Rutynowa kontrola drogowa szybko przerodziła się w poważniejsze działania, które ujawniły więcej, niż można było się spodziewać. Pasażerowi grozi nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Lubańscy funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego oraz drogówki zatrzymali do kontroli samochód osobowy, w którym podróżowały dwie osoby. Sprawdzenie kierującej w systemie policyjnym wykazało, że 24-latka nie powinna prowadzić pojazdu.
– Kierująca pojazdem została sprawdzona w systemie policyjnym, gdzie ustalono, że posiada przekroczony dopuszczalny limit 24 punktów karnych. Za przekroczenie dozwolonego limitu policjanci zatrzymali jej prawo jazdy. W trakcie kontroli kobieta była zdenerwowana i widocznie przestraszona. To też wzbudziło pewne podejrzenia funkcjonariuszy. – wskazuje podkom. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń z lubańskiej policji.
To jednak nie był koniec jej problemów. Nerwowe zachowanie kobiety sprawiło, iż mundurowi nabrali podejrzeń.
– W trakcie kontroli kobieta była zdenerwowana i widocznie przestraszona. To też wzbudziło pewne podejrzenia funkcjonariuszy. Postanowili sprawdzić, co jest tego przyczyną, przeprowadzając badanie narkotesterem. Wynik badania jednoznacznie potwierdził obecność substancji psychotropowych w organizmie. Podejrzewana została przewieziona do szpitala celem pobrania krwi do badań. – dodaje policjantka.
Na tym jednak interwencja się nie zakończyła. Również pasażer pojazdu, 28-letni mężczyzna, zwrócił uwagę funkcjonariuszy swoim zachowaniem. Policjanci postanowili sprawdzić miejsce jego zamieszkania.
– Mundurowi wraz z pasażerem pojazdu udali się do miejsca zamieszkania, gdzie w wyniku przeszukania ujawnili blisko 1000 porcji metamfetaminy oraz kilkanaście porcji marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. 28-latek był już wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe. Podejrzanemu przedstawiono zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. – tłumaczy podkom. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń.
Teraz mężczyzna ponownie usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. W związku z tym, że działał w warunkach recydywy, grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Na czas trwającego postępowania został objęty policyjnym dozorem, zobowiązanym do zgłaszania się dwa razy w tygodniu na komendę. Otrzymał również zakaz opuszczania kraju.
Postępowanie w sprawie trwa, a policjanci apelują o zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji związanych z obrotem substancjami psychoaktywnymi. Każda informacja może przyczynić się do eliminacji tego rodzaju przestępczości z lokalnej społeczności.
Co z Damianem D.?