Czy te szyny zostały przygotowane do wywozu przez miejscowych złomiarzy, czy to kolej przystępuje do rozbiórki starego torowiska?
To już blisko pięć lat, jak z dworca kolejowego w Lwówku Śląskim odjechał ostatni pociąg. 11 grudnia 2016 roku Koleje Dolnośląskiego zorganizowały na tej trasie symboliczne pożegnanie. Okolicznościowy przejazd pociągu pod nazwą „Ostatni leniwiec” z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego i z powrotem odbywał się z prędkością 10 km/h. Od tamtej pory na torowisku hula tylko wiatr.
Starsi mieszkańcy pamiętają, jak Koleją Dolny Bobru mknęły parowozy. Te trasę ze stolicy powiatu lwóweckiego do stolicy Karkonoszy pokonywały w godzinę. Podobne czasy przejazdu osiągały pociągi z lokomotywami spalinowymi. Z czasem jednak, w związku z pogarszającym się stanem technicznym torowiska prędkości na tej linii zaczęto ograniczać. To było najprostsze rozwiązanie i zdecydowanie tańsze od wydatkowania środków na remont linii.
Jak podaje Rynek Kolejowy w 2009 roku, kiedy Koleje Dolnośląskie przejęły obsługę linii od Przewozów Regionalnych, PKP PLK wprowadziła ograniczenie prędkości do 30 km/h. Wydłużyło to czas podróży do 75 minut. W 2014 roku prędkość obniżono do 20 km/h. Wówczas czas podróży sięgnął prawie dwóch godzin. Ostateczny cios nadszedł we wrześniu 2016 roku, kiedy to PKP PLK na ponad trzynastu kilometrach linii kolejowej z Lwówka Śląskiego przez Wleń do Jeleniej Góry ograniczyła prędkość do dziesięciu kilometrów na godzinę. Wówczas czas przejazdu tej trasy trwał już ponad dwie godziny. To całkowicie zniechęciło podróżnych do płacenia za przejazdy pociągami.
W grudniu 2016 roku prędkość na linii kolejowej Dolny Bobru ograniczono do ZERA. Do dziś trasa nie została zlikwidowana, nadal istnieje w kolejowych dokumentach, tylko prędkość zredukowano do całkowicie bezpiecznej. Jeszcze zanim to się stało politycy i zwolennicy partii rządzącej (PiS) zapewniali o rychłej modernizacji linii do Lwówka Śląskiego. Dziś wiemy, iż były to jedynie puste obietnice wykorzystywane na użytek kampanii wyborczych. Od 2014 roku dużo się w tej sprawie mówi, jednak efektów brak. A nie po słowach tylko efektach oceniamy przecież rządzących.
Wprawdzie w ostatnich latach urząd marszałkowski przejął od PLK-i kilka linii kolejowych, w tym m.in. takie, o których rewitalizacji wcześniej nikomu się nie śniło. W naszym regionie na etapie modernizacji jest linia z Gryfowa Śląskiego przez Mirsk do Świeradowa- Zdroju. Ostatnio głośno jest o planach modernizacji linii do Karpacza, czy nawet do Bogatyni. Dużo mówi się, ale także robi w zakresie modernizacji tras kolejowych w regionie wałbrzyskim. Jednak o Kolei Dolny Bobru cisza. Nie tylko się nie mówi, ale co najgorsze w tym wszystkim nie widać by coś się robiło. Torowisko popada w ruinę.
W 2016 roku PKP PLK wydała 150 tysięcy złotych na prace remontowe przejścia pod torami oraz zadaszeń drewnianych nad wyjściami na perony na dworcu w Lwówku Śląskim. W marcu br. pokazywaliśmy jak po tych nieco ponad czterech latach wygląda efekt tych remontów. https://lwowecki.info/ulubione-miejsce-graficiarzy/
Kilkanaście dni temu nasi czytelnicy zwrócili nam uwagę na rozbierane torowisko na lwóweckim dworcu. Jak widać na zdjęciach część torów została rozebrana i jakby przygotowana do wywiezienia. Niestety, jak usłyszeliśmy w biurze prasowym PLK-i są tam tak bardzo zapracowani, że nie wiedzą kiedy uda im się odpowiedzieć na pytanie, czy to ich pracownicy prowadzą demontaż, czy raczej lokalni złomiarze porządkują teren dworca w Lwówku Śląskim? Nieoficjalnie mówi się, iż to nie złodzieje a jedna z kolejowych spółek, ale jak jest naprawdę?
Prawda jest taka że w tym zacofanym wleniu żeby przeżyć trzeba kraść albo mieć dobre chody u burmistrza. Tak poza tym ani do pracy dojechać bo nawet autobusy do tej dziury nie jeżdżą ani lekarza
Jakbyś miał trochę ….. to byś widział,że artykuł jest o torowisku przy dworcu we Lwowku Śląskim,a nie o Wleniu. Ale po co myśleć trzeba od razu kogoś oczernić, obrazić przecież to nasza Polska kultura.
Prawda jest taka że już raz ukradli torowisko z Lwówka do Gryfowa i nikt nie poniósł żadnej odpowiedzialności to dlaczego teraz ponownie by nie ukraść skoro nie karają a pieniądze nie małe było to trochę kilometrów ze 30.
Szkoda, że już nie ma tej kolejki……
Może warto byłoby ją jakoś wskrzesić??!!
Po drodze były takie piękne, niezapomniane widoki !
Jak już wyrzuci się stare tory, to może będzie można położyć nowe??
No, i chyba lwówecki dworzec kolejowy czeka na gruntowny remont!?
Póki co, to straszy, podobnie jak budynek poczty.