Trzech mieszkańców okolic Zaręby już teraz postanowiło zatroszczyć się o opał na zimę. Pod osłoną nocy wybrali się do lasu po chrust jednak trafili na coś co wydało się im lepszym opałem i rozebrali i pocięli cztery ambony łowieckie. Myśliwi straty szacują na kilkanaście tysięcy złotych.
Pod koniec ubiegłego tygodnia myśliwi zauważyli, że w okolicach Zaręby i Siekierczyna ktoś kradnie postawione na granicy lasów i pól uprawnych ambony łowieckie.
Ambony oraz zwyżki to urządzenia łowieckie z których wykonywane są polowania indywidualne, ale także dyżury myśliwych na polach uprawnych, podczas których chronimy uprawy przed zniszczeniem przez dziki i jelenie. Służą także do wykonywania odstrzału sanitarnego dzików w związku z Afrykańskim pomorem świń, który rozszerza się w naszych okolicach. Niszczenie tych urządzeń to nie tylko szkoda dla koła, ale także rolników i hodowców świń. Jest to nieodpowiedzialne działanie w aspekcie społecznym i prawnym. – wyjaśnia nam Hubert Sadowski, prezes Koła Łowieckiego Cyranaka, na którego terenie doszło do dewastacji i kradzieży.
Jak na myśliwych przystało trzech z nich postanowiło „zapolować”, tym razem na złodzieja. Sprawę ułatwił fakt, że znaleźli ambonę, którą ktoś zaczął już rozbierać na części. Myśliwi przygotowali się do akcji. Na drzewach zamontowali kamery termowizyjne i wyposażeni w obserwacyjne lornetki termowizyjne zasadzili się w lesie. Parę godzin oczekiwania uwieńczone zostało sukcesem. W niedzielę około północy przy jednej ze zniszczonych ambon pojawiło się auto osobowe.
Sprawców, którzy przyjechali po porąbane drewno ujęto na gorącym uczynku. Najpierw złapano dwóch mężczyzn, ale termowizorem w krzakach z łatwością wypatrzono trzeciego z narzędziami. Okazało się, że niszczyli ambony na drewno opałowe. Zatrzymania dokonało trzech myśliwych w tym strażnik Koła Łowieckiego Cyranka. – wyjaśnia Hubert Sadowski.
Na miejsce natychmiast wezwano policję, która zatrzymała złodziei, a ci przyznali się do winy. Okazało się, że mężczyźni wyposażeni byli w narzędzia zasilane akumulatorami i poruszali się pożyczonym autem.
Myśliwi skontrolowali łowiska i w okolicach Białogórza znaleźli jeszcze dwie pocięte ambony, straty szacowane są na kilkanaście tysięcy złotych.
Polska w ruinie.
Zabijanie zwierząt powinno być karalne.
Ho ho odezwał sie murgrabia a na obiad kaczka albo kura , hipohryzja
A skąd wiesz? Może to wegetarianin? Ciebie upolują Kosmici, albo w następnym wcieleniu będziesz prosiakiem w chlewie. A co, wierzysz w niebo??? Bue, he, he. Napij się więcej wódy i gap się dłużej w TV, to będziesz mundrzejszy.
Tym gorzej jak wegetarianin bo zjadając jedzenie zwierzętom skazuje je na głodowanie.
Mogli powiedzieć że są aktywistami-a tak nawiasem mówiąc to co to za frajda strzelać do zwierzat
Nie jestem myśliwym ale widziałem pola zdewastowane przez dziki. Myślę że myśliwy w jakimś stopniu przyczyniają się do cen w sklepach. Bo jakoś ograniczają ilość dzików. Nie znam się tak mi się wydaje.