Tuż przed planowaną wizytą Świętego Mikołaja na lubomierskim rynku stanęła choinka. To symbol życia i odrodzenia, a jednocześnie zwiastun nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia.
Tradycja ozdabiania bożonarodzeniowego drzewka sięga średniowiecza i wywodzi się z Niemiec. Zwyczaj ubierania drzewka szybko rozprzestrzenił się na pozostałe kraje Europy a z czasem dotarł także na inne kontynenty. W Polsce kościół katolicki tradycję tę jako symbol religijny uznał dopiero w XVIII wieku.
Dziś nikt nie wyobraża sobie świąt bez choinki, ozdób i podarków. Jej pojawienie się na rynku miejskim zwiastuje rychłe nadejście Świąt Bożego Narodzenia. Dla wielu to także przypomnienie o konieczności rozejrzenia się za najpiękniejszym drzewkiem, jakie w tym roku stanie w naszym domu.
Niegdyś choinki ubierało się dopiero w wigilijny poranek, dziś zwyczaj ten został zapomniany, a drzewka – czy to te żywe, prosto z lasu, czy te sztuczne – ubierane są kilka a nawet kilkanaście dni wcześniej, by jak najdłużej mogły cieszyć swoją obecnością.
Ta fontanna jest szkaradna.
To się nazywa sztuka nieważne jaka, nic od siebie .
ale szok… ale wydarzenie, że trzeba to ogłosić… jedziemy na rynek, szukać prezentów…
Świętować rocznicę narodzin jakiegoś palestyńskiego obłąkańca? Przez niego zginęły miliony w średniowieczu. Sami się domyślicie prawdy, czy AI ma wam powiedzieć?
jak co roku, chochoł byle jak obwieszony lampkami. Byle do przodu ….
Piękna choineczka… i duża 😉