Mieszkaniec Lwówka Śląskiego startuje dziś w morderczym biegu wysokogórskim we włoskich Alpach. Na pokonanie trasy ma niespełna 8 dni! Co mówi tuż przed startem?
Odbywający się w Dolinie Aosty w północno- zachodnich Włoszech TOR450 – Tor des Glaciers to biegu wysokogórski dla najlepszych na świecie biegaczy. Jak przyznają jego organizatorzy, to test wytrzymałości zarezerwowany wyłącznie dla 200 biegaczy wybranych do zmierzenia się z mało znanymi szlakami i grzbietami Valle d’Aosta. W tym elitarnym gronie jest czwórka Polaków. Jedna kobieta i trzech mężczyzn a wśród nich, mieszkaniec Lwówka Śląskiego, Marek Szramowiat, który w ubiegłym roku pokonał trasę TOR330.
Jak przyznawał nam tuż przed startem Pan Marek, jeśli chodzi o formę to jest gotowy.
– Mam się dobrze, boje się, mam wielką pokorę dla gór, ale chcę to zrobić. Nadszedł czas by trochę pocierpieć. – mówi redakcji Lwówecki.info Pan Marek Szramowiat, który nie kryje, iż do tego startu przygotowywał się od dawna.
– Tak naprawdę do tego biegu szykowałem się dwa lata. Chociaż ostatnie tygodnie zmagałem się z kontuzją, cały czas ciężko trenowałem. To były dwa lata ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeń, i wielkiego wsparcia ze strony mojej rodziny. – wspomina mieszkaniec Lwówka Śląskiego, który przyznaje, iż bieg ten będzie o wiele trudniejszy niż ubiegłoroczny TOR330. Wśród tych trudności mówi o obawach z nawigacją, bo trasa biegu jest nieoznaczona, a zawodnicy poruszają się według wskazań GPS, dlatego niezbędna jest doskonała siła fizyczna i psychiczna, a także wiedza i doświadczenie w środowisku wysokogórskim.
– Najbardziej boje się problemów nawigacyjnych, na trasie jest wiele bardzo trudnych technicznie miejsc, gdzie np. trzeba zakładać raki albo ratownicy asekurują nas podczas przejścia przez lodowiec. Boje się również kontuzji, która mogłaby to wszystko zbyt wcześnie zakończyć. Mam nadzieje ze głowa i ciało wytrzymają – dodaje Marek Szramowiat.
Pan Marek do Włoch dotarł już kilka dni temu. Na miejscu jest wraz z żoną, córką i jej chłopakiem. To jego Teem – „Best Support Szramowiat”, który będzie go wspierał podążając za nim od schroniska do schroniska.
– Będzie możliwość wsparcia w „bazach życia”, pierwsza jest na 160 km, mam nadzieje dotrzeć tam około poniedziałku. Następne są na 226 km, 290 km i 395 km, ale ta ostatnia jest zbyt wysoko w górach i tutaj moja ekipa nie dotrze – wyjaśnia.
Start odbędzie się w piątkowy wieczór 9 września 2022 roku. Kolejne pokonane kilometry można śledzić na profilu „Moja Ultra Droga Marek Szramowiat” oraz na stronie organizatora
www.torxtrail.com
Trzymamy kciuki za kolejny sukces i życzymy zdrowia.
powodzenia trzymamy kciuki
Powodzenia jest pan wielki.
Znam goscia , nie padnie od razu , da rade !
Kto pytał
I to jest prawdziwy sportowiec , a nie jakiś tam “lewy” czy inny “świątek” .
Buahahahahaha ale idiotyczny komentarz…. Gość po prostu biega i tyle, kwestia kondycji. W tenisie to chyba nieco więcej umiejętności trzeba mieć…
Powodzenia, dasz radę