Grupa młodych ludzi czuje się bezkarna. Tylko w ciągu ostatnich dni doszło do kilku zajść. Ataki na ulicy, zaczepki przechodniów, wyzwiska, groźby, pobicia, …

Obserwując ciąg zdarzeń, aż trudno nie odnieść wrażenia, iż niczym na dzikim zachodzie władze w mieście siłą starają się przejąć młodzi ludzie. To oni w ostatnich dniach dyktują tu porządek. Krew na ulicach i przyznawanie się przez mieszkańców do strachu przypominają, że Polskie Państwo jest tak silne, jak jego najsłabsze ogniwo. Wprawdzie Komendant Policji w Lubaniu poprzez swoją rzeczniczkę zapewnia, że w Świeradowie- Zdroju jest bezpiecznie, a te zdarzenia to „incydenty”, jednak nasi rozmówcy takie zapewnienia przyjmują z nieskrywaną irytacją. Czy politycy Prawa i Sprawiedliwości zapomną na chwilę o trwających wakacjach i przyłożą się do przywrócenia spokoju w mieście, czy sprawy w swoje ręce będą musieli wziąć mieszkańcy?

Wyciągnęli kierowcę z auta i pobili

Chcielibyśmy napisać, iż to był pierwszy „incydent”, ale im dłużej rozmawiamy z mieszkańcami, tym więcej niesamowitych historii Ci nam opowiadają.

28 czerwca 2023 roku, biały dzień, jedna z głównych ulic Świeradowa- Zdroju, ulica 11- Listopada. Z relacji mieszkańców wynika, iż kierujący BMW zatrzymał się przed przejściem dla pieszych na wysokości stacji paliw, by przepuścić grupkę młodych ludzi. Ci podeszli do auta, wyciągnęli go z pojazdu i … pobili.

Ruch na drodze wojewódzkiej został wstrzymany. Świadkowie natychmiast powiadomili policję. Jeden z kierowców widząc, co się dzieje, że jego bliski jest szarpany przez młodych ludzi wkroczył, chcąc ich wszystkich rozdzielić. W tym momencie agresja przeniosła się na niego.

Na opublikowanym w mediach społecznościowych filmie z samochodowego rejestratora, który szybko stał się „hitem” i był rozsyłany wśród znajomych widać, jak młodzi ludzie kopią leżącego na chodniku mężczyznę. W tym czasie z drugim szarpią się. Z relacji mieszkańców wynika, iż na patrol trzeba było bardzo długo czekać. Zapytaliśmy więc Lubańską Policję; Czy prawdą jest, że policja na miejsce przybyła dopiero po ponad godzinie? Oficer prasowa odpowiada wymijająco:

„Odpowiadając na Pana pytania, uprzejmie informuję, że 28 czerwca br. dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu otrzymał zgłoszenie dotyczące bójki, która miała mieć miejsce na ulicy 11 Listopada w Świeradowie Zdrój. W ten rejon natychmiast został zadysponowany wolny patrol Policji, który nie potwierdził tego zgłoszenia.” – pisze w odpowiedzi na pytania redakcji Lwówecki.info asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń z Lubańskiej Policji, która przyznaje, iż funkcjonariusze KPP w Lubaniu przebieg zajścia poznali późnej od jednego z pokrzywdzonych.

„Do Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu zadzwonił jednak chwilę później pokrzywdzony, aby zawiadomić o jego okolicznościach i złożyć stosowne zawiadomienie. Oświadczył, że pobili go dwaj nieznani mu wcześniej mężczyźni, ale nie doznał poważnych obrażeń i nie potrzebuje pomocy medycznej. Zaznaczył, że zgłosi się osobiście do jednostki Policji w celu złożenia stosownego zawiadomienia na protokół i zrobił to 5 lipca br.

Zajmujący się sprawą policjanci z Rewiru Dzielnicowych, przeprowadzili z pokrzywdzonym wstępne czynności i w ich trakcie ustalili, że gdy jechał samochodem osobowym, to na jezdnię wbiegli dwaj mężczyźni. On natomiast zwrócił im uwagę, aby nie wchodzili bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Agresorzy wyciągnęli pokrzywdzonego z pojazdu i doszło między nimi do szarpaniny. Samochód pokrzywdzonego pozostał wtedy na jezdni, czym zablokował na chwilę drogę. Z pomocą pokrzywdzonemu ruszył członek rodziny, który przejeżdżając tamtędy, zauważył tę sytuację.

Obecnie policjanci ze Świeradowa- Zdroju, prowadzą czynności w myśl artykułu 158 § 1 Kodeksu karnego. Jeden z podejrzewanych w sprawie mężczyzn został już zatrzymany przez funkcjonariuszy i obecnie trwają czynności z jego udziałem.” – dodaje Lubańska Policjantka.

