Rolnicy, ogrodnicy i sadownicy liczą straty spowodowane przymrozkiem minionej nocy, a synoptycy zapowiadają, iż tej nocy temperatura znowu może spaść poniżej zera.
Przymrozki, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach występowały w zasadzie w całej Polsce. Miejscami tak jak na przykład nad ranem 23 kwietnia temperatura na Pogórzu Izerskim spadła nawet do minus 7 stopni Celsjusza przy gruncie. Nie pozostało to bez wpływu na uprawy.
W tym roku wiosna przyszła zdecydowanie wcześniej, a większość kwiatów czy drzew owocowych nie tylko zdążyła zakwitnąć, ale i przekwitnąć. Wegetacja roślinności znacznie przyspieszyła, a w takiej sytuacji nocne przymrozki są bardzo niebezpieczne.
Wielu rolników, ogrodników, sadowników, tak tych wielkich producentów, jak i gospodarzy z niewielkimi ogródkami mówi, iż „jest już po plonach”. Wskazują oni, że przymrozek zdziesiątkował uprawy. Ich zdaniem wpłynie to na plony, a tym samym ceny warzyw i owoców w detalu.
Synoptycy nie mają dobrych wiadomości. Tej nocy w całej zachodniej Polsce mogą wystąpić przymrozki.
– Prognozowany jest spadek temperatury powietrza do około -2°C, przy gruncie do -4°C – wskazują synoptycy z IMGW, którzy publikują ostrzeżenie meteorologiczne, m.in. dla powiatu lwóweckiego oraz powiatów ościennych.