Dostał wysoki mandat i zamiast domu, rowerzysta trafił za kratki. To efekt kontroli drogowej funkcjonariuszy lwóweckiej policji w centrum Lwówka Śląskiego.
Jazda po alkoholu osłabia percepcję i koordynację ruchową wydłuża czas reakcji i zmniejsza koncentrację, co prowadzi do utraty kontroli nad pojazdem Alkohol powoduje senność i pogarsza widzenie. Kierowcy pod jego wpływem częściej podejmują ryzykowne decyzje i nieprawidłowo oceniają sytuację na drodze co zwiększa ryzyko wypadków.
Jazda po alkoholu to jedno z najpoważniejszych zagrożeń w ruchu drogowym, które prowadzi do licznych wypadków, często ze skutkiem śmiertelnym. Alkohol wpływa na zdolności psychomotoryczne, osłabiając percepcję, refleks i ocenę sytuacji na drodze. Dlatego funkcjonariusze lwóweckiej policji nieustannie prowadzą kontrole mające na celu eliminowanie z naszych dróg pijanych kierowców.
Tylko w 2024 roku i tylko na drogach powiatu lwóweckiego, funkcjonariusze Policji poddali badaniu trzeźwości 9.151 kierujących pojazdami. Niestety, względem lat poprzednich w sposób dostrzegalny wzrosła liczby kierujących pod wpływem alkoholu. Tych w 2024 roku zatrzymano 92. Rok wcześniej pijanych kierowców zatrzymano 89, a w 2022 roku 88.
Niestety, nowy rok niesie z sobą kolejne zatrzymania nietrzeźwych kierujących na drogach powiatu lwóweckiego – zatrzymania tak tych kierujących samochodami, jak i jednośladami.
– Wydawało się, że to zwykła przejażdżka rowerowa, ale dla 48-letniego mężczyzny skończyła się w policyjnym areszcie. – wspomina podkom. Rafał Kościelny Zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji i p.o. oficera prasowego lwóweckiej policji.
Funkcjonariusze KPP w Lwówku Śląskim podejrzewając, że cyklista, którego dostrzegli ulicy Orzeszkowej w stolicy powiatu lwóweckiego może być pod wpływem alkoholu, postanowili go skontrolować.
– Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia – mężczyzna miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna za to przewinienie został ukarany wysokim mandatem. – dodaje funkcjonariusz.
To jednak nie wszystko! Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 48- latek ma do odbycia karę pozbawienia wolności w postaci kilkunastodniowego aresztu. W efekcie zamiast do domu, rowerzysta trafił do policyjnej celi.
Ale się uwzieli na rowerzystów, może na Warszawę jedzcie pomóc, tam gangi Gruzinów terroryzują miasto.
do Tadka…i słusznie, że kontrolują rowerzystów. Miałem zdarzenie z pijanym rowerzystą na drodze i nikomu nie życzę tych proceduralnych wyjaśnień. A co do Warszawki…to ich problem, bo my tu mamy swoje.