Przechodząc obok słodowni wielu mieszkańców, ale i turystów z trwogą spogląda w górę. Obiekt, który niegdyś był chlubą miasta, dziś jest wielką ruiną, która z dnia na dzień stwarza coraz większe zagrożenie.
Przez lata nie było tam prowadzonych żadnych większych prac zabezpieczających. Dopiero kilka tygodni temu władze Lwówka Śląskiego zdecydowały się na zabezpieczenie budynku poprzez demontaż elementów stropodachu. Rozpisano stosowny przetarg. Zamówienie w szczególności obejmowało:
a) demontaż, ściągnięcie kawałek po kawałku pozostałych elementów stropodachu opierającego się na koronie ściany południowej budynku wraz z wywiezieniem zdjętych elementów, w przypadku stwierdzenia niemożliwości wybrania wszystkich rozebranych elementów stropodachu na zewnątrz dopuszcza się możliwość wrzucenia niektórych fragmentów do środka budynku,
b) zabezpieczenie korony ściany południowej na całej długości obróbką blacharską z blachy ocynkowanej,
c) w przypadku problemu technicznego z wykonaniem obróbki blacharskiej dopuszcza się ściągnięcie luźnych cegieł oraz wykonanie wylewki dla wyrównania powierzchni,
d) zabezpieczenie terenu prowadzonych prac oraz terenu przyległego (w chwili obecnej teren przy ścianie południowej budynku jest ogrodzony siatką oraz obowiązuje zakaz ruchu zarówno pojazdów jak i osób),
e) prowadzenie prac w sposób uwzględniający bezpieczeństwo ludzi, a także zachowanie substancji i konstrukcji budynku.
Dnia 1 września wiceburmistrz L. Krokosz powiadomił o zamknięciu postępowania bez dokonania wyboru, ponieważ do upływu terminu wyznaczonego na składanie ofert, tj. do dnia 01.09.2021 r. do godz. 10:00, nie wpłynęła żadna oferta.
Słodownia będzie musiała jeszcze poczekać. Obecnie Gmina rozpisała kolejny przetarg.
Nawet chwastów nie wyrwą… Jak to dużo mówi o władzach….
ten pseudozabytek nigdy nie był żadną chlubą miasta
jaka to chluba toż to straszydło, od dawna.