Patrząc dziś na zegary na ratuszowej wieży w Lwówku Śląskim, trudno nie odnieść wrażenia, iż władze miasta nie radzą sobie z czasem. Zegary, które są jak wisienka na torcie jednego z piękniejszych zabytków w regionie chodzą jak chcą. Brak nad nimi właściwego nadzoru, właściwego gospodarza, który potrafiłby wprowadzić ład i porządek.
Sprawa zegarów na ratuszowej wieży w Lwówku Śląskim ciągnie się od kilku lat. Uwagę na ten problem zwracaliśmy w 2018 roku, wówczas pisaliśmy:
„W dobie elektroniki, internetu i smartfonów coraz rzadziej zwracamy uwagę na zegary umieszczone na ratuszowej wieży. Kiedyś były one wyznacznikiem rytmu dnia, dziś bardziej historyczną ozdobą, pamiątką minionej epoki. Nie zmienia to faktu, iż każdy taki zegar jest dziełem sztuki, dziełem zegarmistrzowskiego kunsztu i dodaje blasku ratuszowej wieży.
Lwówecki ratusz zbudowany został na rzucie wydłużonego czworoboku. Do jego zachodniej części dostawiona jest kamienna wieża, o podstawie kwadratowej z galerią, z której wyłania się część walcowa z czterema zegarami, a wyżej część ośmioboczna z małymi otworami okiennymi, zwieńczona hełmem z prześwitem.”.
Zegary przyciągają jednak uwagę nie tylko turystów. Również mieszkańcy ochoczo spoglądają na nie, żeby zobaczyć, która godzina. Niestety, wskazówki zegarów nie wskazują precyzyjnie czasu. Kiedy na jednym z zegarów jest godzina dwunasta, na drugim dochodzi kwadrans po jedenastej. Komicznie wygląda sytuacja, w której zegar wybija południe, a wskazówki wskazują, że do 12-stej jeszcze prawie godzina.
Ostatnio jeden z czytelników, którego irytuje ta sytuacja zaproponował montaż na wieży elektronicznych czasomierzy, tablic, które oprócz godziny będą wskazywały jeszcze dzień i temperaturę. Pomysł, żeby nowoczesne tablice montować na zabytkowej wieży z jednej strony wydaje się co najmniej dziwny, jednak z drugiej strony, skoro władze nie radzą sobie ze skomplikowanym mechanizmem zabytkowego zegara może wcale nie jest taki zły?
Co Wy na to? Jak sprawić, żeby zegary na ratuszowej wieży wskazywały poprawną godzinę?
Zobacz także: Lwówek Śląski nie ma kasy na zegarmistrza
Nieco z przeszłości tego przybytku:
1392 – Jak wynika z dokumentów, we Lwówku Śl. nie było jeszcze żadnego zegara, a na poranne sesje Rady rajców wzywał specjalny dzwon.
1393 – Lwówecka Rada podała do wiadomości, że na Zesłanie Ducha Św. msze odbędą się o godz. 6 i 11, czyli zgodnie z wybiciem godzin przez zegar. Powszechnie uważa się, że ten pierwszy zamontowany był na wieży kościelnej, następny (później) w klasztorze, trzeci na Ratuszu.
1430 – W dokumencie wymieniony został zegarmistrz otrzymujący z kasy miejskiej 1 kopę srebrnych groszy za nakręcanie i konserwację zegara ratuszowego.
1588 (VI.) – Na lwóweckim Ratuszu zegar po raz pierwszy wybił połowę godziny, do czego zegar wyposażono w drugi dzwon (dotychczas, włoskim zwyczajem, każda godzina wybijana była 1 raz).
1592 (24.V.) – Po raz pierwszy dzwon ratuszowego zegara wybił dwanaście razy w południe.
1680 – Celem naprawy, z wieży ratuszowej zdjęto zegar miejski, który, po naprawie na powrót zamontowano.
1751 – Na ratuszowej wieży zamontowano nowy zegar – jego wykonawcą był lwówecki mistrz ślusarski i zegarmistrz Anton Jänsch, za co Komora wypłaciła mu 290 tal.
1806 (1.X.) – Kosztem 147 tal. zakończono renowację zegara na wieży Ratusza (odmalowanie 4 tarcz i pozłocenie cyfr).
1810 (10.X.) – Tego dnia nastąpiło zakończenie kolejnej naprawy zegara na wieży ratuszowej.
1860 – Tego roku Rada postanowiła zamontować nowy zegar na wieży Ratusza. Mechanizm starego zegara był jeszcze wtedy w pełni sprawny, zaoferowano go więc przekazać bezpłatnie na zegar dla dzwonnicy kościoła ewangelickiego. Propozycja ta została przyjęta i zegar ten ostatecznie zamontowany został w roku 1862 na wieży kościelnej.
1918 – Latem tego roku, po powrocie z frontu Otto Reinhold, zegarmistrz, otworzył na Górnym Rynku 21 swój sklep z warsztatem; do jego obowiązków, na zlecenie Rady, należała konserwacja zegara z wieży ratuszowej (nakręcanie, nastawianie, konserwacja etc.).
2008 (11.VII.) – Z okazji otwarcia XI Lwóweckiego Lata Agatowego, punktualnie o 12 tej uruchomiono nowy zegar na wieży ratuszowej. Zegar wybija również kwadranse, a w południe odtwarza hejnał lwówecki.
2013 (29.VII.) – Nad ranem nad Lwówkiem Śląskim przeszła gwałtowna burza z wyładowaniami; jeden z piorunów uderzył bezpośrednio w wieżę ratuszową uszkadzając zegar (zatrzymał się na godz. 7.05); uszkodzeniu uległa także Fontanna Sukienników (jej elektronika).
Zegar już jest elektroniczny, więc zapewne chodzić by miało o zastąpienie 4 ‘cyferblatów’ na tarcze z wyświetlaczami. Od wielu już lat zegar dzwoni 11 razy na 11. i 12! Tylko jeden głośnik z wieży obwieszcza nam godziny i kwadranse, a także prezentuje hejnał lwówecki; to ten od zachodu. Niegdyś niosło też na południe i słychać można było – przy pomyślnym kierunku wiatru – nawet w Pławnej!
Tak elektroniczne zegary będą idealnie pasować do zabytkowego ratusza
brożka do kożucha
Co to jest „brożka”?!?
Absolutnie nie pasuje ta nowoczesność do takiego zabytku…. Nie podoba mi się. Normalna tarcza zegarowa powinna zostać i tylko dobrego fachowca znaleźć, żeby pilnował konserwacji i ewentualnych napraw… Pozdrawiam.
to jest lwóweckie wall street – tu zegary pokazują czas europejski, australijski oraz azjatycki aby spekuła mogła orientować się w czasie
Pomysł śmieszny i straszny. Awarie się wszędzie zdarzają. Usunąć usterkę i po temacie. Wierzę w to że jest to tylko żart.
Panie Starosto niech pan się nie zgadza na takie zniszczenie takiego zabytku To jak przypięcie kwiatka do kożucha
A w Gryfowie jest pokazuje z każdej strony tą samą godzinę
A tym co potrzebna elektronika zawsze można postawić zegar w miejscu widocznym naprzeciwko zabytkowego ratusza Jest wyjście z sytuacji!!!
Do: Szunaj.
Piorun strzelił 7 lat temu! Z tą chwilą wystąpiły problemy z ‘czasem’, ‘biciem’ i ‘fonią’.