Blisko 13 mln zł trafi do pracowników dolnośląskich firm w kłopotach. Większość tej kwoty to dofinansowanie przyznane przez samorząd województwa dolnośląskiego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego. Projekt już po raz trzeci będzie realizować Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej. To wynik konkursu rozstrzygniętego przez Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy.
– Podejmujemy działania, które w obliczu pandemii chronią miejsca zatrudnienia Dolnoślązaków. Przeznaczamy na to ponad 40 mln zł. Zagrożenie koronawirusem sprawiło, że rekordowo niskie statystyki bezrobocia są już nieaktualne. Na Dolnym Śląsku choć sytuacja nadal jest dobra, to w zaledwie w ciągu dwóch miesięcy liczba bezrobotnych w regionie wzrosła o blisko 10 tys. osób. W tym samym czasie rok wcześniej, ze statystyk ubyło 7 tys. osób bez pracy. Odnotowujemy również spadek liczby propozycji zatrudnienia, dlatego na trudności na rynku pracy postanowiliśmy się przygotować już wcześniej. Chcemy zapewnić ciągłość wsparcia pracownikom zwolnionym, czy też zagrożonym zwolnieniami. Do tej pory na ten cel przeznaczyliśmy blisko 28 mln zł. Teraz dokładamy kolejne 13 mln zł – zapowiada Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Najnowsze działania zostaną skierowane do minimum 400 pracowników dolnośląskich firm. Pomoc zapewni im Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej wraz z partnerami.
– Sytuacja firm jest różna, w różnych częściach województwa, dlatego zależało nam na tym, by działaniami objęty został cały obszar Dolnego Śląska, stąd współpraca z partnerami. Pomoc zostanie skierowana do pracodawców przedsiębiorstw przechodzących procesy restrukturyzacyjne oraz ich pracowników. To osoby przewidziane do zwolnienia lub zagrożone zwolnieniem oraz osoby zwolnione z przyczyn niedotyczących pracownika. Przewidujemy również wsparcie dla osób odchodzących z rolnictwa, które zamierzają zmienić branżę – mówi Paweł Wybierała, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
Projekt zakłada wsparcie w ramach tzw. działań outplacementowych, które obejmują kompleksowy zestaw działań dostosowanych do indywidualnych potrzeb uczestników projektu. Zanim to nastąpi zostanie opracowana dokładna ścieżka działań. Po określeniu planu uczestnicy będą mogli skorzystać z doradztwa psychologicznego, szkoleń i staży zawodowych, studiów podyplomowych, doradztwa czy wsparcia finansowego w zakresie podejmowania działalności gospodarczej i dodatku relokacyjnego.
– To są konkretne korzyści dla Dolnoślązaków. Na założenie własnego biznesu można otrzymać bezzwrotną dotację w wysokości ponad 23 tys. zł. Zdajemy sobie sprawę, że prowadzenie własnego biznesu nie jest proste, a od razu generuje koszty, dlatego dokładamy do tego nawet 14 tys. zł przez rok, na bieżące wydatki związane z funkcjonowaniem firmy. Na szkolenia zawodowe oraz studia podyplomowe możemy przeznaczyć odpowiednio 5 i 7 tys. zł, a na rozpoczęcie pracy w innym miejscu 7 tys. zł jako dodatek relokacyjny – wylicza Bartosz Kotecki, pełniący obowiązki dyrektora Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Już widzę jak ci wszyscy zagrożeni zwolnieniem w dobie nadciągającego kryzysu zakładają firmy.
to żadna pomoc to raczej przerzucanie odpowiedzialności z państwa na ludzi.