Krew na ulicach miasta. Policja wyjaśnia

7
5943
zdjęcie nadesłane przez czytelników

Po dziesięciu dniach lubańscy policjanci wreszcie wyjaśniają, co ustalili w sprawie „incydentów” na ulicach Świeradowa- Zdroju.

 

 

Historia pani Joanny.

W ostatnich dniach fala krytyki wylała się na Policję wobec gorliwych działań krakowskich funkcjonariuszy w stosunku do pani Joanny, która zażyła tabletkę poronną a później zwróciła się do swojej lekarki po pomoc. Politycy żądają dymisji Komendanta Głównego Policji, zwołują marsz miliona serc, by pokazać sprzeciw wobec takich działań, a dziennikarze rozbierają historię na czynniki pierwsze i pokazują kolejne aspekty dramatu kobiety oraz działań mundurowych.

Wakacyjny klimat

Takich problemów nie mają policjanci w Lubaniu. Tu o nadmiernym zaangażowaniu jak na razie trudno mówić, a patrząc na szybkość udzielania informacji przez oficer prasową KPP w Lubaniu, to raczej należałoby mówić o ospałości. Reszta funkcjonariuszy podległych młodszemu inspektorowi Markowi Sroczyńskiemu Komendantowi Powiatowemu Policji w Lubaniu w naszej ocenie też raczej się nie przepracowuje.

Gdzie sukcesy lubańskich policjantów?

Na oficjalnej stronie lubańskiej komendy z ostatniego miesiąca możemy znaleźć informacje o raptem kilku drobnych dokonaniach. Lubańscy mundurowi dzięki monitoringowi odnaleźli sprawcę kradzieży roweru, zatrzymali kierowcę, który jechał w terenie zabudowanym 101 km/h, spotkali się z dziećmi, odebrali awanse i zapraszają na festyn. Jest też opisane zatrzymanie pijanego kierowcy przez gryfowskich policjantów. Do tego siedem ogólnopolskich komunikatów.

Najbezpieczniejszy powiat w Polsce?

Czy w powiecie lubańskim jest aż tak bezpiecznie, że mundurowi po prostu nie mają co robić? Po dokonaniach lubańskich funkcjonariuszy można odnieść takie wrażenie. Tę sielankę burzy jednak informacja udzielona przez I Zastępcę Komendanta Powiatowego Policji w Lubaniu podkomisarza Dariusza Ślęzaka, który przyznał nam, iż tylko w 2023 roku (do 25 lipca) na terenie powiatu lubańskiego skradzionych zostało aż 12 samochodów, z czego 4 pojazdy zniknęły z ulic Świeradowa- Zdroju.

 

Kto odpowiada za wizerunek KPP w Lubaniu?

Niestety, o lubańskich policjantach jest głośno nie z uwagi na spektakularne sukcesy, zatrzymania groźnych bandytów, odzyskane mienie, czy pomoc obywatelom, a z uwagi na grube pieniądze, które zginęły z policyjnej szafy, czy policjantkę, która przyszła na służbę pod wpływem narkotyków. A teraz dochodzą do tego ekscesy w Świeradowie- Zdroju, gdzie krew leje się na ulicach miasta, a lubańscy mundurowi …

Stare porzekadło mówi: Praca nie zając

Po 10 dniach oficer prasowa KPP w Lubaniu przesyła lakoniczne odpowiedzi na skierowane przez redakcję Lwówecki.info pytania dotyczące pobić w uzdrowiskowym miasteczku.

Krew na ulicach Świeradowa- Zdroju

Trzy tygodnie temu opisaliśmy serię zdarzeń w Świeradowie- Zdroju. Historie, których chyba nikt nie chciałby być bohaterem, z którymi nikt z nas nie chciałby się spotkać, a jeżeli już doszłoby do takiego krwawego incydentu, to każdy liczyłby na pomoc i wsparcie ze strony organów ścigania.

