Zator na rzece z każdym dniem rośnie, zbiera śmieci, kolejne konary, co może skutkować gwałtownymi wezbraniami oraz zniszczeniami przyrzecznej infrastruktury.
Kilka tygodni temu nad regionem przeszła ulewa, powodując gwałtowne wezbrania lokalnych potoków. Znacznie wzrósł również poziom rzeki Bóbr.
Chociaż jej wody nie stanowiły zagrożenia dla położonych przy jej brzegach miejscowości, to jednak wysoka woda porywała gałęzie i pnie drzew z podmytych brzegów. Te tradycyjnie już skumulowały się opierając o filar mostu w ciągu ulicy Działkowej w Lwówku Śląskim (mostek przy ROD Wyzwolenie ) tworząc tam zator.
Wprawdzie nurt rzeki każdego dnia porywa z tego zatoru kolejne gałęzie niosąc je dalej, jednak do tego zatoru cały czas dopływają nowe śmieci. Sytuacja w sposób oczywisty zagraża bezpieczeństwu tak tej konstrukcji, jak i położonych poniżej mostów i może powodować wezbrania wody.
Jednak mimo upływu kolejnych tygodni nikt sobie z tego nic nie robi. Nie widać sprawnych działań ani ze strony zarządcy rzeki ani zarządcy mostu.
Wody Polskie jak zwykle mają wszystko w poważaniu, bo przecież to nie ich sprawa tylko tych ludzi co ich później zaleje, niech się oni martwią a nie Wody Polskie, no sorry ludzie….
Wody Polskie mają siedzibę w Te Aviv
Filary mostu są tak słabe jak ich najsłabsze ogniwo ,- przekonamy się już wkrótce po obfitych deszczach
w 97 nie poszedł to teraz też nie pójdzie. Specjaliści od budownictwa dróg i mostów….a tfuuuu