Niegdyś był społecznikiem, bardzo aktywnie dział na rzecz gminy i jej mieszkańców. Odszedł w dniu wczorajszym. Okoliczności jego śmierci bada policja i prokuratura.
W środę, 27 kwietnia 2022 roku przed godziną 21. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim otrzymał zgłoszenie o zgonie mężczyzny w Gryfowie Śląski.
„Przybyły na miejsce patrol policji potwierdził zgon 35- letniego mężczyzny w garażu. Wezwano również Zespół Pogotowia Ratunkowego. Wstępne czynności wykluczyły udział osób trzecich.” – tłumaczy oficer prasowa lwóweckiej policji.
Czynności na miejscu odbywały się pod nadzorem prokuratora. Ciało zostało zabezpieczone celem wykonania dalszych czynności i ustalenia dokładnej przyczyny zgonu.
Do zobaczenia Kamil [*]
Kamil za szybko
Tak teraz gadacie współczucia bla bla a jak chłopak potrzebował pomocy to każdy die od Niego odwrócił Współczuję tylko dla dzieci bo już nie mają taty
Znieczulica i zło rządzi światem dżungla gdzie dalej się zabijają tylko innymi sposobami bardziej obłudnymi
Dlaczego Ty !!!
Nic już nie zwróci życia ale możemy Kochanie pomóc troszkę dla Dzieci :
pomagam.pl/dziecikamila
Popieram komentarz mieszkanki pomoc przyszła za późno szkoda był fajnym facetem tylko się pogubił w życiu
Nie ma Pani pojęcia jak sprawa wyglądała od środka. Nie dane nikomu oceniać i komentować w krzywdzący sposób.
BARDZO SMUTNE, POGUBIŁ SIĘ TRZEBA BYŁO MU POMÓC , GDIE RODZINA ? GDZIE ŻONA?
Nie masz pojęcia co mogła przeżywać. Nie wiesz co mogło dziać się od środka i jak wyglądało. Nie znasz sytuacji, nie żyłaś ich życiem, nie masz prawa komentować. Nikt nie ma. Takie komentarze są zbędne, krzywdzące i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Są wyłącznie projekcją osoby oceniającej, która nie ma żadnej świadomości o danej sytuacji.
Przykro mi bardzo Okropne ,że tak komentujący wiedzą,że chłopak się pogubił .W jego szafie mieszkaliście czy jak? Niech rzuci kamieniem ten co się nie pogubił i jest taki super ! Czasami trzeba się obejrzeć za siebie a nie tylko na siebie i oceniać z góry .
Dziwne…tylu miał przyjaciół w okół, tyle osób go podziwiało i lubiło a mieszkał w garażu….
W garażu ? Z dziećmi i żoną?
A miał żonę? Doinformuj sie akurat w ostatnim czasie nie byli razem.
Nie będę zbierać informacji na temat ich prywatnego życia .Przykre jest to ,że mieszkał w garażu .
Dlatego piszę,że miał tylu przyjaciół, znajomych a nikt mu nie potrafił pomóc nawet jeśli się pogubił jak to piszą to jak mogli pozwolić na to żeby mieszkał w garażu
No właśnie przyjaciół poznaje się w biedzie . Strasznie przykre ,że w potrzebie zostaje sam ze sobą .Sam w garażu z myślami .Szkoda tylko,że dzieci już taty nie mają .