Opisaliśmy zdarzenie, gdzie na jednej z głównych ulic miasta z samochodu został wyciągnięty a następnie pobity jeden z kierowców. Świadkowie zdarzenia powiadomili policję, jednak mundurowi przyznają, iż skierowany na miejsce wolny patrol Policji, nie potwierdził tego zgłoszenia. Za to w sieci szybko zawrzało i pojawiło się przerażające nagranie z tego zdarzenia. Dopiero po tym, jak pokrzywdzony stawił się osobiście na komendzie funkcjonariusze KPP w Lubaniu podjęli czynności.

Opisaliśmy też zdarzenie, gdzie poszkodowany 46- latek z tępym urazem potylicy trafił do szpitala. Według policjantów nie było to jednak pobicie. Z odpowiedzi pani oficer prasowej wynika, że będący pod wpływem alkoholu mężczyzna „przewrócił się na ziemię prawdopodobnie z uwagi na stan, w jakim się znajdował. W tym miejscu przebywał 19-latek, który ruszył mężczyźnie z pomocą, ale ten wyślizgnął mu się z rąk i ponownie upadł”.

Bandyci grozili rodzinie

Sporo miejsca poświeciliśmy agresji wobec małżeństwa, które wybrało się z dzieckiem na pizzę. Rodzina został zaczepiona przez wyrostków. Młodzi ludzie rzucali serią wyzwisk w kierunku rodziny ubliżając mężczyźnie i poniżając kobietę.

„On miał puszkę w ręku i tą puszką wymachiwał mi tuż przed nosem i szły wyzwiska w naszym kierunku. Grozili, że nas pozabijają” – wspominała kobieta, która przyznawała, iż sprawę zgłosili na policję, niemniej w jej odczuciu Lubańscy Policjanci starali się z całych sił, by tego zawiadomienia nie przyjmować. W rozmowie z nią mieli usilnie dopytywać, czy aby na pewno chce złożyć to zawiadomienie.

„Potem policjant rozmawiał z moim mężem, na co mu powiedział, że to chyba nie ma sensu, bo to niska szkodliwość czynu, nie ma dowodów, że oni grozili” – mówiła nam poirytowana kobieta, która pytała nas, czy musi dojść do tragedii, żeby Lubańska Policja skutecznie zainterweniowała.

Po poradę prawną do lubańskich policjantów?

Lubańscy policjanci przyznają, iż poszkodowana kobieta kontaktowała się z oficerem dyżurnym, jednak w ich ocenie z rozmowy nie wynikało wprost, że dzwoni by złożyć zawiadomienie.

„Po wykonaniu stosownych sprawdzeń mogę poinformować, że kobieta tego samego dnia kontaktowała się telefonicznie z miejscowym policjantem w celu uzyskania ogólnych informacji odnośnie zaistniałego zdarzenia. Policjant przekazał rozmówczyni, jak wyglądają czynności procesowe realizowane w myśl art. 190 Kodeksu karnego i jakie działania należy podjąć w tej sprawie.

Podczas konwersacji nie wynikało wprost, iż kobieta chce zgłosić przedmiotowe zdarzenie, bardziej chciała się rozeznać lub wręcz uzyskać poradę o charakterze prawnym.

 

 

Z informacji, które obecnie posiadam wynika, że ów kobieta zgłosiła się dopiero po kilku dniach do Rewiru Dzielnicowych w Świeradowie- Zdrój, gdzie wyraźnie nie była zainteresowana złożeniem jakiegokolwiek zawiadomienia. Funkcjonariusz poinstruował ją ponownie, że może złożyć stosowne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Komisariacie Policji w Leśnej lub też Rewirze Dzielnicowych w Świeradowie Zdój – tego jednak w chwili rozmowy nie chciała zrobić. Jednocześnie informuję, że ściganie osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa opisanego w art. 190 Kodeksu karnego, następuję na wniosek pokrzywdzonego.” – twierdzi asp. szt. Justyna Bujakiewicz- Rodzeń oficer prasowa KPP w Lubaniu.

Nas zastanawia po co w takim razie kobieta traciła czas na telefoniczną rozmowę oraz wizytę na komisariacie?

Pobity mężczyzna trafił do szpitala

W artykule sprzed trzech tygodni opisywaliśmy też dramatyczne zajście w biały dzień, 7 lipca 2023 roku przed marketem Biedronka, gdzie poważnie pobity został mężczyzna.

