Wzdłuż, wszerz a nawet w poprzek. Wydaje się, że dla wielu kierowców przepisy dotyczące zatrzymywania i postoju są jedynie sugestią. Problem ten budzi coraz większą irytację mieszkańców.
Codzienny obraz ulic Lwówka Śląskiego mógłby z powodzeniem posłużyć jako materiał szkoleniowy dla adeptów kreatywnego parkowania. Kierowcy, lekceważący przepisy dotyczące zatrzymywania i postoju, zdają się tworzyć tu własne reguły, gdzie to wygoda, a nie bezpieczeństwo, wyznacza granice.
Zdjęcia, jakie od mieszkańców otrzymuje redakcja Lwówecki.info, pokazują skalę zjawiska. Samochody zaparkowane na przejściach dla pieszych, skwerach, niemal w drzwiach marketów, na chodnikach, pozostawione tak, że piesi muszą omijać je po ulicy – to niemal codzienność. W niektórych przypadkach kierowcy blokują również wjazdy na posesje czy miejsca przeznaczone dla osób z niepełnosprawnościami. „Kreatywność” w parkowaniu wydaje się tu nie mieć granic.
Sam Dawid Kobiałka w kampanii wyborczej przyznawał publiczne, iż po sprawdzeniu jak kierowcy w Lwówku Śląskim parkują był mocno zaskoczony, bo podczas objazdu miasta ponad połowa samochodów zaparkowana była niewłaściwie.
W dniu wczorajszym otrzymaliśmy kolejny ciekawy przykład parkowania w centrum miasta, gdzie kierujący busem żeby ułatwić sobie dostawę towaru zablokował pół ulicy a jednocześnie zasłonił przejście dla pieszych.
Wprawdzie kodeks drogowy jasno określa zasady dotyczące parkowania i zatrzymywania się, ale ich egzekwowanie w Lwówku Śląskim wciąż pozostawia wiele do życzenia. Kara za nieprawidłowe parkowanie w teorii powinna skutecznie odstraszać, jednak w praktyce mandaty nakładane są sporadycznie, co sprzyja poczuciu bezkarności.
Warto tu przypomnieć, iż jak już niejednokrotnie informowaliśmy, w takim 2022 roku, lwóweccy strażnicy miejscy wystawiali zaledwie kilkanaście mandatów, za mówiąc w skrócie, złe parkowanie, co przy skali problemu potwierdzanej przez obecnego burmistrza i radnych pokazuje powagę sytuacji.
Jest wiele sposobów na to by „mistrzowie parkowania” omijali stolicę powiatu lwóweckiego szerokim łukiem. Niestety, jak na razie ani poprzednie władze miasta, ani obecne nie pochyliły się poważnie nad tematem.
“Zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy” Donald Tusk
A co do tego ma TUSK do tego, jak idioci jeżdżą po naszych drogach.
Masz rację nie ma co mieszać obcych 🙂 pozatym przecież 90% tych idiotów jeździ na DLW …. Mało tego 😉 przyjeżdżają tacy do metropoli Bolesławiec i jeżdżą jak u siebie na wsi 😉
Tylko utworzenie nowych miejsc parkingowych rozwiąże ten problem.
przed rewitalizacją rynku tego nie było.
Debil
łatwo bylo krytykować panią Szczęsną, ale teraz nie widzę, żeby pan Kobiałka coś robił Straż miejska ma chodzić po domach a na ulicy hulaj dusza piekła nie ma
W punkt
Z buta łazić i nie parkować jak nie trzeba. Opłaty wprowadzić a łajzy karać za złe parkowanie, będzie kasa np na blokady do kół!!!! Panie Burmistrz działaj nie tylko FB i tłumaczenie nieprzemyślanych decyzji!
Gdzie jest Straż miejska ?
