Za licealistami ze szkoły w Rakowicach Wielkich warsztaty fotograficzne i teatralne pod okiem greckich wykładowców. Do tego poznawanie greckiej kultury, tradycji i kuchni.
Nie bez powodu Zespół Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem młodzieży. W tym roku naukę podjęło tu blisko 700 uczniów, jednak zainteresowanych było znacznie więcej. Niestety, dla niektórych zabrakło miejsc. Otóż tu dyrekcja placówki oraz grono nauczycieli w sposób wyjątkowy angażuje się w pracę i starają się stale podnosić standardy. W rakowickiej szkole normą stały się zagraniczne staże zawodowe uczniów techników. Informatycy, kucharze, kelnerzy, hotelarze, … rokrocznie praktykują w nowym otoczeniu podnosząc kwalifikacje zawodowe oraz szlifując język angielski. ZSE-T wyznacza nowe kierunki i za granicę w ramach unijnych projektów wysyła również uczniów klas licealnych. Pierwszy z takich wyjazdów odbył się w październiku br. 38 uczniów klas licealnych przeżyło fantastyczną przygodę w Grecji w okolicach Salonik.
Nie była to wycieczka turystyczna, ale wyjazd w celu zdobywania nowych umiejętności. Całość była finansowana ze środków Unii Europejskiej. Co warto podkreślić, to uczniowie nie ponosili żadnych kosztów. Podczas tego kilkudniowego wyjazdu młodzież realizowała projekty związane ze sztuką. Pod okiem greckich wykładowców wraz z grecką młodzieżą mieli warsztaty fotograficzne oraz warsztaty teatralne. Praca w takich warunkach wymagała sprawnej komunikacji. Była to, zatem także okazja do podnoszenia znajomości języka angielskiego i przełamywania komunikacyjnych barier.
Po zakwaterowaniu w komfortowym hotelu uczniowie zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna poznawała tajniki fotografii, a druga teatru.
– Podczas zajęć poznawaliśmy tajniki tych profesji. Na przykład na warsztatach z fotografii zaczynaliśmy od podstaw. Pan, który z nami te zajęcia prowadził tłumaczył, co to jest ISO, przysłona, jak się tym posługiwać. Mogliśmy sami pokombinować ze zdjęciami i zobaczyć, jak wychodzą zdjęcia robione profesjonalnym aparatem. – mówi nam biorący udział w projekcie Kuba – Przez ten czas tylko liznęliśmy obszernych tematów. Ale może kogoś to zainteresuje, może ktoś będzie chciał dalej ten temat drążyć. – dodaje licealista.
– Od dzieciństwa lubiłam robić zdjęcia, a teraz, po tych warsztatach już wiem, że mój plan na życie to zostanie fotografem. – zapewnia zachwycona możliwością odbycia zagranicznego wyjazdu Natalia. – Bardzo się cieszę z tego wyjazdu. Szkoła nam pokazała, że wszystko dla nas zrobi, by dać nam nowe możliwości i pokazała nam, że możemy się kształcić w ciekawych kierunkach. Dzięki temu wyjazdowi każdy z nas mógł się rozwinąć i ja po tym wyjeździe stwierdziłam, że chcę się kształcić dalej w kierunku fotografii i wiem, że ta szkoła mi w tym pomoże. – mówi licealistka ze szkoły w Rakowicach Wielkich.
– Nasza szkoła udowadnia, że szkoła na wsi może robić takie rzeczy, że nie jest gorsza od szkół w mieście, jest lepsza. – dodaje Dagmara.
Zagraniczny wyjazd to kolejny krok w dorosłość. Dla młodzieży była to nauka samodzielnego poruszania się wielkim świecie, okazja do przełamywania barier w kontaktach, w porozumiewaniu się językiem angielskim oraz taka konieczność odnalezienia się w obcym kraju.
– Porozumiewaliśmy w języku angielskim. Poznaliśmy tam wiele fajnych osób. – wyjaśnia Hubert, który nie kryje, iż ta komunikacja często była sztuką improwizacji i gdy brakowało słów młodzież korzystała z języka ciała, co w jego ocenie było taką nauką życia. – Musieliśmy sobie radzić i sobie poradziliśmy – zapewnia z uśmiechem licealista. – Ja uważam, że taki wyjazd był potrzebny i to nie tylko, żeby pozwiedzać czy odpocząć od murów szkoły. Dla mnie najważniejsze było to, żeby móc się przełamać w takiej barierze językowej, żebym mógł swobodnie z kimś porozmawiać po angielsku i nawiązać nowe znajomości. – dodaje uczeń rakowickiej szkoły.