Kolejne zajście

Do kolejnego incydentu doszło w ubiegłym tygodniu, w nocy z soboty, na niedzielę. Z relacji mieszkańców pobity obcokrajowiec w stanie ciężkim trafił do szpitala.

„W dniu 02.07.2023 Zespół Ratownictwa Medycznego jeleniogórskiego Pogotowia (stacja Świeradów Zdrój), został wezwany chwilę przed godziną 2 w nocy do pobitego mężczyzny na ul. 11-go Listopada. Po dotarciu na miejsce pomocy medycznej wymagał ok. 46 letni mężczyzna. Poszkodowanego z tępym urazem potylicy, po wstępnym zaopatrzeniu i ocenie stanu zdrowia, przewieziono do szpitala w Lubaniu, gdzie przeprowadzono dalszą diagnostykę. Stan zdrowia Pacjenta jest nam na tę chwilę nieznany.” – wyjaśniał w odpowiedzi na pytania redakcji Lwówecki.info Rzecznik Prasowy Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

To zajście w ocenie lubańskiej policji nie było pobiciem, jak mówią mieszkańcy i ratownicy, niemniej opisany przez policjantkę przebieg zdarzenia nie jednej osobie może dać dużo do myślenia:

„Odnosząc się do drugiego z pytań zawartych w Pana e-mailu, uprzejmie informuję, że sprawą zajmowali się funkcjonariusze z Rewiru Dzielnicowych. Ustalili oni, że nietrzeźwy mężczyzna przebywający w rejonie ul. 11 Listopada na terenie Świeradowa- Zdroju, przewrócił się na ziemię prawdopodobnie z uwagi na stan, w jakim się znajdował. W tym miejscu przebywał 19-latek, który ruszył mężczyźnie z pomocą, ale ten wyślizgnął mu się z rąk i ponownie upadł. Przybyli na miejsce policjanci nie zastali pokrzywdzonego, który chwilę wcześniej został przewieziony do Łużyckiego Centrum Medycznego w Lubaniu.

Zatrzymali jednak 19-latka, gdyż musieli wykonać z nim inne czynności służbowe, które nie miały związku z tą sprawą. Prowadzone jednocześnie ustalenia nie potwierdziły, żeby doszło w opisanym miejscu i czasie do popełnienia czynu zabronionego prawem i w związku z tym nie wykonywano już kolejnych działań z jego udziałem”. – pisze w imieniu komendanta Marka Sroczyńskiego oficer prasowa Lubańskiej Policji.

Wakacyjny klimat

Obserwując, to co się dzieje w Świeradowie- Zdroju, aż trudno nie odnieść wrażenia, iż wakacyjny klimat wkradł się w szeregi Policji w Lubaniu. Pan Komendant wprawdzie ustami swojej rzeczniczki zapewnia, że Świeradów- Zdrój jest miastem bezpiecznym, co mają potwierdzać jakieś analizy stanu bezpieczeństwa i zbierane przez mundurowych opinie mieszkańców, a opisane przez nas sytuacje w jego ocenie mają charakter incydentalny. W naszej ocenie słowa te brzmią jak zaklęcia mające piasek z plaży zamienić w złoto, a działania pana komendanta są opieszałe i nieadekwatne do zagrożenia w mieście.

Do opisania sytuacji w tym uzdrowiskowym miasteczku skłoniła nas rosnąca liczba „incydentów”, rosnące obawy mieszkańców oraz próba zniechęcenia nas przez oficer prasową Policji w Lubaniu, która by odpowiedzieć na tych kilka pytań dotyczących dwóch bieżących zdarzeń potrzebowała pięć dni! Z naszego doświadczenia oficerowie prasowi z innych jednostek na udzielenie tak prostych informacji potrzebują zazwyczaj kilkanaście minut. W naszej ocenie to „zaangażowanie” lubańskiej policjantki jest odzwierciedleniem działalności całej Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu pod dowództwem młodszego inspektora Marka Sroczyńskiego. Tym razem przyczyniło się ono do dotarcia przez nas do kolejnych „incydentów”.

Zwyzywali rodzinę, grozili śmiercią. Niska szkodliwość społeczna?

