Pies zagryzł dwumiesięczną dziewczynkę

54
14479

Pies pogryzł niespełna dwumiesięczną dziewczynkę. W wyniku odniesionych obrażeń dziecko zmarło. Informację o tragedii podało radio RMF FM.

 

 

Pies, który według porzekadła jest najlepszym przyjacielem człowieka, często też staje się jego największym wrogiem. Zwierzę, którego historia sięga dziesiątek tysięcy lat od zawsze wzbudzało ambiwalentne emocje ludzi, wywołując z jednej strony zachwyt czy podziw, z drugiej jednak obawę i respekt.

Do tragedii doszło 2 stycznia 2024 roku. Jak ustalili dziennikarze RMF FM w Zgorzelcu pies rasy pit bull terrier pogryzł niespełna dwumiesięczną dziewczynkę. Dramat miał rozegrać się w domu.

Około godz. 16:30 zespół pogotowia ratunkowego przywiózł na SOR siedmiotygodniową dziewczynkę z ranami pogryzienia przez psa.

Według relacji dyrektora placówki dziewczynka doznała obrażeń okolic głowy. Dziecko trafiło do szpitala w bardzo złym stanie. Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. W wyniku odniesionych obrażeń dziewczynka zmarła.

Sprawę pod nadzorem prokuratury badają zgorzeleccy policjanci.

Osoba będąca posiadaczem agresywnego psa powinna pamiętać, że ciąży na niej obowiązek otrzymania odpowiedniego zezwolenia. Prowadzenie hodowli lub utrzymywanie psa ras uznawanych za agresywne wymaga zezwolenia wymaga. Rasy uznawane za agresywne to:

  • amerykański pit bull terrier;
  • pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);
  • buldog amerykański;
  • dog argentyński;
  • pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);
  • tosa inu;
  • rottweiler;
  • akbash dog;
  • anatolian karabash;
  • moskiewski stróżujący;
  • owczarek kaukaski.

Warto zaznaczyć, iż zgodnie z obowiązującym prawem organ wydaje zezwolenie jeśli wnioskodawca zapewni, że pies będzie lub jest utrzymywany w warunkach i w sposób, które nie stanowią zagrożenia dla ludzi lub zwierząt.

54 KOMENTARZE

  1. Ja mam psa rasy pitbull terier i nie jestem ani dresem ani Karyną. Jak widać ktoś tutaj się nie zna. A jak się nie znamy na jakiś temat to nie wypowiadamy.
    Pozdrawiam

    • Ciekawe, ciekawe. Statystyki z USA:
      Przypadki ataków psów wg rasy:
      Pitbull: 3397, śmiertelne: 295
      Rottweiler: 535, śmiertelne: 8
      Owczarek niemiecki: 113, śmiertelne: 11
      30 razy więcej ataków niż owczarek.
      Ale ok, możemy udawać, że to nie są niebezpieczne psy.

      • No jest to jakieś tozwiazanie, ale po co chodowac takie psy. One nie maja hamulców. Teraz wedlug obroncow zwierzat to jest pies i trzeba uwazać, ale jak sytuacja sie odwroci to czlowiek jest dla nich gorszy od zwierząt. Chyba nie ma co sluchać obroncow i traktować zwierzę jak zwierzę a nie jak synka, córcie czy co tam jeszcze wymyślą. To jest po prostu nieodpowiedzialne.

      • Pewnie nie ma bo ciemnemu kraju wmawia sie że FCI to wspaniała organizacja miodem płynąca, a FCI to po prostu grupa ludzi która w jakiś sposób robi interesy i rozpowszechniła sie na cały świat. Na szczęście powstały inne organizacje zrzeszające hodowców psów.

    • to są głupie psy, nie pracujące nadają się dla czarnuchów w Stanach Zjednoczonych, nie dla normalnych ludzi.
      Ten kto kupuje sobie takiego zwierzaka ma albo najebane pod deklem albo jest czarnuchem i zapomniał ze nie jest w USA. Jeśli myślisz że cię ten piesek obroni to jesteś w błędzie bo nie widziałem by piesek wygrał z gazem lub nożem. Jedynie co moze zrobić twoj pojebany piesek to pogryść twoje lub czyjeś dziecko. Twoje to twoj problem jak czyjęś to mozesz liczyć się ze szczupakiem w żebrach. Wówczas to zrozumiesz pizdo.