Dla młodzieży udział w projekcie to także okazja do integracji – Dla mnie najważniejszą stroną tego wyjazdu było to, że pojechaliśmy tam razem i spędzaliśmy tam razem czas, co zacieśniło nasze więzi. Nie ma, co ukrywać, że po tej pandemii te relacje z bliskimi trochę się zmieniły. A nawiązanie nowych relacji z rówieśnikami było trudne. A ten wyjazd trochę nam pomógł w tym, poznaliśmy się bliżej i nawiązaliśmy nowe kontakty. – wyjaśnia Kuba.
Licealiści ze szkoły w Rakowicach Wielkich podczas tego projektu spisali się na medal. – Muszę przyznać, że jestem dumna z młodzieży, bo przepięknie się spisali. Bardzo profesjonalnie podchodzili do zadań, które im stawialiśmy i poradzili sobie bardzo dobrze w relacjach z uczniami ze szkoły greckiej, z czego też byliśmy bardzo dumni. – mówi Monika Citow Wicedyrektor w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych, która wyjaśnia, iż efektem kilkudniowej pracy młodzieży był spektakl teatralny oraz zdjęcia, które już wkrótce zostaną zaprezentowane na szkolnej wystawie.
Podczas tych kilku dni młodzież nie tylko uczyła się, ale także poznawała grecką kulturę, tradycję i kuchnię. Z pewnością na zawsze w ich pamięci pozostanie wyjazd i zwiedzanie Meteorów, formacji skał z piaskowca, na szczycie, których mnisi zbudowali monastery.
– Typowo górski krajobraz, pośród którego nie wiadomo skąd wyrastają olbrzymie skalne maczugi, na których znajdują się klasztory. Założyli je pustelnicy, którzy początkowo żyli w jaskiniach, a później (w XII w.), na szczytach tych skał zaczęli budować swoje klasztory. Przy okazji zwiedzania Meteorów byliśmy też w miejscu, gdzie pisze się ikony. – wspomina Kuba, który nie kryje, iż spore wrażenie na nim zrobiły także Saloniki. – Myślałem, że będzie to takie stare greckie miasto, ale okazało się, że jest to nowoczesne miasto zbudowane na starym. – dodaje uczeń.
Natalia nie kryje, iż bardzo przypadła jej do gustu grecka kuchnia. – Poznaliśmy wiele nowych smaków. Grecy inaczej przygotowują potrawy. Na przykład ich lazania była zupełnie inna niż nasza, był inny makaron i więcej sera. Nowością dla nas były śniadania na słodko. – wyjaśnia licealistka, która wspomina także „Wieczór Grecki”, podczas którego młodzież miała okazję posmakować tradycyjnych greckich potraw, ale poznać także greckie tańce.
Ale to poznawanie kultur było obustronne. – Musimy się pochwalić, że nasza młodzież pokazała grekom krakowiaka. – wspomina Wicedyrektor Monika Citow.
Nie zabrakło także zmagań sportowych. Grecka młodzież zaproponowała międzynarodowy mecz koszykówki Polska – Grecja. – Oczywiście Rakowice wygrały – przyznaje z dumą Kuba.
Licealiści przeżyli wspaniałą przygodę. Zdobyli nowe umiejętności, przełamali bariery i poszerzyli swoje horyzonty. Wiedzą, że świat stoi przed nimi otworem i jest wiele dróg do zawodowego sukcesu i szczęścia. Dyrekcja rakowickiej szkoły zapewnia, iż był to pierwszy taki wyjazd dla uczniów klas licealnych, ale nie ostatni.
– Dla techników od lat już takie wyjazdy praktykujemy i dalej będą one praktykowane. Natomiast liceum zaczynamy i na pewno na tym nie skończymy ponieważ bardzo się cieszymy, że młodzież przede wszystkim skorzystała z tego jak najwięcej, są zadowoleni, zachwyceni i jak słychać chcą jechać jeszcze raz. Dla nas to jest wyzwanie żeby znowu coś dla nich przygotować. – zapewnia Wicedyrektor.
Co warto podkreślić, to koordynatorzy projektów pracują nad organizacją wyjazdu dla uczniów techników, który planowany jest na wiosnę przyszłego roku.
– Mamy akredytację na takie projekty związane z kształceniem zawodowym na 4 lata do przodu. Staramy się również uzyskać zgodę i akredytację na zupełnie nową akcję, która jest w ERAZMUS-ie – mobilność edukacyjna. To będą takie projekty krótkotrwałe, ale nie zawodowe, tylko takie kulturoznawcze i takie wzmacniające kompetencje miękkie. – wyjaśniała nam kilkanaście dni temu Pani Angelika Kowalczyk koordynatorka projektów w ZSE-T w Rakowicach Wielkich.
Zagraniczne wyjazdy młodzieży, tak staże dla uczniów techników, jak i podnoszące kompetencje miękkie wyjazdy uczniów klas licealnych to z pewnością kolejne z ważniejszych atutów za tym, by myśląc o przyszłości po podstawówce wybrać naukę w szkole w Rakowicach Wielkich.