W połowie czerwca 2023 roku w okolicach godziny 20. małżeństwo wraz z synem przyjechało do Świeradowa- Zdroju na pizzę. Auto zostawili na parkingu vis a vis urzędu miasta i ruszyli pieszo kilkaset metrów do pobliskiego lokalu. Kobieta szła pierwsza, a mąż z synem za nią. Z naprzeciwka wyszło dwóch młodych mężczyzn. Kobietę ominęli, ale z impetem weszli w jej bliskich. Jak wspomina nasza rozmówczyni, to uderzenie było na tyle silne, iż rosły mężczyzna musiał zrobić kilka kroków wstecz, żeby się nie przewrócić. Pomiędzy mężczyznami wywiązała się dyskusja. Głowa rodziny pytała grzecznie, o co chodzi? Młodzi ludzie rzucali serią wyzwisk w kierunku rodziny ubliżając mężczyźnie i poniżając kobietę.

„On miał puszkę w ręku i tą puszką wymachiwał mi tuż przed nosem i szły wyzwiska w naszym kierunku. Grozili, że nas pozabijają” – wspomina kobieta, która przyznaje, iż sprawę zgłosili na policję, niemniej w jej odczuciu Lubańscy Policjanci starali się z całych sił, by tego zawiadomienia nie przyjmować. W rozmowie z nią mieli usilnie dopytywać, czy aby na pewno chce złożyć to zawiadomienie.

„Potem policjant rozmawiał z moim mężem, na co mu powiedział, że to chyba nie ma sensu, bo to niska szkodliwość czynu, nie ma dowodów, że oni grozili” – mówi poirytowana kobieta, która pyta nas, czy musi dojść do tragedii, żeby Lubańska Policja skutecznie zainterweniowała.

„Jakim prawem ja idąc ulicą zostaję obrażana, wyzywana od różnych? Jak mamy czuć się bezpiecznie?” – pyta kobieta, której zdaniem paru młodych ludzi sterroryzowało ludzi w uzdrowiskowym, pełnym turystów i rodzin z dziećmi miasteczku. – „Mam ochotę się stąd wyprowadzić, a teraz jakimiś kanałami chyba do pracy dojeżdżać”. – dodaje podkreślając, iż Lubańska Policja powinna zrobić coś z tymi agresorami.

Warto przypomnieć, iż zgodnie z art. 190. § 1 – kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Kolejne pobicie w Świeradowie- Zdroju

Jak wynika z relacji mieszkańców uzdrowiskowego miasteczka w piątek 7 lipca młodzi ludzie dokonali drobnej kradzieży w markecie. W pościg za nimi ze sklepu wybiegł personel. Na ulicy próbował ich zatrzymać jeden z przechodniów. Doszło do jego pobicia.

„W dniu 07.07.2023 o godzinie 18:31 nasze Pogotowie Ratunkowe w Jeleniej Górze otrzymało wezwanie do pobitego mężczyzny, w Świeradowie przy ul. 11-go Listopada. Nasz Zespół Ratownictwa Medycznego ze Świeradowa Zdroju po przybyciu na miejsce zdarzenia zastał mężczyznę, którego obrażenia wskazywały na pobicie. Poszkodowany, w stanie ogólnym dobrym i niezagrażającym bezpośrednio jego życiu, został przewieziony do szpitala w Lubaniu celem dalszej diagnostyki.” – wspomina Rzecznik Prasowy Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

“Przepraszam, czy tu biją?”

W sprawie obu tych zdarzeń już wczoraj zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśniania do Lubańskiej Policji. Jak uzyskamy odpowiedzi, to je opublikujemy tutaj. Na chwilę obecną w Świeradowie- Zdroju coraz głośniej mówi się o obawach przed przemocą.

– Ten koszmar trwa od kwietnia. Ja już nie chodzę ani nie jeżdżę dołem Świeradowa, bo się boję. – mówi nam kolejna z kobiet, która wspomina o pobiciu obsługi jednego z lokali gastronomicznych, czy grożeniu przedmiotem przypominającym pistolet kobiecie z dziećmi.

– To prawda, mieszkańcy się boją – potwierdza jeden z mieszkańców uzdrowiska, który wspomina, iż w weekend 8/9 lipca bardzo dużo czasu spędził poruszając się po uliczkach miasta i nie dostrzegł ani jednego patrolu policji.

Nie tylko w naszej ocenie w Lubańskiej Policji potrzebny jest Komendant, który będzie potrafił szybko i skutecznie zadziałać. Tym bardziej, iż brak patroli odczuwalny w miasteczku jest od dawna. Sytuacja była niejednokrotnie przedmiotem dyskusji na sesjach rady miejskiej. A parkingowy chaos, z którym zmagali się świeradowianie jest kolejnym dobitnym tego przykładem, aczkolwiek trudno porównywać zagrożenie stwarzane przez źle zaparkowane pojazdy z groźbami pozbawienia życia, czy pobiciami. Niemniej potrzebne są radykalne działania i nie po wakacjach, tylko dziś.