W niedzielę, 16 czerwca drogi gminy Mirsk zmieniły się w tor rajdowy. Ryk silników, zapach spalin i palonej gumy oraz pędzące z dużą prędkością samochody to nietuzinkowa atrakcja, która ma wielu zwolenników, ale która stwarza spore problemy mieszkańcom terenów, przez które przebiega rajd.
Niektórzy z mieszkańców sołectw do ostatniej chwili nie wiedzieli o imprezie:
– W najbliższy weekend ma odbyć się rajd, który startuje z Mirska już w piątek wieczorem. W sumie nie miałabym o tym pojęcia, gdyby nie to, że dzisiaj jak wracałam do domu zaczęli montować znaki informacyjne w Rębiszowie. Nigdzie wcześniej nie widziałam żadnych ulotek/informacji. W niedziele muszę jechać do pracy. Wrócić prawdopodobnie w godzinach odbywania się rajdu, gdzie droga prawdopodobnie będzie wyłączona (nie sprawdzałam jeszcze dokładnie, ale kojarzy mi się zeszłoroczna sytuacja, że tak było). – pisze jedna z czytelniczek i dodaje: – Czy takich informacji nie powinno montować się przynajmniej na tydzień przed imprezą? Przynajmniej nagłośnić na tyle mocno, żeby każdy się przygotował? Myślę, że dla wielu osób może być to spore utrudnienie + zwyczajnie mogą nie mieć o tym pojęcia.
Warto nadmienić, iż współorganizatorem rajdu była Gmina Mirsk.
Rajd samochodowy to oprócz widowiska także wielkie niebezpieczeństwo, co można zobaczyć na filmie wykonanym przez organizatora. Tu należą się wielkie podziękowania dla strażaków z jednostek OSP gminy Mirsk oraz wszystkich tych, którzy o to bezpieczeństwo dbali, pomagali zawodnikom i kibicom.
zdjęcia nadesłane przez czytelników – DZIĘKUJEMY
Jestem zażenowany artykułem. Nie było sytuacji żeby nie można było dojechać do jakiegokolwiek domu w Rebiszowie bo byly prowadzone objazdy, a przy kazdym skrzyzowaniu stala policja i prowadzila ruch. Niebezpieczne sytuacje dla kierowców, nie kibiców. Chyba że ogląda się rajd tam gdzie nie można i nie przestrzega się zakazów. Najlepiej jakby nic się nie działo, bo jak tylko coś jest organizowane to znajdzie się ktoś kto narzeka – wiesniaki
No dokładnie. A Pani, która narzeka, chyba nie interesuje się swoją wioską. Sołtys Rębiszowa jeździł do mieszkańców długo przed rajdem i zbierał podpisy “za” i “przeciw”.
Poza tym tydzień przed był plakat w sklepie z informacją o rajdzie.
Niedziela 15:00 wjazd do Rębiszowa zablokowany, zero informacji, a policja suszyła przy wahadle w Mirsku jaka gmina taka organizacja
Z tego co się orientuję informacje o godzinach zamknięć drogi były podane na stronie www gminy oraz na Facebooku Urzędu czy też organizatora rajdu. Można było również zadzwonić do Urzędu czy organizatora i podpytać. Wystarczy tylko chcieć. Cokolwiek by się nie działo w tej gminie to źle.
Dziwne po co podpisy skoro nie były pod uwagę brane przeciw ponadto nie wszyscy chodzą do sklepu no i jak co to proponuje za rok zamknąć na niedzielę Mirsk lub Lwówek a też przyjadę i się pojawię bo nikt mi wjazdu nie zamknie
Bardzo mnie cieszy że w końcu coś się w tej gminie dzieje. Rozumiem że ludzie jak zawsze mają gdzie informacje podawane przez gminę. Ale nie jest to pierwszy rajd. co do samego filmu z rajdu. samochody rajdowe są przystosowane do wypadków tak więc bez przesady nie był to jakiś mega dzwoń.