„Zniesienie opłaty od posiadania psów (jak w innych gminach) oraz wybudowanie wybiegu dla psów”. To fragment programu wyborczego Kobiałki i ekipy ze Stowarzyszenia po stronie mieszkańców.

Historia podatku od posiadania psa sięga początków XIX wieku. Po raz pierwszy wprowadzono go w 1810 roku w Królestwie Prus jako tzw. podatek od luksusu. W ówczesnych realiach pies, o ile nie był zwierzęciem użytkowym, uchodził za dobro zbyteczne, a jego właściciel za osobę zamożną, mogącą pozwolić sobie na dodatkowe wydatki. Władze uznały więc, że posiadanie psa świadczy o dostatku, a tym samym może stanowić podstawę do nałożenia dodatkowej daniny.

Podobne rozwiązania pojawiały się także w innych częściach świata. W Nowej Zelandii już w 1880 roku uchwalono ustawę o rejestracji psów, która nie tylko wprowadzała obowiązek opłaty, ale też umożliwiała kontrolę nad właścicielami. Po uiszczeniu podatku właściciel otrzymywał specjalną obrożę, stanowiącą dowód rejestracji i ułatwiającą identyfikację zwierzęcia.

Co ciekawe, już w XIX wieku dostrzeżono więc potrzebę powiązania opłat z systemem ewidencji i bezpieczeństwa, co z dzisiejszej perspektywy wydaje się rozwiązaniem niezwykle nowoczesnym, choć wciąż nie w pełni wdrożonym w wielu krajach, w tym w Polsce.

W Polsce „podatek od posiadania psów” regulowany jest ustawą o podatkach i opłatach lokalnych z 12 stycznia 1991 roku, z której wynika, że opłata za posiadanie czworonoga może być ustalona przez radę gminy i to ona decyduje o wysokości należności z tego tytułu. Jednak przez lata obowiązkowa opłata przez niektórych bywała postrzegana jako narzędzie represyjne, co prowadziło do oporu wobec takich przepisów. W efekcie niewiele osób wywiązuje się z tego obowiązku, a egzekwowanie pieniędzy jest bardzo trudne, a często wręcz niemożliwe. Samo pobieranie opłaty wiąże się natomiast z koniecznością jej egzekwowania, prowadzenia rejestrów oraz weryfikacji. A to zajmuje czas urzędnikom i generuje koszty dla urzędów.

Stąd też coraz więcej gmin w Polsce odchodzi od tego „podatku”. Pojawił się nawet projekt ustawy mającej na celu zniesienie tej opłaty w całym kraju. Obietnicę zniesienia opłaty od posiadania psa w kampanii wyborczej złożył także Dawid Kobiałka.

W trakcie kampanii wyborczej, przed wyborami samorządowymi w kwietniu 2024 roku, w liście do mieszkańców Gminy i Miasta Lwówek Śląski, Kobiałka, jako kandydat na Burmistrza, przedstawił swój skrócony program wyborczy, w którym jednym ze sztandarowych punktów było właśnie „zniesienie opłaty od posiadania psów (jak w innych gminach)”.

Niestety, obietnicy nie dotrzymał ani w pierwszym roku urzędowania, ani teraz w kolejnym. W gminie Lwówek Śląski opłata od posiadania psów w 2026 roku ma być utrzymana. Burmistrz Kobiałka przedstawił już radnym projekt uchwały w tej sprawie, która ma być procedowana podczas najbliższej sesji.

„Wprowadza się na terenie Gminy i Miasta Lwówek Śląski opłatę od posiadania psów. Opłatę od posiadania psów pobiera się od osób fizycznych zamieszkałych na obszarze Gminy i Miasta Lwówek Śląski, posiadających psy.” – zapisał burmistrz.

Roczna stawka opłaty od każdego posiadanego psa, w 2026 roku ma wynosić 40,00 zł.

Pamiętać należy, iż opłata od posiadania psów płatna jest bez wezwania do dnia 30 kwietnia roku podatkowego, a w przypadku powstania obowiązku jej uiszczenia po tej dacie, w terminie 14 dni od dnia powstania tego obowiązku. W przypadku powstania lub wygaśnięcia obowiązku uiszczenia opłaty w ciągu roku podatkowego, stawkę roczną zwiększa się lub zmniejsza się proporcjonalnie do liczby miesięcy, w których zaistniał lub nie istniał obowiązek jej zapłaty.

Od opłaty zwolnione jest posiadanie szczeniąt do 6 miesiąca życia tj. do czasu odchowu, posiadanie psa ze schroniska objętego adopcją lub objęcie dożywotnią opieką psa bezdomnego znajdującego się na terenie Gminy, posiadanie suk wysterylizowanych, na koszt posiadacza psa, zwolnienie obejmuje okres 3 lat od sterylizacji, posiadanie psów wykastrowanych, na koszt właściciela psa, zwolnienie obejmuje okres 3 lat od kastracji, posiadanie psa posiadającego wszczepiony i zarejestrowany chip.

Czy radni powinni przychylić się do propozycji burmistrza, czy opłata powinna zostać zniesiona? Jakie jest Wasze zdanie?