      • Jeżeli myślisz, że gaz albo nóż obroni Cie przed PitBulem to chłopie sorry ale mózg masz chyba wielkości orzeszka. Nie bronie absolutnie właścicieli tych ras bo sam mam bulteriera i uważam, że te rasy powinny być ustawowo ograniczone. Wskazuje tylko problem, że chęć udowodnienia wyższości takiemu zwierzęciu skończy się rozerwaną krtanią i śmiercią.

  2. Kiedy ludzie wreszcie zrozumieją,że pies to dzikie stworzenie!!!Jest “niby”udomowiony dopóki dostaje to co mu potrzeba!!!!!On ciągle szuka ofiary….!!!!!!Tak jak wilk.Szkoda dziecka ale można było to przewidzieć.

  3. Dokładnie tak jak wyżej napisane, rasa nie ma tutaj znaczenia. Doszło do tragedii, do której mógł się przyczynić również źle wychowany (nie wychowany) labrador.

    • Nie zgadzam się. Labradory nie mają takiego parcia na zgryzie czyli po prostu ukąszą tylko człowieka a bulle były hodowane po to żeby złapać i nie puścić i żadna recepta ma wychowanie tu nie pomoże. Te psy mają to w genach.

  4. Jak nie lubię PiSu to tutaj muszę przyznać, że nabywanie tych bardziej agresywnych ras psów to proszenie się o guza. Zostały one pod określone warunki przystosowane i większość osób ma trudności by je zdominować i atakują inne zwierzaki w skrajnych sytuacjach człowieka

  5. I tyle się o tym mówi, ale nie wciąż są tacy co chcą udowadniać że można takiego psa (o cechach/genach zabójcy) trzymać z małym dzieckiem pod jednym dachęm i jeszcze się tym chwalić. Pełno jest takich filmów na yt. A póżniej te durne tłumaczenia że ,,nie wiem co mu odbiło” albo ,, że może dziecko coś mu zrobiło”, albo mu było może za gorąco …….albo za zimno i był rozdrażniony itd. Zero refleksji nad swoją bezmyślnością. Nie wiem jak tu było, ale ja nie zaryzykowałbym życia, czy zdrowia swojego dziecka takimi pomysłami. A to że bardzo często jest pewien schematyczny obraz ludzi, którzy posiadają takie psy, nie jest zbiegiem okoliczności. Może tu było inaczej, ale zazwyczaj to są tacy ludzie co mądrością nie grzeszą, tylko pieniążków trochę więcej wpłynęło i ,,wożenie się” obowiązkowe. Troche już tego można było się w życiu naoglądać……. Mama upodobniona do lalki z sex shopu, obowiązkowo pobazgrana, tatuś tak samo wymazany od góry do dołu tym co tylko do głowy mu przyszło, naturalnie obwieszony tombakiem. Samochód Bmw, lub Audi nieodłacznym elementem tego ,,zestawu” a imiona nadawane swoim dzieciom to także już pewien schemat ……….

  6. Pies zachowuje się tak jak wlas uciel ! Debil ma psa debila , to nie wina rasy , tylko debila właściciela!
    W moim otoczeniu pit bul pogryzł właściciela 2 razy i dorosłego syna też 2 razy .

