To już chyba raczej nie jest pytanie „Czy”, ale bardziej „Od kiedy” maturzyści będą mogli zdawać egzamin z religii. Skąd to przekonanie?
Kościół od dekad zabiega o wprowadzenie religii na egzaminie maturalnym. Mocno podkreślał to w sierpniu ubiegłego roku Biskup Marek Mendyk podczas wyrażania wdzięczności za 10 lat posługi przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego.
„W ciągu tych 10 lat kilka razy zmieniała się władza, zmieniały się osoby kierujące Ministerstwem Edukacji Narodowej. Jeszcze 7-8 lat temu upominaliśmy się o miejsce nauczania religii w szkole, o to aby znaleźć się w ramówce. Był to trudny moment dla polskiej katechezy” – stwierdził bp Mendyk.
Zaznaczył również, że w ciągu tych lat udało się przygotować nową podstawę programową katechezy Kościoła katolickiego w Polsce, a następnie powstał szczegółowy program nauczania religii w polskich szkołach. „Praca nad tymi dokumentami, współpraca ze środowiskami naukowymi, zwłaszcza z katechetykami, była ogromnym doświadczeniem i szkołą uczenia się, czym jest katecheza, czym jest katechetyka jako dyscyplina naukowa”. – zaznaczał hierarcha, który podkreślał, iż patrzy z nadzieją na przyszłość
Bp Medyk jasno stwierdzał, że zadania, które pozostają na przyszłość to matura z religii. To ziarno trafiło na podatny grunt. Ministrem Edukacji został bowiem człowiek, który wiarę traktuje niezwykle poważnie – minister Przemysław Czarnek.
Na początku tego roku pan minister spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. O sprawie donosi TVN24. Z doniesień stacji wynika, że po wizycie na korytarzach dało się słyszeć, że “po ponad dwóch dekadach starań Kościół w końcu dostanie maturę z religii“. Jednak sam resort edukacji tonuje tego pogłoski i zapewnia, iż spotkanie miało charakter roboczy i kurtuazyjny z nowo powołanym ministrem.
Jednak w rozmowie z reporterką stacji urzędnik, który chciał zachować anonimowość wskazał, że w swoich wystąpieniach Episkopat przypominał o konieczności matury z religii. “Poprzedni ministrowie, nawet bardzo wierzący, tłumaczyli hierarchom, że to wdrożenie i przeprowadzenie matury z religii jest niemożliwe z powodów prawno-organizacyjnych. Ale minister Czarnek nie zna takich ograniczeń i pewnie uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych” – zauważa urzędnik.
Zwolennikiem wprowadzenia nowego przedmiotu na egzaminie dojrzałości jest nowo powołany zastępca ministra edukacji, który nie kryje, iż matura z religii to dobry pomysł. – Uczniowie mogą dziś zdawać różne dodatkowe przedmioty, które niekiedy nawet nie (…) egzamin z religii to byłby egzamin z zakresu wiedzy teologicznej, nauki, którą mamy w Polsce również na poziomie akademickim – mówił Rzymkowski.
Sprawa ma być jeszcze konsultowana z przedstawicielami związków wyznaniowych. Według TVN24 pierwsi uczniowie będą mogli podejść do egzaminu z religii najprawdopodobniej już w 2024 roku.
Co o tym sądzicie?
TVN-iemiecka to jedna wielka propaganda, z Donaldem na czele.
Jeśli już to powinien to być egzamin z teologii jako osobnej nauki. Bo religia w obecnej formie nie jest żadną nauką. Po za tym przy tak wielu wyznawanych wierzeń religijnych ograniczanie się do jednej religii jest deprecjonowaniem innych wyznań ( w założeniu że na obecnych lekcjach religii dzieci są uczone tylko i wyłącznie odłamu katolicyzmu).
A nawiasem to już widzę ,,szczęśliwą” młodzież zakuwającą Platona czy św. Augustyna mając przed sobą wizję egzaminu z matmy
No poj***ło do końca prędzej powinni wycofać religię w szkołach A nie wprowadzać mature. Po co komu tyle tych lekcji szczególnie w szkole średniej. Na lekcje uczęszcza coraz mniej osób bo coraz więcej osób ma inną wiarę lub w nic nie wierzy. Zamiast 2 h Religi w tygodniu powinni uczyc czegoś bardziej przydatnego w życiu np pierwsza pomoc czy nawet o tolerancji bo polskie placówki tego nie uczą A w szczególności na lekcjach religii wręcz przeciewnie źle się mówi np o osobach LGBTQ+
Powinna być religia w szkole oraz matura z religii ale dla chętnych, jako dodatkowy przedmiot. Kto chce to się uczy kto nie to nie. A matura nie jako główny przedmiot a dodatkowy, oczywiście na odpowiednim poziomie a nie powiedz ojcze nasz. Ale przy założeniu, ze inne ważne przedmioty nie ucierpią, typu matma, polski czy angielski.
Ale niestety nasz kraj taki piękny i pewnie obetną godziny jakiegoś ścisłego przedmiotu i walna religie 5 h tygodniowo… głupi naród wygodny naród
najpierw to niech się żenią.idą do normalnej pracy.potem nauczają .darmozjady pasibrzuchy.
ahhhhhaaaahhhhhha ale komentarze
Jak trwoga to do Boga , kto do kogo przychodzi, chrzciny,komunia, ślub ,pogrzeb, jesteście gorsi od judasza ,choroba przyjdzie to nawrotu raz dwa dostajecie, ratuj!
Ale się żart wyostrzył ….
Mów za siebie i w swoim imieniu
Ja to w wojsku…
Idąc tym tropem domagam się matury z baśni i legend…
Jestem osoba wierząca, ale matura z religii???? Przesada i to duża przesada, przecież nie wszyscy zamierzają studiować teologię… Myślę, że w ten sposób więcej młodych ludzi odwróci się nie tylko od religii ale i od kościoła jako takiego…..
Nie słuchaj ich to propagandy z TVN , ludzi chcą skłucić. Jeżeli jesteś tym co piszesz, potrafią podszyć się za kogoś innego nawet za wierzącego .
Matura z religii? Każda religia to górnolotna bzdura i oszustwo. Tak, jak psa można wytresować do aportowania, tak też można WYTRESOWAĆ człowieka do klęczenia, wielbienia kilku WARIATÓW z Bliskiego Wschodu mających niewiele wspólnego z ewentualnie istniejącym Bogiem oraz do podzielania cudzych urojeń. Trzeba tylko TRESURĘ zacząć od urodzenia.
Matura z przedmiotu “Do nogi! Do nogi!”…. no spoko.
Kiedy matura z WF-u?