„Odnosząc się do kolejnego z pytań zawartych w Pana e-mailu, które to dotyczyło interwencji pod jednym ze sklepów w Świeradowie Zdrój, uprzejmie informuję, że sprawą zajmowali się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Leśnej.

Po otrzymaniu zgłoszenie w rejon miejsca zdarzania niemal natychmiast zostali zadysponowani policjanci. Na miejscu zastali Zespół Pogotowia Ratunkowego, który przewiózł pokrzywdzonego do szpitala. Nie udało się wtedy z przyczyn niezależnych od funkcjonariuszy, ustalić przebiegu zaistniałego zdarzenia. W związku z zaistniałą sytuacją, funkcjonariusze pionu kryminalnego z komendy w Lubaniu, pojechali do szpitala aby rozpytać pokrzywdzonego, jednak mężczyzna nie chciał współpracować z Policją i był nietrzeźwy. W związku z powyższym mundurowi, przyjęli zawiadomienie od rodziny pokrzywdzonego w myśl art. 157 Kodeksu karnego.

Dalsze ustalenia potwierdziły, że pokrzywdzony udał się w pościg pieszy za sprawcą kradzieży alkoholu z pobliskiego sklepu, gdzie na ul. 11- Listopada w Świeradowie Zdój, doszło między nimi do szarpaniny. Do potyczek tych dołączył drugi z mężczyzn 25-letni mieszkaniec miasta, który uderzając pokrzywdzonego spowodował u niego obrażenia ciała. Ustalono, także, że mężczyzna uciekający przed pokrzywdzonym miał mu grozić.

Działając dalej intensywnie w tej sprawie, funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Leśnej przesłuchali świadków zdarzenia oraz ustalili miejsce przebywania podejrzewanych. 14 lipca br. został jednemu z mężczyzn przedstawiony zarzut udziału w pobiciu, spowodowania obrażeń ciała i odpowie on za chuligański występek. Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim, a prokurator na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego, podjął decyzję o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych w postaci dozoru policyjnego. Drugi z mężczyzn jest obecnie poszukiwany przez mundurowych.” – przyznaje oficer prasowa lubańskiej policji..

W parku miejskim doszło do pobicia

W artykule sprzed trzech tygodni informowaliśmy także o pobiciu, do jakiego doszło późnym wieczorem 9 lipca br. w parku miejskim w Świeradowie- Zdroju.

„Odpowiadając na kolejne zapytania z Pana e-mail uprzejmie informuję, iż 9 lipca br. w Parku Zdrojowym grupa mężczyzn spożywała alkohol. Zgłaszający interwencje dyżurnemu Policji powiadomił, że pod jednym ze sklepów pobito mężczyznę. Przybyły na miejsce patrol Policji zastał nietrzeźwego pokrzywdzonego mieszkańca powiatu lubańskiego, który powiadomił, że został pobity przez nieobecnego już na miejscu znajomego, z którym spożywał wcześniej alkohol. Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego przebadał mężczyznę, nie stwierdzając potrzeby hospitalizacji. Pokrzywdzonego poinformowano o dalszym trybie postępowania, jednak mężczyzna nie stawił się już do jednostki Policji. Kolejny kontakt z mężczyzną został nawiązany przez policjantów w dniu 13 lipca br. i wtedy ustalono, że pokrzywdzony stawi się do jednostki celem złożenia zawiadomienia, jednak do dnia dzisiejszego [red.: 21.07.2023r.] tego nie uczynił. Przypomnę, że zgodnie z art. 217 Kodeksu karnego – ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.” – wyjaśnia lubańska policjantka.

 

 

Biegali z nożami

Panią oficer zapytaliśmy także o działania mundurowych wobec ranienia nożem mężczyzny, do którego doszło w dniu 10 lipca 2023 roku w okolicach Biedronki w Świeradowie- Zdroju. Funkcjonariuszka przyznaje, iż lubańscy policjanci otrzymali takie zgłoszenie, ale po ich dotarciu na miejsce nikogo już nie zastali.