Witam. Z tego co widzę to jest dostawa do sklepu As. Jeśli dobrze pamiętam to nie ma tam wejścia z tyłu do tego lokalu. Więc proszę mi wytłumaczyć jak niby ona ma się odbyć. Przyjeżdża tam kilkadziesiąt skrzynek i zgrzewek z napojami. Głównie piwo. Cały Lwówek tam się zaopatruje w napoje wyskokowe. Z reguły miejsca parkingowe są wszystkie zajęte. Głównie przez okolicznych mieszkańców lub interesantów lub klientów sklepów. Więc niby jak ma się to odbyć. Kierowca ma może zaparkować po za centrum i wozić paleciakiem te skrzynki i zgrzewki do sklepu. Sądzę że gdyby miał jak zaparkować to by to zrobił zgodnie z przepisami. Tam jest zawsze taki ścisk że nie ma jak zaparkować. A towar musi być dostarczony. Mój drogi reporterze. Dlaczego zrobiłeś tylko jedno zdjęcie tej dostawy i z tego ujęcia. Trzeba było stanąć od strony byłego totolotka i z perspektywy tamtej strony zrobić foto. Przekonał byś się że pewnie nie było tam gdzie zaparkować i jak. Właściciele sklepów mają prawo do dostawy towarów do swoich sklepów. Najprościej było by wyłączyć cały rynek z ruchu kołowego ale to jest nie realne. Więc może niech rajcy miejscy uchwala opłatę parkingową w samym rynku. Zobaczycie jak szybko znikną z parkingu auta. Jak przyjdzie płacić to zrobi się tam pusto i zaopatrzenie będzie miało jak zaparkować zgodnie z przepisami. A co do jakości tego artykułu to opinia moja jest kiepska. Ktoś napisał go szybko i bez uwzględnienia racji dostawcy towaru. Proponuję troszkę więcej charyzmy w pisaniu artykułów. Pisanie czegoś tylko po to żeby zająć miejsce w rubryce to kiepska reputacja dla autora artykułu. Jest wiele innych ciekawych tematów do opisania. Chyba że to ponad twoje możliwości. Pozdrawiam
wynajmując lokal trzeba było myśleć o sposobie dostawy towaru ja nie zgadzam sie żeby byli równi i równeijsi niestety w lwóweczku widać że można więcej niż w innych miastach
Są styłu drzwi do rozładowania towaru każdy z tych sklepów posiada wejście chyba że sobie ktoś je za murował
Które zawsze są zablokowane przez inne pojazdy. Gratuluję pomysłu.
Tylko parkomaty…
Ludzie przecież ten samochód nie stał tam cały dzień,rozładował towar i odjechał po co tyle jadu w was.
A co robią służby uprawnione do kontroli i reagowania na takie akcje? Nic.. więc nie ma się co dziwić, że kierowcy robią co chcą, skoro i tak nic im za to nie grozi.
Nie popieram niewłaściwego parkowania.Wkurza mnie jednak nadgorliwość,a może nie do końca znajomość przepisów tutejszych policjantów.W ubiegłym tygodniu przepędzony zostałem przez patrol policji (policjant +policjantka) spod małej poczty przy ul.Topolowej.Na tej ulicy nie ma znaków zakazujących parkowania,zatrzymywania oraz postoju i żadnych innych.Kiedy miałem wejść do siedziby poczty obok mojego samochodu zatrzymał się policyjny,a kierujący policjant i towarzysząca mu policjantka nakazali mi odjechać twierdząc,że utrudniam ruch.Jakoś do tej pory tak ja jak i wielu mieszkańców – klientów poczty zatrzymywało się w tym miejscu i nie stwarzało to problemu.
Nikt nie zwracał na to uwagi.No może przeszkadza tym kierowcom co ukończyli kurs tak jak niektórzy politycy Collegium Humanum.
Jak zwykle, widły i pochodnie. Na wieś wracać!
Mógł postawić auto wzdłuż ulicy, widać tam miejsce jest.
Następny się znalazł społecznik. Mało, że państwo doi i utrudnia działalność ludzi to jeszcze taki drugi konfitura w Lwówku chce zaistnieć i męczy klasę robotniczą.