Mieszkańcy nie odpuścili radnemu. Zablokowali przed nim drogę

3
4866

Rady jechał do kościoła. Mieszkańcy zablokowali mu drogę ustawiając na niej na niej belę słomy. Radny musiał wraz z narzeczoną wysiąść z auta, wysłuchać, co ludzie mają do powiedzenia, złożyć obietnicę i jeszcze zapłacić.

 

Zaledwie od kilku tygodni Pan Marek Sieradzki pełni funkcję radnego w gminie Gryfów Śląski. W wyborach uzupełniających w okręgu wyborczym nr 11 – sołectwach Wieża i Proszówka, które odbyły się 13 czerwca 2021 roku uzyskał on blisko dziewięćdziesiąt procent poparcia osób, które wzięły udział w głosowaniu. To poparcie nie wzięło się znikąd. Nie jest też dane bezwarunkowo.

Mieszkańcy sołectwa Wieża już niejednokrotnie pokazali, iż potrafią się mobilizować do działania. W tak ważnym momencie w życiu pana radnego, swojego sąsiada i przyjaciela nie stali obojętnie i sprawili mu nie lada podarunek.

O trasie, jaką w niedzielne popołudnie 15 sierpnia przemierzy pan radny wiadomo było, od co najmniej kilku dni – mimo, iż on sam starał się o tym nie mówić, nie robić z tego wielkiej sprawy. Jego sąsiedzi w tym temacie mieli jednak zupełnie inne zdanie. W licznym gronie wyszli na ulicę, widlakiem ustawili na niej belę słomy i zagrodzili przed nim drogę. Radny nie mógł przejechać. Musiał wraz z narzeczoną wysiąść z auta i wysłuchać, co mają do powiedzenia jego wyborcy.

To jednak nie wystarczyło mieszkańcom sołectwa Wieża. Zażądali od radnego, by ten zaczął działać z w sołectwie. Ponadto mieszkańcy nie godzili się by Agata kontynuowała podróż z Markiem. Mimo, iż ta zapewniała, że chce z nim jechać ludzie nie odpuścili. Mężczyzna musiał wkupić się w łaski, zapłacić za możliwość kontynuowania podróży z kobietą swojego życia.

Ten dzień tak Pan Marek, jak i Pani Agata zapamiętają na zawsze. To właśnie dziś wypowiedzieli sakramentalne „Tak”. Wprawdzie miała to być skromna uroczystość, bez gości tylko w gronie rodzinnym, jednak sąsiedzi nie odpuścili i sprawili podróżującym do ślubu młodym miłą niespodziankę. Mieszkańcy sołectwa Wieża zorganizowali weselną bramę.

Chcemy pokazać radnemu, że jesteśmy wspólnotą, że działamy razem i zmobilizować go do takiego działania – mówi nam Pan Artur Hryniewicz. – To poparcie dla pana radnego nie wzięło się znikąd – dodaje członek rady sołeckiej, który tłumaczy, iż w tak ważnym dniu dla swojego sąsiada nie mogli stać obojętnie, musieli pokazać mu, iż cieszą się tym dniem wraz z nim. – Chcemy także powitać Pannę Młodą – mówi mężczyzna.

Młodzi musieli wysłuchać życzeń od mieszkańców:

“Wiatru w plecy, moc radości
Stu lat w zdrowiu i miłości
Długich nocnych przyjemności
Bez przykrości i zazdrości
Zdrowia, szczęścia, beczki wina
Tysiąc złotych co godzina
Trzech pokoi, kupę dziatek
Pannie młodej szafy szmatek
A młodemu silnej ręki
Bozia niech Wam błogosławi
Ród Wasz w świecie niech rozsławi
A z teściami żyjcie w zgodzie
Bo wygodnie to i w modzie
Żyjąc w szczęściu i radości
Powiększajcie stan ludności”

Nie obeszło się bez tłuczenia szkła, podziękowań i oczywiście zapłaty.

Redakcja Lwówecki.info młodej parze na nowej drodze życia życzy tylko pogodnych dni, w zdrowiu, szczęściu i z gromadką wesołych pociech u boku.

3 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj