Policjanci przestrzegają obywateli przed oszustami wyłudzającymi od osób pieniądze metodą na tzw. wnuczka, policjanta a ostatnio na funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Do takiej sytuacji doszło w zeszłym tygodniu na terenie Lubania. Jednak tym razem czujna mieszkanka Lubania nie dała się oszukać.
Tym razem na telefon komórkowy kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Połączenie było wykonane z numeru zastrzeżonego. Mężczyzna poinformował kobietę, że ma do przekazania ważną informację odnośnie popełnienia wobec jej osoby przestępstwa przeciwko mieniu. Oszust oświadczył, że jako policjant w związku z panującą epidemią koronawirusa nie może się z nią spotkać osobiście dlatego dzwoni na telefon komórkowy. Mieszkanka Lubania postanowiła nie kontynuować rozmowy, odłożyła słuchawkę. Kobieta od razu poinformowała Policję o zaistniałym zdarzeniu. Zachowanie kobiety jest godne pochwały. Tak powinien postąpić każdy kto otrzyma podobną informację przez telefon.
Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Przestrzegajmy dwóch podstawowych zasad:
Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji.
Policja nigdy nie poprosi Cię o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
Nie dajmy się oszukać! Omawiajmy nietypowe sytuacje, które nas spotykają z innymi członkami rodziny, a wszelkie podejrzane prośby o pożyczenie pieniędzy zgłaszajmy na Policję.
-/ asp.szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń/ KGP /-
Brawo dla staruszki