Niemiecki Instytut Ochrony Zdrowia im. Roberta Kocha zaliczył Polskę do krajów dużego ryzyka. To efekt dużej liczny zakażeń koronawirusem w naszym kraju. Od niedzieli nasi sąsiedzi ograniczą wjazd do swojego kraju.
Od 21 marca 2021 r. (niedziela) przy wjeździe z Polski do Niemiec należy posiadać ze sobą negatywny wynik testu na koronawirusa wykonany nie później niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy. Czas ten liczy się od godziny pobrania próbki, a nie od otrzymania wyniku.
Aktualnie wymogi Instytut Roberta Kocha spełniają testy PCR, LAMP, TMA i szybkie testy antygenowe. Szybkie testy antygenowe muszą spełniać kryteria Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tj. czułość ≥ 80%, swoistość ≥ 97%. Testy wykonywane w Polsce są uznawane. Wynik testu musi być w jęz. angielskim, francuskim lub niemieckim.
Szczepienie przeciwko koronawirusowi lub posiadanie przeciwciał (ozdrowieńcy) nie zwalnia z obowiązku wykonania testu.
W ruchu przygranicznym z Polską występują ograniczenia we wjeździe na teren Berlina, Brandenburgii, Meklemburgii – Pomorza Przedniego oraz Saksonii. Do Berlina, Brandenburgii i Meklemburgii – Pomorza Przedniego NIE można wjechać bez kwarantanny w ramach małego ruchu przygranicznego. Do Saksonii wjazd bez kwarantanny w ramach małego ruchu przygranicznego jest możliwy tylko w przypadku posiadania ważnego powodu i jest ograniczony do 12h (za ważny powód wjazdu nie są uznawane zakupy, prywatny udział w wydarzeniach kulturalnych, sportowych lub spędzanie wolnego czasu).
To dzięki takim co nie stosują się do zasad dystansu społecznego i nie noszą maseczek między innymi w Biedronce w Gryfowie”Elita gryfowska”
W Biedronce w Lwówku śl w rynku ochrona cały czas bez maski chodzi
Maseczki nic nie dają. Mówił o tym minister zdrowia. Kolejne HolokDałny nic nie dają, a wprowadzane są kolejne. Może celem są jednak przedsiębiorcy. Taki to wirus/zakaz, że transportu ciężkiego nie dotyczy, bo wtedy wielkie korporacje oparte o tanią polską produkcję dostałyby w tyłek. Moim zdaniem zasłanianie ust spowoduje przez długotrwałe niedotlenienie krwi wykończenie wielu ludzi. Już teraz nie działająca sluzba zdrowia powoduje wiecej zgonów niż koronaświrus.
Zgadzam się w całą wypowiedzią!
Sami jesteście winni mimo zakazów wyjeżdżacie idziecie w skupiska ludzi a pużniej nażekacie że tak rządzą.
Panie, ale tego się nie da ograniczyć. Nie ma powodu dla czegoś co ma śmiertelność poniżej 1% likwidować gospodarkę Polski i skazywać na śmierć ludzi z innymi schorzeniami z powodu niedziałającej służby zdrowia. Nie wspomnę o dewastacji psychiki dzieci tą sytuacją. Ja nie mam zamiaru chodzić do końca życia w masce. Dla jasności: wirus jest i przechodzi się go ciężej niż grypę.