Ponad rok potrzebował burmistrz Artur Zych, aby oznakować drogę Nielestno – Strzyżowiec.
Droga łącząca oba sołectwa została oddana do użytku na jesień i ubiegłego roku, tuż przed wyborami samorządowymi. Mimo że blisko trzy kilometrowy skrót cieszył i nadal cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców gminy udających się w kierunku Jeleniej Góry, trasa nie została praktycznie w żaden sposób oznakowana. Stwarzało to realne zagrożenie dla kierujących pojazdami.
W spawie znaków interweniowali mieszkańcy Nielestna, w tym pani Sołtys oraz radny Marek Dral. Tłumaczenia burmistrza były, co najmniej kuriozalne. Wyjaśniał, że znaki, które ustawiono, zaraz na drugi dzień zostały ukradzione. Dopiero po interwencji portalu wleninfo.pl Urząd Gminy przyznał, iż znaków nikt nie ukradł, ponieważ nigdy ich nie było.
Tym razem jak widać na załączonych fotografiach znak i stoją, nikt ich nie kradnie, a z całą pewnością zdecydowanie poprawiły bezpieczeństwo podróżujących.