Kara za nierespektowanie wyroku TSUE – 5 mln euro dziennie?!

9
876

Dwa tygodnie temu premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że w sprawie Kopalni Turów trwają rozmowy z Czechami, które powinny zakończyć się porozumieniem i wycofaniem przez nich wniosku z TSUE. Okazuje się, że rozmowy trwają, ale nie wyklucza to kary.

 

Wczoraj wieczorem pojawiła się informacja, że czeski rząd zgodził się, aby dwaj jego ministrowie – środowiska i spraw zagranicznych negocjowali z Polską umowę dotyczącą sporu o wydobycie w Kopalni Turów. Jednocześnie czeski rząd polecił swojemu reprezentantowi przed TSUE by wystąpił o nałożenie na Polskę kary 5 mln euro dziennie za nie zastosowanie się do nałożonego środka tymczasowego o natychmiastowym zaprzestaniu wydobycia w kopalni węgla brunatnego Turów. Pozew ma być złożony w najbliższych dniach.

Obie strony równolegle podejmują te kroki prawne, które należy w tego rodzaju sytuacjach podejmować – oświadczył dziś rano w Radiu Zet Michał Dworczyk, szef KPRM. – My ze swojej strony również podejmujemy kroki prawne, które na forum Unii Europejskiej będziemy mogli wykorzystać w tej sytuacji, natomiast przede wszystkim zarówno my, jak i nasi partnerzy czescy chcemy zakończyć jak najszybciej ten spór, zawierając porozumienie. – dodał szef KPRM.

Michał Dworczyk wyjaśniał, że porozumienie jest procedowanie i właściwi ministrowie są w bezpośrednim kontakcie. Odbyło się spotkanie w trakcie którego zostały wypracowane pewne założenia, na podstawie których strona czeska przygotowała dokument nad którym będą teraz pracować polscy i czescy eksperci.

W rozmowie padło pytanie czy rząd jest gotowy na sytuację, w której w związku z Turowem Polska będzie musiała płacić 5 mln euro? – Bardzo liczę na to, że do tego nie dojdzie, że porozumienie zakończy nasz spór, który nie służy nikomu – oświadczył szef KPRM.

-/eLuban.pl/-

9 KOMENTARZE

  1. Tym Czechom to się w dupie poprzewracało. Zamknąć Turów bo co? U nich takie same kopalnie i elektrownie nie ma problemu, a może ten skrawek Polskiej ziemi oddać im w tedy nie będzie problemu ani nie trzeba będzie 5 mln euro kary dziennie ani TSUE .
    Niech się wszyscy odczepią od polskiej gospodarki.
    Jak odpady przywożą do nas z całej Europy to w porządku !!!!!! Tego Bruksela ani TSUE nie widzi.

  2. Nie! My Polacy nie zgadzamy się na okradanie Nas i mòwienie nam jak mamy żyć! Proponuję obrać kurs na ewentualne wyjście z Eurokouchozu do którego dokładamy!

  3. I wyszło kolejne kłamstwo Pinokia Matouszka. Polacy nie respektowali wcześniejszych zarządzeń to się Czesi w końcu wkurzyli. Ładnie nie ładnie z ich strony ale rację mają. Może środki podjęli drastyczne ale inaczej widać z naszymi panami świata się nie dało. Ale sednem artykułu jest fakt kolejnego pisiorskiego kłamstwa i to na tym należałoby się tutaj skupić.

  4. Jakoś z czeskimi kopalniami nie ma problemu. Te są przyjazne środowisku, bo są czeskie. A katastrofa ekologiczna w górach Izerskich na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to też Turoszów?

  5. Tym wszystkim którzy tak chętnie są za zamykaniem kopalni proponuje pojechać do tych miejscowości i na środku rynku to ogłosić . Ludzie będą bić brawa i ze szczęścia ściskać całować i kwiaty rozdawać!!!
    Jakim trzeba być krótkowzrocznym człowieka żeby nie rozumieć spraw energetycznych a co za tym idzie bezpieczeństwa.
    Pewnie lotnisko mamy w Berlinie, ropę i gaz w Rosji po co nam wog

    • Zaczynają się nam wspólnoty czkawką odbijać. Do 1990 roku o tym co wolno decydowała Moskwa. Teraz decyduje Bruksela, czyli niezależność owszem, ale na naszych zasadach. Decydujący wpływ na środowisko ma to, do kogo należy dany obiekt. Podobnie zaczyna się robić z gazociągiem. Jeden jest bardzo przyjazny dla Bałtyku, drugi już będzie bardzo szkodliwy.

NAPISZ KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here