Kolejne kilometry nowego asfaltu

10
1605
DW 364 Gradówek Lwówek Śląski 2
zdjęcie poglądowe

Kolejny fragment wyremontowanej drogi został oddany do użytku. Nowy asfalt to poprawa komfortu jazdy, ale także poprawa bezpieczeństwa. Mowa o drodze wojewódzkiej 364 Lwówek Śląski – Gryfów Śląski.

 

Pierwszy etap modernizacji tej drogi miał miejsce wiosną 2020 roku. Wówczas było wykonane 1200 metrów nowej nawierzchni wraz z poboczami w miejscowości Płóczki Dolne. Jesienią ubiegłego zrealizowano kolejne etapy. Kontynuacja w miejscowości Płóczki Dolne, gdzie wyremontowano 1300 metrów zapewniając tym samym nową nawierzchnię na odcinku całego sołectwa Płóczki Dolne. Wówczas podjęto także modernizację najbardziej zniszczonego 500 metrowego odcinka powyżej Rybnej Chaty w kierunku Gryfowa Śląskiego oraz wyremontowano duży odcinek długości kilometra pomiędzy miejscowościami Gradówek a Rząsiny. (czytaj: Blisko 3 kilometry nowego asfaltu)

Inwestorem jest Zarząd Dróg Powiatowych w Lwówku Śląskim, a prace realizowane są w ramach porozumienia z Urzędem Marszałkowskim. To porozumienie o współpracy pomiędzy jednostkami podpisane zostało w 2015 roku, a w ubiegłym roku za obopólną aprobatą zostało ono przedłużone na kolejne trzy lata.

Myślę, że większość nie zdawała sobie sprawy z korzyści, jakie będziemy mieli. Dzisiaj muszę powiedzieć, że to się sprawdziło, bo na te drogi wojewódzkie w obszarze naszego powiatu w końcu mamy wpływ. Sami je utrzymujemy i lepiej wiemy, co się na nich dzieje. – mówił nam po podpisaniu porozumienia z Urzędem Marszałkowskim Pan Daniel Koko Starosta Lwówecki, który zaznaczał, iż proces inwestycyjny dalej zostaje po stronie władz województwa, ale dzięki temu porozumieniu Powiat ma wpływ na to, co będzie z tych środków realizowane. – To Zarząd Dróg Powiatowych realizuje przetargi – zauważał Starosta, który zdawał sobie sprawę także z tego, iż mieszkańców nie interesuje, do kogo należy droga, każdy on chce, żeby jej nawierzchnia była jak najlepsza.

Kilka dni temu zakończył się remont kolejnych dwóch odcinków drogi wojewódzkiej 364. Tym razem zrealizowano odcinek 630 metrów pomiędzy miejscowościami Płóczki Dolne a Gradówek oraz 1300 metrów drogi przez całe sołectwo Gradówek. Koszt remontu tych dwóch odcinków wyniósł nieco ponad 350 tysięcy złotych.

10 KOMENTARZE

  1. Istne szaleństwo! Wylany kawałek asfaltu po tylu latach nakładania łatek. Gdzie są pieniądze z podatków?! Wszystkie drogi powinny być na bieżąco modernizowane ( nie łatane ). A między Uboczem a Rząsinami jest droga szybkiego ruchu ?! Tam też jest łata na łacie. A DK 30 ? Jedyna trasa, najkrótsza z JG do granicy a połatana z taczki i ugnieciona butem. Kto na to pozwala? Kto odbiera takie fuszery? Jak to możliwe, że w tych czasach nie idzie położyć równego asfaltu bez fal ? Kasa idzie pod stołem, wybiera się firmy krzak bez potrzebnego sprzętu dochodzi oszukiwanie na jakości materiału i później jeździmy jak po polu. Kraj trzeciego świata, który dodatkowo od kilku lat się cofa zamiast iść do przodu.

  2. Jest to droga wojewódzka, a więc inwestorem jest chyba województwo, a ZDP tylko inwestorem zastępczym i realizatorem zadania. Cała DW 364 między Gryfowem a Lwówkiem ma ok. 17 km długości, więc ciekawe w którym roku cała nawierzchnia zostanie zmodernizowana? Jak nie teraz to kiedy?!!!

  3. Polecam jazdę drogą Lubomierz – Oleszna Podgórska w stronę Ubocza. To dopiero masakra, dziura na dziurze, droga wąska a i zafalowań różnorakich nie brakuje. Ta droga powiatowa w tak masakrycznym stanie kwalifikuje się do zajęcia I miejsca w kategorii dróg najbardziej dziurawych i prymitywnych!

  4. Na DK30 rządzi GDDKiA oddział Lubań.Najgorsze dziadostwo i złodziejstwo.Takie łatanie asfaltu to tylko na drogach gminnych(I to już nie wszędzie)A to jest droga krajowa przyśpieszona

  5. Takim tempem to może do 2100 roku wyremontują ta drogę. To jest śmiech na sali. Żenujące!!!
    Syf totalny!! A gdzie pomalowane pasy? Asfalt zlewa się z poboczem, zero pasów bocznych, a słupki?? Pomarzyć można by w nocy lub podczas deszczu dobrze widać ciąg drogi. A tam gdzie są słupki to powyginane jakby pijak je układał albo w takich odległościach na zakrętach, ze w ogóle nie zdają swojej roli. Droga kręta, biegnąca przez las a słupki co 100 m stawiają. Nie spełniają one żadnej roli. Kto jechał do czeskiej Raspenavy lub Frydlantu to wie o czym mówię.

    Odnośnie DK30 przez Gryfów Śląski to cała się rozchodzi. To łatanie łatek tylko pogorszyło stan drogi. W ogóle nie powinno czegoś takiego być!

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj