Niesamowity festyn na zakończenie wakacji

Odbywające się w sołectwach festyny zawsze cieszyły się dużą popularnością. Wszystko za sprawą wyjątkowej atmosfery, którą tworzą mieszkańcy. Spotykają się tam głównie sąsiedzi, znajomi, przyjaciele. Rzadko pojawiają się tam osoby z zewnątrz, a jeżeli już to zazwyczaj z najbliższej okolicy. Organizowane w sołectwach festyny kojarzą się z swojską biesiadą przy lekkiej i przyjemnej muzyce.

Niewiele sołectw stać na zatrudnienie profesjonalnego DJ, wynajem profesjonalnego nagłośnienia i oświetlenia z dymami, a nawet padającym przy temperaturze +28 st. Celsjusza śniegiem, nie mówiąc już o zapewnieniu dla dzieci dmuchańców, czy basenu, które to atrakcje będą całkowicie darmowe. Ponadto zapewnieniu darmowego jedzenia – bigosu, kiełbasek z ogniska, czy „orzeźwiających” napojów dla dorosłych. Festyny w sołectwach z profesjonalną oprawą i niemal wszystkim za darmo to dziś ewenement. A jednak zdarzają się takie niesamowite festyny.

W sobotę, 31 sierpnia 2019 roku w Bystrzycy koło Wlenia odbył się „Rodzinny festyn na zakończenie wakacji”, który był także okazję do przeprowadzenia akcji charytatywnej, pomocy na rzecz pogorzelców z sąsiedniej wsi. Festyn był rodzinny, ale gośćmi nie byli tylko mieszkańcy sołectwa Bystrzyca. Wśród setek gości, którzy przewinęli się w sobotni wieczór przez boisko spotkać można było rodziny z Lwówka Śląskiego, Lubomierza, Świerzawy, Pielgrzymki, Złotoryi, Jeleniej Góry Świdnicy i oczywiście sporą grupę z Wlenia.

Wszyscy przyjechali się pobawić a jednocześnie pomóc Tomkowi, który kilka tygodni temu stracił dach nad głową.

Organizacja tego niesamowitego festynu była możliwa dzięki fantastycznemu człowiekowi, który w jego organizację włożył kawał serca i jako sponsor sporo pieniędzy. Mowa o pochodzącym właśnie z Bystrzycy Panu Erneście Ziemianowiczowi, który wraz ze swoimi współpracownicami z Kancelarii Adwokackiej we Wleniu oraz Radą Sołecką od kilku dni ciężko pracował starając się podpinać wszystko na przysłowiowy ostatni guzik.

Dziś z ręką na sercu możemy powiedzieć, że mu się to udało. Fantastyczna muzyka, za którą odpowiadał DJ Michael, nowoczesne efekty świetlne, parkiet do tańca i swojska atmosfera tworzona przez wspaniałych mieszkańców sołectwa i przybyłych gości, gdzie po kilku minutach pobytu miało się wokół siebie samych znajomych z pewnością są potwierdzeniem tego sukcesu.

Festyn oprócz tego wymiaru czysto zabawowego miał również wymiar charytatywny. Każdy z odwiedzających miał możliwość dobrowolnego wsparcia sołtysa sąsiedniego sołectwa, który w pożarze stracił dach nad głową. Wstępnie wiemy, iż uzbierana kwota jest duża, aczkolwiek do dzisiejszego poranka jeszcze nie wszystko zostało policzone. O szczegółach akcji poinformujemy wkrótce.