Jest przetarg na prace na linii kolejowej do Lwówka Śląskiego

19
6297

W połowie kwietnia, Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu ogłosiła przetarg na pierwsze prace w terenie związane z rewitalizacja linii kolejowej do Lwówka Śląskiego.

 

Po latach zapomnienia linia kolejowa nr 284 ma szansę odzyskać swój dawny charakter. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła pierwszy przetarg, który otwiera drogę do odtworzenia połączenia między Jerzmanicami-Zdrojem a Lwówkiem Śląskim.

Linia kolejowa nr 284 to jedna z najstarszych tras kolejowych na Dolnym Śląsku, powstała jeszcze w XIX wieku. Łączyła niegdyś Legnicę z południową granicą Polski, przebiegając przez Złotoryję, Jerzmanice-Zdrój, Pielgrzymkę, Lwówek Śląski, Lubomierz, Gryfów Śląski, Mirsk, aż do dawnego przejścia granicznego w Pobiednej. Linia była istotnym elementem regionalnej sieci transportowej, wykorzystywanym zarówno do przewozu pasażerów, jak i towarów. Jeszcze w latach 90. XX wieku codziennie kursowało tędy kilkanaście pociągów osobowych i towarowych.

Z powodu spadającego zainteresowania oraz ograniczonych środków na utrzymanie infrastruktury, odcinek Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski, podobnie jak wiele innych linii lokalnych w Polsce, został zamknięty dla ruchu pasażerskiego z końcem lat 90. Formalnie wyłączono go z eksploatacji, a stan techniczny torów i obiektów inżynieryjnych zaczął się pogarszać. W kolejnych latach linia zarastała roślinnością. Była też obiektem aktów wandalizmu. Rozkradana z czasem popadła w ruinę.

Punktem zwrotnym okazała się strategia transportowa przyjęta przez samorząd Dolnego Śląska w drugiej dekadzie XXI wieku. Władze regionu, dostrzegając problem wykluczenia komunikacyjnego mniejszych miejscowości, rozpoczęły proces przejmowania nieczynnych linii od PKP PLK. W ramach tej inicjatywy – prowadzonej przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego – województwo przejęło kilkadziesiąt kilometrów nieużytkowanej infrastruktury, w tym również odcinek Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski.

To umożliwiło rozpoczęcie konkretnych działań w kierunku odbudowy transportu kolejowego w regionie. Na przestrzeni ostatnich lat udało się już przywrócić połączenia kolejowe m.in. do Świeradowa- Zdroju, a wkrótce pociągi pojadą również do Karpacza. Teraz przyszedł czas na Jerzmanice i Lwówek.

14 kwietnia 2025 roku Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu ogłosiła postępowanie przetargowe na wykonanie pierwszego etapu robót przygotowawczych na linii nr 284. Zakres zamówienia obejmuje usunięcie drzew, krzewów i samosiewów z torowiska na odcinku od km 24,444 do km 48,572. Oznacza to oczyszczenie ponad 24-kilometrowego fragmentu linii – od Jerzmanic-Zdroju, przez gminę Pielgrzymka, aż po granicę administracyjną gminy Lwówek Śląski.

Zakres terytorialny obejmuje:

  • w powiecie złotoryjskim: gminę Złotoryja (obręb Jerzmanice-Zdrój), gminę Pielgrzymka (obręby Pielgrzymka, Nowa Wieś Grodziska, Czaple);
  • w powiecie lwóweckim: gminę Lwówek Śląski (obręby Skorzynice, Zbylutów, Bielanka).

Prace mają objąć:

  • wycinkę 3 782 drzew wymagających decyzji administracyjnej, zgodnie z załączonym szacunkiem brakarskim;
  • wycinkę 62 360 sztuk drzew niewymagających decyzji administracyjnej (czyli głównie samosiejek i młodych okazów drzewiastych);
  • usunięcie 8,81 ha krzewów.

Prace muszą zostać zrealizowane w terminie 4 miesięcy od daty podpisania umowy. Termin składania ofert w przetargu mija 27 maja 2025 roku o godzinie 10:00.