„Odnosząc się do kolejnego przesłanego przez Pana redaktora zapytania informuję, że 10 lipca br. na miejsce zgłoszenie przybyły patrol Policji nie zastał osób, które jak wynikało ze zgłoszenia, miały biegać z nożami. Dokonano rozpytania świadków oraz osoby zgłaszającej, którzy potwierdzili, że nieznane osoby biegały mając w ręku jakieś przedmioty przypominające noże, jednak żadna z nich nie doznała żadnych obrażeń i nic nikomu się nie stało. Ustalenie osób biorących udział w opisanej sytuacji było wówczas niemożliwe.” – przyznaje asp. szt. Justyna Bujakiewicz- Rodzeń.

Kto dba o bezpieczeństwo mieszkańców?

To zdarzenia sprzed trzech tygodni, na które wyjaśniania otrzymaliśmy dopiero 10 dniach. W międzyczasie na ulicach miasta nie brakowało innych zdarzeń. Poziom bezpieczeństwa w ocenie mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy wcale się nie poprawił. W ich ocenie policjanci przyjeżdżają dopiero na zgłoszenie a efektu ich pracy nie widać. Nikt z naszych rozmówców nie był w stanie wskazać, kiedy ostatnio widział na ulicach miasta pieszy patrol policji.

czytaj także: Gdzie ginie więcej aut? W powiecie lwóweckim, czy lubańskim?

W naszej ocenie skuteczność funkcjonariuszy pod dowództwem młodszego inspektora Marka Sroczyńskiego jest mizerna. A cała sytuacja z pewnością odbije się na wyniku wyborczym Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach, bo to ci politycy mają wszystkie narzędzia do tego by zaradzić sytuacji, przeprowadzić skuteczne zmiany, jednak z nich nie korzystają. A mieszkańcy oczekują przecież policji sprawnej, skutecznej i przyjaznej obywatelom, chcą żyć w bezpiecznym mieście.

7 KOMENTARZE

  1. Naprzyjmowali młodych głąbów co siedzą w aucie na telefonach:)aby ocalić służbę i do domu:)więc czego to oczekiwać zwykły szary człowiek nalapal by więcej ludzi za wykroczenia czy przestępstwa a tym jełopom jak nikogo na tacy nie podasz to dupy nie ruszy

  2. Od wielu lat w Świeradowie nie ma Policji.
    Komisariat w uzdrowisku jest wiecznie zamknięty.
    Sam przez kilka lat doświadczyłem nieudolności świeradowskiej Policji w wielu sprawach,tych błahych,jak i poważniejszych.
    Komisariat to metaforyczne „widmo”.
    Funkcionariusze,jak już łaskawie zjawią sie w siedzibie,to robią wszystko aby uniknąć wszelkich działań.
    Najlepszym przykładem jest stacja benzynowa,i to co szczególnie w weekendy się tam dzieje.
    Najgorsza jest bezradność i strach zarówno mieszkańców jak i turystów.

  3. W Świeradowie jest taka firma ochroniarska z którą współpracuje Roland Marciniak wygląda na to że oni więcej robią niż policjanci których nie ma a jak już jeżdżą to nie widzą nic np samochodów stojący przy samych znakach zakaz zatrzymywania się… nie widzą też pijących codzienne w parku i przy biedronce patoli co zaczepiając mieszkańców I turystów. Śmieszne jest to że burmistrz płaci ochronie i policji na weekendy a i tak mieszkańcy muszą kupować Gaz pieprzowy bo boją się wieczorem wyjść do biedronki

  4. Takich incydentów jest o wiele więcej, sam byłem świadkiem kilku. Policja nie robi totalnie nic, a posterunek to widmo – przez 5 dni próbowałem złożyć zawiadomienie. W Świeradowie zamknięte, w Leśnej nie ma osoby która może przyjąć zeznania – komedia.

  5. Żeby złożyć zawiadomienie w tym mieście trzeba mieć dużo cierpliwości i wytrwałości. Odsyłanie do Leśnej, tam nie ma odpowiedniej osoby. Z Leśnej do Świeradowa, gdzie jest wiecznie zamknięty komisariat… Dramat !! Policja sobie śmieszkuje ze sprawcami, do których są wzywani… Nie zostaje nic innego jak noszenie gazu przy sobie i modlenie się o to żeby komuś w danym momencie nie przeszkadzała nasza obecność !!

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj