animex postanowiła wystosować przeciwko Marcinowi Bustowskiemu prywatny akt oskarżenia o zniesławienie. Pod koniec stycznia warszawski sąd umorzył postępowanie ponieważ nie dopatrzył się znamion zniesławienia. Co więcej we fragmentach uzasadnienia pochwalił działalność Bustowskiego.
“Zachowanie oskarżonego wpisywało się w obronę społecznie uzasadnionego interesu, jakim jest zdrowie społeczne. Jego krytyczne komentarze zwróciły uwagę społeczeństwa na ważki problem, jakim jest używanie konserwantów w produktach spożywczych…” – czytamy w uzasadnieniu.
Na tym jednak nie koniec sporu Marcina Bustowskiego z firmą Animex. W środę (28.04) w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze odbył się proces cywilny. Animex domagał się od przedstawiciela Konfederacji Rolniczo-Konsumenckiej przeprosin oraz zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. złotych.
Animex domaga się ode mnie przeprosin i 50 tys. złotych natomiast badania laboratoryjne ich produktów pokazują jasno, że zawierają one glutaminian monosodowy i fosforany. Dziś wystarczy zrobić ładne opakowanie i konsument to kupi. Lidl, Biedronka, Aldi biorą udział w masowym truciu narodu polskiego. Dlaczego mamy umierać kupując żywność nie spełniającą wymogów. Gdzie są instytucje państwa, gdzie kontrola żywności, gdzie alerty? – pytał przed rozpoczęciem rozprawy Marcin Bustowski.
Po ponad godzinie od rozpoczęcia procesu Marcin Bustowski opuścił budynek Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Pani Sędzia nie dopuszcza dyskusji na temat trucia przez spółkę Animex glifosatem i innymi substancjami. Pani Sędzia broni korporacji zagranicznych na terenie Rzeczypospolitej. Opuściłem salę rozpraw. Nie będę brał udziału w takim cyrku i nie będę pozwalał truć polskich dzieci. Pani Sędzia nie dopuszcza wniosków dowodowych naszej strony, nie daje mi możliwości wypowiedzi – tłumaczy Bustowski.
Marcin Bustowski zapowiedział złożenie wniosku o wyłączenie Pani Sędzi Lidii Orzechowskiej – Korpikiewicz z postępowania w tej sprawie. Przedstawiciela Przebudzonych Konsumentów czeka w najbliższym czasie kilka innych procesów, m.in. z dostawcą wieprzowiny dla wspomnianej firmy Animex.
„Ja tu widzę niezły burdel“
Brakuje jeszcze tylko pana w czapce z przypiętymi kaczuszkami do odziey.
Acha i z megafonem…
Gdyby te manifestacje nie odbywały się w tak wulgarnej oprawie typu “lempartowego słownictwa ” skłonna byłabym przyjrzeć się działaniom tej grupy. Takich ludzi nie akceptuję, nie akceptuję chuligaństwa i wulgarności.
Ważniejsza jest chyba raczej treść niż forma – która zresztą mnie też nie przypadła do gustu, ale nie powinno to mądre mu człowiekowi zaciemnić faktów i wyciągnąć logicznych wniosków. Najgorsze jest zamykanie się i nie wysłuchanie drugiej strony nawet gdy się z nią nie zgadzamy. Pozdrawiam
Bustowski mówi prawde tylko społeczeństwo nie dorosło do zrozumienia tego co się dzieje i czym się karmi.