Choć dokumentacja przetargowa nie obejmuje samego miasta Lwówek Śląski, odcinek objęty pracami przebiega przez gminę Lwówek i kończy się tuż przed granicami miasta – w obrębie Bielanki, to trudno sobie wyobrazić, by rewitalizowana linia skończyła się w lesie tuż przed stolicą powiatu lwóweckiego.

Usunięcie roślinności z torowiska to dopiero pierwszy etap działań. W kolejnych fazach planowana jest kompleksowa rewitalizacja infrastruktury kolejowej – w tym odbudowa torowiska, naprawa lub wymiana przepustów i mostów, a także modernizacja przejazdów kolejowo-drogowych i przygotowanie peronów pasażerskich.

Docelowo przywrócone mają zostać połączenia kolejowe między Złotoryją a Lwówkiem Śląskim, co umożliwi bezpośredni dostęp do sieci kolejowej mieszkańcom wielu małych miejscowości: Pielgrzymki, Zbylutowa, Skorzynic czy Bielanki. Linia nr 284 mogłaby ponownie pełnić funkcję nie tylko transportową, ale i turystyczną – przebiegając przez malownicze tereny Pogórza Kaczawskiego i zachęcając do odwiedzin regionu pociągiem.

19 KOMENTARZE

      • To raczej niewykonalne poza polaczeniami autobusowymi. W latach szescdziesiatych bylo polaczenie z Boleslawcem z przesiadka w Nowej wsi Grodziskiej . Teraz nic juz nie zostalo z infrastruktury. Miejmy nadzieje ze bedzie polaczenie z Jelenia Gora. Gryfow nabierze znaczenia jesli przeniosa stolice powiatu. Obecnie mamy chyba kilka autobusow do Mirska przez Gryfow. Do Boleslawca poalczen tez chyba nie brakuje.

        • obecnie przyjacielu GRYFÓW to węzeł skąd bezpośrednimi połączeniami można dojechać do Wrocławia (Wałbrzycha), Zielonej Góry, Gorlitz, Świeradowa Zdroju a wkrótce Karpacza. Kwestią czasu jest uruchomienie na powrót komunikacji dalekobieżnej która tu bywa a to do Szczecina a to do Warszawy a to do Krakowa (Przemyśla)

  1. Super,,super nie samowita inwestycja.Bardzo się cieszę,na pewno pomorze mieszkańcom.Będziemy wozić plony rolnicze na wagony,produkcję z pobliskich fabryk, a i węgiel będzie tańszy .Rolnicy będą mieli tańsze nawozy , będą odbierać z bocznicy kolejowej we Lwówku.To będzie skok technologiczny regionu.I co najważniejsze będzie mnóstwo uśmiechniętych podróżnych,pełne wagony.

      • Bogaty kraj to przemysłowy kraj,produkujący coś co można sprzedać czy handlować. Mówisz o turystach? Tak będą patrzeć przez okna pociągu i podziwiać: och ,ach jakie piękne markety, łąki zielone i,,,i zad….pie. A ty będziesz jadł białko z Robakowa.

  2. Mogliby by w przyszłości puścić Karpacz-Jelenia -Bolesławiec przez Zebrzydową oraz JG- Zielona G przez Zebrzydową, Świętoszów, Żagań tak jak kiedyś to było. Bo Żagań-Zebrzydowa jest w tej chwili w remoncie. Następnie ze Lwówka do Jerzmanic zeelektryfikować odcinek i puścić pociągi do Wrocławia. Oczywiście wszystkie skomunikowane we Lwówku od strony Jeleniej i Zebrzydowej. Do Gryfowa już nie będzie pociągów ponieważ jest ścieżka rowerowa. Nawet gdyby reaktywowali to i tak lipa bo to trasa podwórkowa. Strasznie wolno by jechał. Prędzej jak by zrobili z Gościszowa nowe tory do Lubania ok 12km. Wtedy z Lubania do Wrocka przez Lwówek miało by sens ponieważ ten który jedzie przez Węgliniec ma trochę dookoła. Jeszcze lepiej Bogatynia-Lubań-Gościszów-Lwówek-Złotoryja-Legnica. Myślę że obłożenie by było spore. Ale to tylko marzenia.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj