Pięć wniosków z terenu uzdrowiska wpłynęło do ministerstwa kultury z prośbą o dofinansowanie w ramach programu „Ochrona zabytków”. Wsparcia nie uzyskał żaden z nich.
„Celem programu jest zachowanie materialnego dziedzictwa kulturowego, realizowane poprzez konserwację i rewaloryzację zabytków nieruchomych i ruchomych oraz ich udostępnianie na cele publiczne”. – czytamy na stronie MKiDN.
Na liście z wynikami pierwszego naboru w programie „Ochrona zabytków” znajdujemy pięć wniosków z terenu Świeradowa- Zdroju. Występowały z nimi Gmina, Stacja Kultury, Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa, tamtejsza parafia oraz osoba prywatna. Niestety, jak na razie ministerstwo kultury nie spojrzało przychylnie na żaden z tych wniosków. Aczkolwiek resort kultury zapewnia, iż w przypadku jeśli złożony wniosek nie otrzymał dofinansowania, ale w toku oceny uzyskał co najmniej 50 pkt, wnioskodawcy przysługuje możliwość złożenia odwołania, na które ministerstwo oczekuje do 06 marca 2021 r.
Poniżej wnioski z terenu Świeradowa- Zdroju, przy których nie pojawiły się kwoty ministerialnego wsparcia:
- Gmina Miejska Świeradów-Zdrój. Świeradów- Zdrój, lokomotywa parowa Tp4-217 (1918 r.): prace konserwatorskie i restauratorskie.
- Miejskie Centrum Kultury, Aktywności i Promocji Gminy “Stacja Kultury” Świeradów-Zdrój, Czarci Młyn (XIX/XX): rewaloryzacja zachowanych zabytkowych urządzeń czyszczarni i młyna właściwego.
- Anna Glina Świeradów Zdrój, pensjonat Turoń (1910 r.):remont i modernizacja wnętrza bez ingerencji w bryłę.
- Parafia Rzymskokatolicka p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego Świeradów Zdrój, kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego (XX w.): renowacja i konserwacja monochromatycznych powierzchni ścian kościoła.
- Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa Sp. z o.o. – Grupa PGU Świeradów-Zdrój, budynek pn. “Dom Zdrojowy” przy ul. 3 Maja 1 (1900 r.): prace konserwatorskie elewacji części A budynku.
Pełna lista dostępna jest tutaj (PDF otwiera się w nowym oknie)
Mieliśmy lata tłuste na Dolnym Śląsku a teraz przyszedł czas na chude
ubi bene ibi patria.
To bardzo przykra wiadomość dla naszego miasteczka, ale niestety w tej chwili, miejscowość musi być “poprawna politycznie”, a ta która nie jest dostaje po łapach i nie dostaje NIC, no cóż takie czasy, a tracą na tym fajne projekty i pięknych miejscowościach, nie poddawajcie się jednak tylko walczcie nadal pozdrawiam
Czyli wróciliśmy do mojego ulubionego tematu, na co i po co nam była ta lokomotywa?!! Ponad 100.000 zł kosztowało jej przewiezienie! Poszło jak krew w piach… Nigdy nie będzie należała do Gminy, bo została wypożyczona. Ze starą stacją ma tyle wspólnego, co pięść z nosem. Nie ma co teraz opowiadać na sesjach, że nikt nie wiedział, że będzie pandemia. Pewnie, że nie, ale zawsze jak się coś pożycza, co związane jest z kosztami, to człowiek myślący wie, że musi mieć na to pieniądze. Ale tu była widać inna kalkulacja. Wizja kolejnych “znalezionych” publicznych pieniędzy: dotacje, subwencje, wygrane konkursy itd. Czyli cd życia ponad stan. Ale się skończyło!!! Quo vadis…?!