Kilka dni temu do redakcji Lwówecki.info wpłynął list czytelniczki, która była oburzona, jakością pracy i zasad higieny na stoisku mięsnym w jednym z lwóweckich sklepów.
Witam chciałabym, aby państwo poruszyli temat pracy Pań na stoisku mięsnym w Polo markecie we Lwówku. Dochodzi tam do rażących zaniedbań higienicznych i chyba sanepid też powinien coś z tym zrobić… Panie te mają założona tylko jedną rękawiczkę golą dłonią trzymają wędlinę gdzie wcześniej podciera sobie nos, lub zaczesuje włosy za ucho a ta dłonią w rękawiczce łapią ta już pokrojona w plasterki. To nic Panie te nie zmieniają rękawiczki nawet jak nakładają surowe mięsa…. kurczak, udka a potem ta sama rękawiczką łapią się za wędliny. Jest to moim zdaniem nie dopuszczalne. Osobiście znam markety, w których pracuje się w 2 rękawiczkach i zmienia się je nawet do krojenia sera, bo nie każdy życzy sobie mieć zapach wędlin czy kiełbaski na swoim ulubionym serku. No prawda to czy nie????? – pisze czytelniczka.
O krótki komentarz, wyjaśnienie, czy opisane w liście od czytelniczki zachowanie pracowników sklepu jest właściwe, czy nie oraz jak powinni w podobnych sytuacjach reagować mieszkańcy zapytaliśmy w Sanepidzie w Lwówku Śląskim:
„W nawiązaniu do informacji o rażących zaniedbaniach higienicznych na stoisku mięsnym w Polo markecie w Lwówku Śląskim uprzejmie informuję, że informacja ta podobnie jak i inne zgłoszenia i interwencje konsumentów, będzie wykorzystana do niezwłocznego przeprowadzenia kontroli sanitarnej w obiekcie.
Odnosząc się natomiast do prośby o skomentowanie treści zgłoszenia, obraz pracy stoiska zaprezentowany w zgłoszeniu wskazuje na nieprzestrzeganie przez personel stoiska podstawowych wymogów higienicznych dotyczących higieny osobistej i higieny stanowiska pracy, co stanowi naruszenie art. 111 par. 2 Kodeksu wykroczeń” – wyjaśnia Mikołaj Żyłka kierownik Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Lwówku Śląskim.
Z prośbą o oficjalne stanowisko zwróciliśmy się także do biura prasowego sieci POLOmarketu:
„Osoby pracujące na stoiskach mięsnych w naszych supermarketach już na etapie wstępnym przechodzą szkolenia zgodne z harmonogramem szkoleń w procedurze HACCP (w skrócie systemem zarządzania bezpieczeństwem żywności), w czasie, których są informowani m.in. o zagrożeniach, nie tylko biologicznych, tj. sallmonella, ale również chemicznych i fizycznych, wynikających z nieprzestrzegania zasad higieny. Regularnie organizujemy także szkolenia przypominające o zasadach GHP (tj. Good Hygienic Practice – Dobra Praktyka Higieniczna). W czasie szkoleń wewnętrznych nasi pracownicy zostają wyedukowani w zakresie wykorzystania rękawiczek jednorazowych. Obowiązuje wymiana rękawiczek za każdym razem, jeśli podajemy produkt z innej grupy towarowej, tj. mięso białe, mięso czerwone, wędliny, garmażerka, sery, etc.
W związku z niepokojącymi sygnałami od klientów POLOmarket w Lwówku Śląskim zapewniamy, że w najbliższym możliwym terminie audytorzy z naszego Działu Kontroli Wewnętrznej przeprowadzą kontrolę jakości pracy w supermarkecie w Lwówku Śląskim, a także zostanie zorganizowane dodatkowe szkolenie przypominające dla naszych pracowników, którzy mają kontakt z towarem na stoiskach mięsnych” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Biuro Prasowe POLOmarketu.
Dziś sklep zapewne świeci przykładem i spełnia najwyższe standardy pracy. Niemniej każdą niepokojącą sytuację, podejrzenie łamania zasad higieny w sklepie, czy restauracji zawsze powinniśmy zgłosić czy to przełożonym danego pracownika, właścicielowi firmy, czy zupełnie anonimowo do Sanepidu. Od tego zależeć może zdrowie nie tylko jednej osoby!
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lwówku Śląskim ul. Partyzantów 6
tel./fax: 75 782 4359 e: mail: psse.lwowekslaski@pis.gov.pl,
tel. kontaktowy po godz. pracy i w dni wolne od pracy: +48 516 085 831
Z tego wynika, że pracownik przechodzi wszelakie szkolenia, ale niekoniecznie wykorzystuje tą wiedzę w praktyce. Szok! Takie zakłady jak DINO, Polo Markety i inne sklepy powinny przechodzić restrykcyjne inspekcje sanitarne, które dotychczas działają jak sami Państwo widzą…
Kiedyś często robiłam zakupy w tym markecie, ale zaczęłam spostrzegać pewien problem: ceny przy towarze wielokrotnie nie są zgodne z cenami na paragonie. Doszło do tego,że przy każdych zakupach po odejściu od kasy sprawdzałam te ceny. Nie, że sobie źle odczytałam – każdorazowo wskazywałam błędy (dziwnie na moją niekorzyść) personelowi. Sytuacja powtarzała się przy każdych zakupach i w rezultacie poprosiłam kierowniczkę. Nic się nie zmieniło, ta nieprawidłowość ciągle występuje.
W biedronce też często ceny są inne niż na paragonie
I te zapachy unoszące się wieczorem z zaplecza i podczas mycia szyb..
To samo dzieje się w Dino w lubomierzu. Tam wychodzą na zaplecze i po powrocie nie myją rąk. Rękawiczek i wody się brzydzą.
Ogólnie to poziom tego zgłoszenia żenada… Ilość błędów pewnie porównywalna do zaniedbań w tym mięsnym.
Tak narzekacie na ten supermarket a na mięsnym kolejki jak nie wiem co. Idźcie do biedronki tam mięsa i wędliny macie pakowane hermetyczne i ciekawe czy każda cena się zgadza. Piszecie głupoty a i tak tam jesteście codziennie.
Do lwówek, dokładnie tak, kolejki, jak za komuny. A propo szkoleń,nie wiem gdzie takie szkolenia z prawdziwego zdarzenia, bo nie raz jest tak, że się tylko papier podpisuje, że przeszło się szkolenie. Potem, gdy coś się wydarzy to wina pracownika, bo podpisał, a właściciel ma czyste ręce.
Pani higienistka niech się Pani zamieni miejscami i wtedy zobaczymy jaka z Pani pracownica przestrzegająca wszystkich zasad za najniższą krajową. Tak właśnie zachowują się pseudo sami i nowobogackie. Robię w Polo często zakupy bez zastrzeżeń. Akurat na dziale mięsnym jest przesympatyczna obsługa. Pozdrawiam higienistkę.
Nawiedzonych ludzi tutaj nie brakuje.Tylko ciagłe pretensje.Sami idealni.Ciekawe czy kazdy swoją pracę wykonuje tak rzetelnie.
nie czepiajcie się poziomu zgłoszenia. czytelnika coś boli i ma wszelkie prawo by o tym napisać. moim zdanie bardzo dobrze, że osoba ta skorzystała z portalu.
ja osobiści już też nie robię w POLO zakupów. obsługa zwłaszcza ta wieloletnia zachowuje się jakby była pępkiem świata. kierowniczka……….bardzo niemiła. kiedyś zwróciłam jej na coś uwagę to z racji swojego stanowiska mialam wrażenie że jest burmistrzem pololandii. jej plac zabaw jej reguły.
i co że zapowiadają kontrole. zapowiedziana nic nie da bo teraz wszyscy będą uważali na higienę……odczekajcie z kontrolą i wpuśćcie tajemniczego klienta.
Odnośnie przestrzegania higieny pracy ,poproszę pana ze sklepu odido.
ale którego Odido
A ja poproszę kontrolę “sanepidu ” w kiosku na przeciwko parku . Nie robię tam zakupów, ale przechodzę . Zapachy to tu się czuje przy otwartych drzwiach, nie wspomnę o zapleczu przylegającym do sklepu.
do 123 ale którego sklepu odido
w centrum miasta
Myślę że w niejednym miejscu dzieją się takie i nie inne rzeczy…
Moja mama ostatnio 15 min.stukala w ladę sklepu mięsnego w netto i żadna pani nie raczyła wyjść, wiec poszła do domu
Wychodząc ze sklepu zobaczyła obydwie Panie z owego stoiska palące sobie papieroska i nawet nie raczące podejść do klienta.
Myślę że w niejednym miejscu dzieją się takie i nie inne rzeczy…
Moja mama ostatnio 15 min.stukala w ladę sklepu mięsnego w netto i żadna pani nie raczyła wyjść, wiec poszła do domu
Wychodząc ze sklepu zobaczyła obydwie Panie z owego stoiska palące sobie papieroska i nawet nie raczące podejść do klienta.
To prawda nigdy nie kupuję wędlin do ta samą rękawiczka wcześniej brała kurczaka
Miałam kiedyś też nieprzyjemne zetknięcie z panią z mięsnego ( z Polo). Nie dość,. że obsługa była powolna, to jeszcze jedna z pań postanowiła wykładać worki foliowe w ten sposób, że trwało to długo. Nie wytrzymałam i zwróciłam jej uwagę, że te worki powinna wyłożyć przed otwarciem. na co oczywiście bardzo niegrzecznie mi odpowiedziała, że się nie rozdwoi. Było chyba sześć osób, ale oczekiwanie na obsługę trwało chyba z pół godziny. Inna sprawa, to śmierdzący towar. Kupiłam już drugi raz śmierdzące udka z kurczaka. Ponieważ mam chore nogi, nie wróciłam, bo chyba bym rzuciła w twarz tym towarem, ( moje zdrowie jest więcej warte, niż te udka). Jedna pani jest tam szczególnie nieprzyjemna i zarozumiała.
Zapraszam do pracy. Zobaczy Pani jak się pracuje heheh. Coś się stało że poczekała Pani pół godz w kolejce???
Coś podobnego?? Najlepiej kogoś oczerniać. W każdym telefonie jest kamera . Wystarczy nagrać!!! Ale jeszcze trzeba ją umieć uruchomić. Przestańcie ludzie z tym jadem a w niedzielę do kościółka , żeby ludzie widzieli.
a ile jest sklepów ODIDO we Lwówku ………….
Prawdziwe szkolenie przeszli tylko pracownicy, którzy otwierali ten sklep. Każdy kto później został zatrudniony ograniczył się tylko do podpisania dokumentów szkoleniowych. Z personelu na stoisku mięsnym po profesjonalnym szkoleniu nie pozostał nikt. Tam nawet Panie nie potrafią zapakować nakrojenej wędliny, bo z papieru do pakowania tworzą jakieś origami, jedna ścierką myją wszystko i to jest właśnie higiena w PoloMarkecie !!!
A w biedronce zobaczcie jaka czystość i higiena, a tam gdzie paczkowane surowe mięso jak to wygląda.
Do byłej pracownicy!!!!
Szkolenie miałam robione po przepracowanym okresie próbnym jeśli nie pracowałas tam dłużej to po co inwestować w takiego pracownika i robić szkolenie które też kosztuje pracodawcę.
Do emerytki!!!!
Dostawa mięsa jest codziennie około godziny 9.00-10.00 więc jak mają rano wypakowac towar???
A ze się nie wyrabiają to nie jest często ich wina tylko tego że zatrudnianych jest tam za mało osób.
I tak jak już jedna osoba pisała jak wam tak źle i tak bardzo higiena Wam przeszkadza to skąd te kolejki???
i co z tego że w biedronce mięso pakowane hermetycznie jak jego jakość jest byle jaka. w 400 gramach mięsa ponad pół szklanki wody a mięso na patelni gotuje się i pieni zamiast smażyć. smacznego życzę kupującym mięso w biedronce
W Intermarche ceny bułek są inne na stoisku a inne w kasie i to znacznie !!!!!!
Za kazdym razem jak kupuje mieso z Polomarketu jest one po umyciu woda , śmierdzące, po prostu padlina.. Nawet strach dla psa dach