  7. A ja się pytam gdzie jest Ustawa zabraniająca trzymać takie bestie w domu ???? Jestem Polakiem płacącym podatki a boję się wyjść z domu bo sąsiad prowadza taką bestię na spacerki bez kagańca i bez smyczy nie raz , boję się o dziecko na placu zabaw , boję się o żonę jak wraca z pracy bo może bestia się na nią rzuci na klatce schodowej ….Policja nic nie poradzi bo nie ma Ustawy , tylko jak dojdzie do nieszczęścia to można zgłosić….Tyle przypadków pogryzień dzieci i kogo to obchodzi ??? Do kogo obywatel może się zwrócić aby zapobiec nieszczęściu??? Do polityków?? Do policji ..do nikogo niestety…

  8. Nie musisz nosić dresu by dalej pozostać mentalnym dresem czy Karyną. Rasa o której mowa została otrzymana w wyniku hodowli wsobnej, gdzie w każdym kolejnym pokoleniu wybierano osobniki najbardziej agresywne (i głupie). Nigdy nie wiadomo, co takiemu prosiaczkowi strzeli do łba. To że Twój prosiaczek jest łagodny, nie potwierdza że psy tej rasy są łagodne tylko, że tobie trafiła się pierdoła niezgodna z założeniami. Genetyki nie oszukasz.

  9. Właściciele takich psów mają pozwolenia. Akurat często gęsto nie mają nawet szczepień. Bo boją się że weterynarz nie podoła. Trzymają psy w zamknieciu. Nie wypuszczają. A jak pies ucieknie. To mają wyrąbane. Mają głupie tłumaczenia.
    Jackiewicz R dobrze napisane.

  10. To w końcu pitbullterier czy bulterier bo źródła różnie mówią a różnica znaczna. Bulterier nie jest wpisany na listę ras psów agresywnych. Sama mam suczkę bulteriera i i nie uważam jej za psa agresywnego – fakt, w starciu z innym psem lub dzieckiem ma dużą przewagę fizyczna ale do takich ras trzeba mieć rękę i silny charakter. Nie uważam, żeby mój pies dodawał mi pewności siebie czy odwagi a tym bardziej nie jestem Karyna ani patusem. Do zwierząt zawsze zasada ograniczonego zaufania i dużo pracy trzeba włożyć, aby pies był w stanie funkcjonować w społeczeństwie. Pies to nie zabawka i za niego jak i za dziecko odpowiadamy My- dorośli. Moja Mela mimo, że nic nikomu nie zrobiła dostawała baty od szczeniaka od wszytskich a przede wszystkim od byłych sąsiadów za sam wygląd i stereotypy. Na smyczy i w kagańcu na spacerach a i tak ludziom było źle i musieli komentować.

  11. Szkoda dziecka a rodzicom należy się karcer za trzymanie takiego stwora. Pewnie mają po 20 lat na imię Dżesika i Brajanek jezdza bmw i uważali się za zajebiaszczych . A piesek pewnie był uzupełnieniem ich zajebiaszczości – taki ułożony i wogóle pieszczoch rodziny. Co trzeba mieć w deklu aby sprawić sobie takiego psa przy małym dziecku.

  12. Od 25 lat mam psy rasy uznanej za agresywną. Zawsze nabywałam psa z tzw. papierami, nawet do adopcji, aby mieć pewność, że mam do czynienia z rasą a nie psem podobnym. Wcześniej dużo przeczytałam. Jeżdżę na wystawy. Pies jest cywilizowany, żyje wśród ludzi, u weterynarza nie stwarza problemów. Pies to nie zabawka. Wymaga bardzo dużo pracy włożonej w wychowanie. Z dziećmi nie odważyłam się nigdy zostawić sam na sam. Codziennie widzę jak się pies zachowuje i mam informację, co trzeba jeszcze poprawić w zachowaniu. Winni są ludzie a nie psy. Myślę, że tym wpisem głupoty niektórych piszących i tak nie naprawię. Trudno, tak świat. Nie powinno dojść do takiej tragedii.

  13. Jako właściciel Bulteriera ze schroniska uważam, że wszystkie rasy typu Amstaf, Bull, Roth, Doberman powinny być ustawowo regulowane. Niestety to namnoży problem pseudohodowli które wyrosną jak grzyby po deszczu.
    Bulteriery są bardzo trudnymi psami. Trzeba mieć bardzo duża cierpliwość i twardą rękę ponieważ one mają wrodzony instynkt dominujący. Jeżeli jesteś głową rodziny to pies będzie Cie testować a jak się okażę, że Twoja pozycja jest do ruszenia to później takie mamy efekty. Te psy nie są dla wszystkich i niestety ale trzeba być idiotą aby zostawiać 2 miesięczne dziecko z psem sam na sam (bo tak wynika z artykułu). Buteriery są po prostu TRUDNYMI psami.

