Prezydent Andrzej Duda odwiedzi pancerniaków w Świętoszowie

1
698
Prezydent Andrzej Duda podczas wiecu wyborczego w Bolesławcu - 3.07.2020r.

W poniedziałek, 13 lutego 2023 roku Prezydent Andrzej Duda przyjedzie do Świętoszowa, gdzie spotka się z polskimi instruktorami oraz żołnierzami Sił Zbrojnych Ukrainy

 

 

W poniedziałek, 13 lutego 2023 r. o godz. 13.30 Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda spotka się z polskimi instruktorami oraz żołnierzami Sił Zbrojnych Ukrainy, szkolącymi się na czołgach Leopard 2 w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. W wizycie weźmie udział również minister obrony narodowej, wicepremier Mariusz Błaszczak. – poinformowała kancelaria Prezydenta RP

1 KOMENTARZ

  1. Świętoszów! Dawno temu,bardzo dawno temu jako czołgista jednostki JW 2707 w Żaganiu miałem “zaszczyt” w “nagrodę” uczestniczyć w uroczystościach z okazji rewolucji październikowej w ówczesnej radzieckiej jednostce stacjonującej w Świętoszowie. Nas trzech najlepszych w rywalizacji jednostki 2707 w parku Małpi Gaj (obeznani w sprawie wiedzą o co chodzi) dokoptowano do delegacji z aktywistami w sumie około 10 szaraczków. Pojechaliśmy wojskowym Starem krytym plandeką do Świętoszowa. Pamiętam,że wjeżdżając do miasta,wtedy miasta ruskiego był szlaban i za nim wjechaliśmy to ruski wartownik sprawdził samochód i dopiero podniósł szlaban. Po uroczystej akademii zaproszono nas na uroczysty obiad-my szaraczki z ruskimi szaraczkami a trochę dalej dwóch naszych oficerów z ich oficerami. Pamiętam,ze ten obiad był faktycznie “uroczysty i obfity” jak na tak ważne u nich święto. Zupa a raczej polewka co przypominało nasz kapuśniak z kiszonej kapusty w tym dwa małe obrane w całości ziemniaki w tej polewce i kromka chleba. Drugie danie to “ogromnie syte” – dwa duże ziemniaki w całości w mundurkach i do tego autentycznie cały duży solony śledź z głową,słony chyba prosto z beczki bez żadnej zieleniny.Jako deser mała słodka bułka z kruszonką i do tego coś co przypominało kompot albo wodę z sokiem. Szaraczki ruskie pamiętam mówili wtedy przy stole,że dziś “charaszo” pojedzą bo święto. Tej zupy parę łyżek może każdy z nas skosztował ale tego nie szło jeść,bez żadnego smaku jakby piło się sok z beczki z kiszoną kapustą. W drugim daniu ziemniaki się zjadło same bo śledź tylko się poruszyło a język szczypał od soli.Myśmy to zostawili ale nasi dwaj oficerowie co tam jedli przy ruskich oficerach to pewnie musieli to zjeść i jeszcze oblizać głowy śledzi aby nie podpaść.Tyle wspomnienia o dawnym,wtedy ruskim Świętoszowie gdzie dziś przebywa pan Andrzej Duda.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj