Po tym jak kierujący samochodem stracił nad nim panowanie, auto zjechało z drogi i dachowało. Na miejscu straż pożarna, policja i pogotowie.
Na przełomie jesieni i zimy warunki na drogach należą do jednych z najtrudniejszych. Nie ma dużego śniegu ani silnych mrozów, niemniej oscylująca w okolicach zera stopni Celsjusza temperatura sprawia, że miejscem droga jest sucha a miejscami na jezdni pojawia się wilgoć i oblodzenie. W takich warunkach każdy kierowca musi wykazać się czujnością. Brak rozsądku, szczególnie w połączeniu z nadmierną prędkością, bądź alkoholem, prowadzi do dramatu.
Do poważnego wypadku doszło w sobotni poranek na drodze wojewódzkiej 364 na wysokości Rzęsin. Po tym jak kierujący Chryslerem, na łuku drogi stracił nad nim panowanie, samochód dachował.
Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim, OSP w Uboczu i OSP Rzasiny a także patrole lwóweckiej policji i zespół ratownictwa medycznego.
W wyniku dachowania samochód został mocno uszkodzony. Kierujący nim mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają funkcjonariusze KPP w Lwówku Śląskim. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo- śledcza wraz z technikiem kryminalistyki.