    • Jak napisałaś/eś te psy mają dominujący charakter i nie zawachają się jego użyć gdy ty będziesz wdł psa nieco słabszy. Pies chce zdominować człowieka i takie są konsekwencje. Mówienie że pies jest jak członek rodziny czy dziecko powinno się włożyć między bajki. Pies to super kompan i ogólnie fajny zwierzak ale to pies.Na takim naiwnym podejściu właścicieli świat robi kasę, wystarczy sie rozejrzeć po sklepie, tak są cale działy dla zwierząt jak i cale sklepy. Kiedyś nie było tego a psy żyły i były zdrowsze.

  14. Właśnie w tym rzecz, że dużo ciemnej masy nie rozumie pojęcia “pies rasowy”. Ustawa reguluje posiadanie psów agresywnych w oparciu o pozwolenia, wymagane warunki etc. Tylko, że w 80% przypadków właśnie takich ataków nie uwzględnia się, że psy atakujące to po prostu pies w TYPIE rasy. Może posiadać, niektóre cechy wyglądu danej rasy, lecz nigdy nie wiadomo, jaki posiada eksterier względem wzorca… prosta sprawa, tłumacząc łopatologicznie co do niektórych( nie bronię teraz tutaj psa, bo to dalej jest zwierzę, i człowiek ma nad nim odpowiedzialność) ALE pies w typie rasy, tzw. mieszaniec wyglądający jak jakaś rasa, często ma nieznane pochodzenie swoich przodków. Oznacza to, że nie ma pewności co do jego charakteru, czy dane ułożenie jest przekazywane w genach czy nie. Dlatego te pseuduchy, które mnożą psy bez jakichkolwiek testów i badań dalej będą pieprzyć, że ich wydrukowany w domu “papier” zapewnia o psie i genetyce, a później czytamy właśnie o takich tragediach. W samym Lwówku działa pseudo, i nawet są wspierane przez p. weterynarz 🙂 nie wspomnę już o Zgorzelcu czy Bolesławcu. Dopóki ludzie tego nie zrozumieją, to tak właśnie będzie się działo. Tylko w tym wszystkim nie szkoda tych głupich ludzi, lecz ofiar pogryzionych przez zmieszane i nie przebadane, pod żadnym względem psy.
    I można tutaj rozprawiać na temat właścicieli, czy to sebixy i karyny, ale nawet ci zwykli ludzie mądrością w tym temacie nie grzeszą. A szkoda, bo to w dalszym ciągu jest zwierzę, które ma rozum 3 latka.

  15. Moi Drodzy. Jeśli Wasz pies kogoś ugryzie, będziecie mieć problem prawny. Ja tu widzę dwie sprawy, pierwsza: zaniedbanie rodziców – niemowlę nie ma prawa przebywać z psem. Z relacji wynika, że oboje rodziców przebywało w mieszkaniu, -nie w pracy, czyli jedno mogło pilnować psa a drugie dziecka…koniec i kropka. Mieli wiele możliwości, by psa zabezpieczyć, oddać, zbadać przed narodzinami dziecka. Wybrali psa i dziecko, są odpowiedzialni. Druga sprawa to zaniedbanie dotyczące psa, nie samo zagryzienie. Pies musi być pilnowany, jak się go ma. Czyli zaniedbali i dziecko, i psa, że skutkiem śmiertelnym dla dziecka. Gdzie oni byli, co robili…i dlaczego? Media milczą o tym, czym zajmowali się rodzice, czy byli trzeźwi, wkładając ludziom interpretację zdarzenia w usta…a jak to było celowe, zaplanowane porzucenie. Takie sprawy muszą być dokładnie zbadane.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj