Całkowitym brakiem szacunku dla przepisów ruchu drogowego oraz innych uczestników ruchu wykazał się kierowca Suzuki.
Kierowca małego autka zaparkował w taki sposób, że całkowicie uniemożliwił przejście chodnikiem. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Henryka Brodatego w Lwówku Śląskim.
Niestety, podobnych przypadków parkowania na chodniku, czy trawniku w stolicy powiatu lwóweckiego jest bardzo dużo. Czy to centrum miasta, czy okolice szkół, blokowisk niektórzy kierowcy najwyraźniej zapominają o tym, iż nie są sami i pozostawiają swoje auta byle gdzie i byle jak. Czy jest na to lekarstwo?
A policja od czego? Jeżdżą i nie widzą?
NO RZECZYWIŚCIE TA AGLOMERACJA ZASŁUGUJE NA MIANO STOLICY POWIATU
Nic wartego opisu. Można go ominąć bez problemu, ruch tam znikomy. Miejsc do parkowania brak.
Dlatego zgodnie z przepisami mógł stanąć czterema kołami na ulicy bo dochodzi do takiego kuriozum, że chodnik staje się parkingiem a ulica chodnikiem.
Popieram tą wypowiedź
Jedna i ciągle ta sama śpiewka. Rozumiem ,że brak miejsca do parkowania. Ale kierowca winien przestrzegać przepisów. Przykładem jest ulica Szkolna, gdzie piesi lawirują między zaparkowanymi pojazdami na chodniku. Czy jest na to lekarstwo…..
Zgadzam sie z Sebix,z drugiej strony jest chodnik, skoro tak sie czepiamy to proszę zobaczyć jak auta w tym miejscu stoja na Święto Zmarłych lub kiedy szkoła jest otwarta.