Blisko 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca Renault, który w powiecie złotoryjskim spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został ustalony i zatrzymany bezpośrednio po popełnionym przestępstwie. Za spowodowanie kolizji, jazdę w stanie nietrzeźwości, groźby kierowane do strażaka i naruszenie jego nietykalności cielesnej oraz szereg innych wykroczeń odpowie przed sądem.
W ubiegł poniedziałek, po godzinie 21.00 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi otrzymał zgłoszenie, że na drodze wojewódzkiej w miejscowości Zagrodno doszło do kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych.
Funkcjonariusze ruchu drogowego ustalili, że kierujący Renault podczas wyprzedzania auta doprowadził do bocznego zderzenia z nim, a następnie staranował znaki drogowe i wylądował w rowie. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb ratunkowych. Jednak bezpośrednio po jego jego ucieczce został zatrzymany przez miejscowych strażaków ochotników. W trakcie tych czynności naruszył nietykalność cielesną jednego ze strażaków i groził mu.
Po przebadaniu mężczyzny na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że spowodował on kolizję drogową mając niemal 2 promile w wydychanym powietrzu. Auto, którym się poruszał nie było zarejestrowane a tablice były przełożone z innego auta. Co więcej, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Kilka miesięcy temu stracił uprawnienia, również za jazdę po spożyciu alkoholu.
O dalszym losie mężczyzny będzie decydował sąd. Za popełnione wykroczenia i przestępstwa grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do 2 lat.