Nietypowa sytuacja miała miejsce kilka dni temu w Lwówku Śląskim. Właścicielka pojazdu, który zaparkowała pod jednym z marketów na terenie miasta zwróciła uwagę, że obok niej stoi pojazd tej samej marki i o tych samych numerach rejestracyjnych. Samochody różniły się jedynie kolorem. Policjanci z lwóweckiej komendy prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowe popołudnie, kiedy to właścicielka pojazdu marki Peugeot postanowiła zrobić zakupy w jednym z marketów na terenie Lwówka Śląskiego. Jakież było jej zdziwienie, kiedy zaparkowała obok pojazdu tej samej marki i modelu, a nawet miał takie same numery rejestracyjne jak jej pojazd. Jedyne co różniło oba pojazdy był kolor. Kobieta niezwłocznie zadzwoniła na numer alarmowy zgłaszając interwencję.
Oprócz funkcjonariuszy Policji, na miejsce przybył również właściciel drugiego pojazdu, który tłumaczył, iż swój samochód sprowadził z zagranicy nie chciał pozostawiać go bez tablic rejestracyjnych na parkingu, w związku z tym przez internet zamówił tablice kolekcjonerskie o określonym wyróżniku i zamontował w swoim pojeździe.
Lwóweccy policjanci zabezpieczyli tablice kolekcjonerskie i prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Przypominamy, iż poruszanie się po drogach publicznych z zamontowanymi tablicami kolekcjonerskimi podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
-/sierżant sztabowy Olga Łukaszewicz, KPP Lwówek Śl./-
Wystarczylo zabezpieczyć monitoring przy markecie.
Którego najpewniej nie ma A nawet jak jest market nie musi go udostępnić. Ale z reguły żaden market nie ma kamery na parkingu bo tworzy to dodatkowe problemy w razie dość częstych stłuczek.
I niby co to miałoby dać
Pomyśl…. wytęż szare komórki jeżeli je masz jeszcze ….
Proste pojazd nie jest zarejestrowany i ubezpieczony a wiemy jakie są z tego tytułu kary grube tysiące właściciel dobrze wiedział że taki pojazd nawet nie może stać na parkingu i drogach publicznych.
Zastanawiam się dlaczego policja nie wezwała lawety pewnie za dużo roboty papierkowej
Cwaniak podrobił tablice zarejestrowanego ubezpieczonego auta. Policja sprawdza nr wszystko jest ok ubezpieczenie przegląd różnica koloru mik tak głęboko nie wnika, jest ok pewnie nie pierwszy raz tak robił
Dokładnie
Zobaczcie jakie możliwości. Same korzyści . Jazda na cudzym ubezpieczeniu, za granicą nie dostanie mandatu za brak winiety, oraz fotoradar. Można też mieć dwa podobne auta. Jedno nowsze z AC i drugie starsze bez. Te starsze służy do rozbijania i wyłudzania odszkodowania z AC. Policja wie co ma robić.
Za spóźnienie w opłatach za ubezpieczenie otrzymasz 2800zytli kary, a tu tylko 1500.
I co się upiecze? To wtedy już będzie plaga takich cwaniackich zachowan. Współczuję kobiecie , bo jak ten duplikat rozbije komuś auto czy inne przewinienie to ta kobieta ma problemy.