Gryfowskie zajączki Wielkanocne

1
615
zdjęcie poglądowe

Aktualnie w wielu Polskich domach tradycją jest, że pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych zajączek przynosi drobne podarunki. Najczęściej zajączek chowa prezenty w domu lub ogrodzie, łąkach a dzieci muszą je znaleźć. Niestety są też i inne zajączki Wielkanocne.

 

 

To „gryfowskie zajączki”, które podrzucają śmieci do przydrożnych rowów, pod płoty prywatnych działek czy też prywatnych pięknie wykoszonych łąk zielonych. U siebie na swoich terenach zajączki gryfowskie sprzątają, koszą, grabią liście i potem dla sportu podrzucają swoim sąsiadom.

Dlaczego spytacie? A dlatego gdyż jest to nasza gryfowska tradycja Wielkanocna.

Najgorzej jest z pijącymi zajączkami gryfowskimi, piją, ale po sobie nie sprzątają. Zostawiają, więc po sobie buteleczki i puszeczki. Najgorsze są jednak zmotoryzowane zajączki gryfowskie, które wyrzucają stare opony, jeżdżą quadami, rozjeżdżają tereny zielone zostawiając po sobie koleiny na metr wysokie.

 

 

Czasami zajączki gryfowskie wyjeżdżają za granice a jak wracają to opowiadają jak tam pięknie jak tam czysto jak tam europejskie zajączki dbają o swoje przyrodnicze otoczenie. Lecz o swoim zielonym terytorium gryfowskie zajączki szybko zapominają i znów śmieci podrzucają.

Na zaczarowanych i bajecznych łąkach gryfowskich można, więc znaleźć: a to bramę metalową, którą zajączki gryfowskie ukradły, ale już do skupu złomu nie donieśli, bo brakło im sił, a to traktor stary i bezdomny, plastyki rozmaite po zżartych śniadaniach, gumy i inne różne rzeczy, które zajączkom gryfowskim są niepotrzebne.

Czy sezon ochronny dla gryfowskich zajączków kiedyś się skończy?

Odpowiedź jest tylko jedna. Nigdy! Dlaczego spytacie drodzy czytelnicy? Gdyż dla gryfowskich zajączków gryfowskich okres ochronny nigdy się nie kończy, a szkoda.

-/tekst/foto: Wolff. Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego/-

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj