Głośna sprawa zabójstwa sprzed 33 lat wyjaśniona. Sprawcy usłyszeli wyroki

0
344

Dwóch mężczyzn – dziś siedemdziesięciolatków – usłyszało wyroki za zabójstwo właściciela kantoru i kradzież torby z miliardem złotych.

 

Głośna sprawa napadu na zgorzelecki kantor powracała. Przez lata uchodziła ona za jedno z najbardziej tajemniczych i brutalnych przestępstw początku lat dziewięćdziesiątych na Dolnym Śląsku. Mimo zaangażowania wówczas wielu służb, emisji komunikatów w programie kryminalnym i wyznaczenia nagrody, sprawców nie udało się wskazać. Po pół roku śledztwo zostało umorzone. Dopiero po ponad trzydziestu latach praca operacyjna przyniosła przełom, który doprowadził nie tylko do wznowienia postępowania, ale również do wyroku, jaki zapadł pod koniec listopada 2025 roku.

Do wznowienia śledztwa i skierowania aktu oskarżenia doprowadziły czynności prowadzone w Dolnośląskim Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej. Zarzuty usłyszeli dwaj mężczyźni – obecnie w podeszłym wieku – którzy według ustaleń organów ścigania brali udział w napadzie rabunkowym na kantor mieszczący się w Domu Handlowym „Centrum” w Zgorzelcu. To tam, 21 stycznia 1992 roku, dwóch zamaskowanych napastników zaatakowało pracownika kantoru i jego pracodawcę, gdy wychodzili z budynku z dziennym utargiem. Jeden z oddanych strzałów okazał się śmiertelny dla Cezarego Ł., a sprawcy zrabowali torbę z gotówką, po czym ukryli się na terenie miasta.

Prokuratura wskazała, że Romuald Ł., określany jako inicjator przestępstwa, dostarczył napastnikom broń, obserwował okolicę kantoru, a także organizował logistykę ucieczki. W tamtym okresie był to czas, w którym przestępczość zorganizowana w całym kraju dopiero nabierała struktury, a liczba podobnych napadów gwałtownie rosła. Tło tej sprawy wpisywało się więc w szerszy obraz transformacyjnej rzeczywistości początku lat 90., w której służby borykały się z dynamiczną przestępczością, a możliwości analityczne były nieporównywalne z dzisiejszymi.

Ostateczny impuls do podjęcia umorzonego postępowania pojawił się dopiero na początku 2024 roku. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem prokuratury, uzyskali nowe dane pozwalające zweryfikować wcześniejsze ustalenia. Śledztwo ruszyło na nowo, a analiza akt, ponowne przesłuchania i zgromadzone dowody umożliwiły przedstawienie zarzutów Romualdowi Ł. i Zbigniewowi K. Mężczyźni byli już wcześniej karani, a Zbigniew K. miał za sobą wyroki za usiłowanie zabójstwa, co – jak podkreślono – wskazywało na funkcjonowanie w środowisku przestępczym przez wiele lat.

Znaczącym elementem sprawy była również kwalifikacja prawna czynów według ówczesnego kodeksu karnego z 1969 roku, który przewidywał karę śmierci. Po wprowadzeniu w połowie lat dziewięćdziesiątych moratorium oraz późniejszym zniesieniu możliwości jej orzekania, maksymalnym wymiarem stało się dożywocie i taką karę wobec jednego z oskarżonych zastosował sąd.

W oficjalnej informacji Prokuratury Krajowej podkreślono zakres zarzutów:

„Prokurator dolnośląskiego pionu PZ PK wniósł do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze akt oskarżenia przeciwko 79-letniemu Romualdowi Ł. i 72-letniemu Zbigniewowi K. w dniu 24 lutego 2025 r. Mężczyźni zostali oskarżeni o dokonanie 21 stycznia 1992 r. w Zgorzelcu zabójstwa na tle rabunkowym pracownika kantoru Cezarego Ł. oraz usiłowania zabójstwa właściciela kantoru Grzegorza C. Ponadto dokonali oni zaboru w celu przywłaszczenia gotówki w kwocie ok. 1 mld starych złotych (…) Romualdowi Ł. zarzucono popełnienie czynu w formie tzw. sprawstwa kierowniczego.

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2025 roku Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał Romualda Ł. oraz Zbigniewa K. winnymi popełnienia zarzucanej im zbrodni zabójstwa. Sąd, podzielając w całości ustalenia dokonane w toku śledztwa przez prokuratora Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, wymierzył Romualdowi Ł. karę 25 lat pozbawienia wolności, natomiast Zbigniewa K. skazał na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wobec obu oskarżonych orzeczone zostały również kary dodatkowe w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat, a także nawiązki na rzecz pokrzywdzonego oraz osoby reprezentującej zmarłego pokrzywdzonego.”

Wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze nie jest prawomocny, co oznacza możliwość złożenia apelacji przez strony.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj