Wprawdzie od kilku dni w naszym regionie nie ma opadów śniegu i większość dróg i chodników jest w znakomitym stanie, ale niestety, nie wszystkie.
Problem oblodzonych chodników w okresie zimowym to jeden z bardziej gorących tematów. Niestety, nie wszyscy odpowiedzialni za ich odśnieżanie, posypywanie wywiązują się ze swoich obowiązków właściwie. To niestety prowadzi do bardzo groźnych sytuacji.
Wśród obowiązkowych zadań własnych gminy jest zapobieganie zanieczyszczaniu ulic, placów i terenów otwartych, także przez zbieranie i pozbywanie się błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości. Samorządy „akcję zima” poradzą albo własnymi siłami, poprzez spółki komunalne, zarządy dróg, etc., albo ogłaszają przetargi w których wyłaniani są wykonawcy.
Niemniej zimowe utrzymanie chodników to nie tylko obowiązek gminy, ale także prywatnych właścicieli i zarządców budynków. Właściciele nieruchomości zobowiązani są do niezwłocznego uprzątania śniegu oraz lodu z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.
Niezastosowanie się do powyższych obowiązków podlega karze grzywny. Przez właścicieli nieruchomości rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością.
Niestety, jak się okazuje w praktyce, nie wszyscy właściciele, zarządcy dbają o ciągi piesze. „Czy te chodniki mają swoich “właścicieli”? Lód taki, że przejść nie da rady.” – napisała dziś do redakcji z pytaniami czytelniczka, która przesłała zdjęcia fragmentów chodnika z ulicy Jaśkiewicza w Lwówku Śląski.
Obrazy te nie pozostawiają wątpliwości, iż te fragmenty chodnika najwyraźniej “nie mają” właścicieli!
Taaa, szkoda że tylko w zimie przy śniegu i lodzie chodnik jest ,,mój” i wtedy muszę na własny koszt/własnymi siłami odśnieżać i sypać piaskiem/solą.
Bo wystarczy że zrobi sie ciepło a magicznie staje się publiczną własnością gminy na której nie mogę nic rozstawić bez pozwolenia ,,prawowitego właściciela” i oczywiście za odpowiednią opłatą.
Wiem że tak wyglądają przepisy co nie znaczy że są one mądre
Dokładnie tak jest
zadałbym takie pytanie, czy w Lwówku Śląskim działa Straż Miejska? I czy strażnicy sprawdzają jakość utrzymania chodników?
Gospodarz tej ulicy jest przecież na chorobowym tylko często jeździ swoją “L” taki chory
Polecam przejść się koło browaru, tylko łyżwy założyć i darmowe lodowisko. Nie dbają o drogi dla aut i tak samo nie dbają o chodniki dla pieszych. Porażka.
Radny Jacek Skrucha odpowiada za ulice Browrna
I co z tego jak ma ten zakątek w du*ie? jak większość pajaców
Ja nie odśnieżam i nie będę odśnieżał z prostego powodu chodnik nie jest moim prywatnym terenem jak będę mógł sobie go ogrodzić i robić na nim co zechce to będę odśnieżał a tak dynda mi czy ktoś się przewróci czy też nie niech się urząd gminy martwi i tyle w temacie ja tylko mogę zwierzaka wyprowadzić żeby tam narobił a nie żeby o to dbać dziękuję dobranoc
Mandaty dawać za nie odśnieżanie i nie zwalczanie śliskości. Zacząć od zarządcy drogi czyli np. Burmistrza, jak nie potrafi wyegzekwować porządku, a następnie właścicieli nieruchomości. Jest Straż Miejska i Policja, przynajmniej tak mi się wydaje! W tym Lwówku to jak na wsi! Zero porządku! Zero służb!
Dzisiaj kolo ‘Kantora “lodowisko .Nogi można sobie połamać.
Pani radna Marta Butrymowicz powinna wziąć się do roboty bo to jej Okręg!
Fajnie dietę pobierać i dłubać w nosie!
Do ZENEK
Jeżeli nic z tym jeszcze nie zrobiła bo Pani Marta bezradna ,to niech piaskiem i solą sypie chodniki w swoim okręgu wyborczym !