W niedzielę 22 sierpnia doszło do kilku kolizji u nas w regionie. Jedno ze zdarzeń miało miejsce pomiędzy Giebułtowem a Świeciem. Samochód osobowy wypadł z drogi i kilka razy dachował. Zdarzenie miało miejsce kilkanaście minut przed godziną 14. Na miejsce natychmiast zadysponowano straż pożarną, policję i pogotowie.
„Z informacji które otrzymaliśmy była mowa o 2 osobach poszkodowanych. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszej jednostki OSP Giebułtów nie zastali na miejscu żadnych osób, a na ulicy było bardzo dużo krwi. W pierwszej kolejności zaczęliśmy przeszukiwać pobliskie krzaki, zarośla czy pobliski las.” – tłumaczą na Facebookowym profilu druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mirsku.
Poszkodowani oddalili się z miejsca zdarzenia. Szybko udało się ustalić miejsce pobytu jednej z poszkodowanych osób.
„Pogotowie udało się do jednej z osób poszkodowanych. Po jakimś czasie na miejscu zdarzenia pojawiła się druga z osób poszkodowanych, została udzielona pierwsza pomoc i po przyjeździe drugiego zespołu pogotowia ratunkowego został przekazany pod opiekę ratowników.”. – dodają druhowie z Mirska.
Na miejscu działali strażacy z OSP Giebultów, OSP Mirsk, dwa zastępy z PSP Lwówek Śląski, dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz dwa patrole policji.
Jak przygłupy jeżdżą naćpane to tak jest.
I z zabranymi uprawnieniami.
Narkotyki i fanty z włamania byli ukryć
Chłopaki w szoku byli
Jak na motorku ostatnio mocy zabrakło.