Pracodawcom coraz trudniej znaleźć dobrego pracownika. Wiele posiłkuje się obcokrajowcami. Niemniej bezrobocie w powiecie nadal jest spore.
Bezrobocie w Polsce
Szacowana przez MRiPS stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu lipca 2023 r. wyniosła 5 proc. Wskaźnik ten nie zmienił się w porównaniu do poprzedniego miesiąca, a w zestawieniu z końcem lipca 2022 r. był niższy o 0,2 pkt proc.
Ile jest bezrobotnych w Polsce?
W końcu lipca br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 782,4 tys. bezrobotnych. W porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba bezrobotnych w lipcu br. spadła o 1,2 tys. osób, czyli o 0,1 proc. Dla porównania w rejestrach bezrobotnych w końcu lipca br. było o 27,9 tys. mniej bezrobotnych niż w końcu lipca 2022 r. W województwie dolnośląskim w urzędach pracy zarejestrowanych było aż 52.935 osób bez pracy, w tym nieco ponad 28 tysięcy stanowiły kobiety.
Bezrobocie w powiecie lwóweckim
Z danych Powiatowego Urzędu Pracy w Lwówku Śląskim wynika, iż z każdym miesiącem stopa bezrobocia w naszym powiecie spada. W styczniu stopa bezrobocia wyniosła 9 proc. Miesiąc później wzrosła do 9,3 proc., a w marcu do 9,4 proc. Od wiosny bezrobocie stopniowo spada. W kwietniu stopa bezrobocia to 9,2 proc. W maju wróciła do poziomu ze stycznia, a w czerwcu spadła do 8,9 proc.
Ilu jest bezrobotnych w powiecie lwóweckim?
Na koniec maja 2023 roku w PUP w Lwówku Śląskim zarejestrowanych było 1038 osób bezrobotnych, w tym, 214 osób z gminy Gryfów Śląski, 127 z terenu gminy Lubomierz, 335 z gminy Lwówek Śl., 233 z gminy Mirsk i 129 z gminy Wleń.
Na koniec czerwca zarejestrowanych bezrobotnych było 1023. Tyle samo osób potwierdziło brak pracy na koniec lipca 2023 roku.
Oferty pracy
Mimo, iż 9 procent mieszkańców powiatu lwóweckiego deklaruje, że pozostaje bez pracy, to instytucje i firmy w regionie narzekają na brak pracowników. Tylko w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lwówku Śląskim znaleźć możemy ponad 70 ofert pracy. Nauczyciele, sprzedawcy, kierowcy, czy pracownicy administracji, nie brakuje także ofert dla pracowników fizycznych. Nie ma nie jednak popytu. A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo firm chętnych zatrudnić dobrego pracownika jest w powiecie lwóweckim znacznie więcej. Te starają się szukać na własną rękę, czy poprzez ogłoszenia o pracę.
Struktura bezrobotnych
Sporo w kwestii braku pracowników w regionie może wyjaśnić struktura bezrobotnych w powiecie lwóweckim.
Aż 46,82 proc. zarejestrowanych na koniec lipca br. w urzędzie pracy to osoby długotrwale bezrobotne (479 os.), ponad czterdzieści procent (40,08%) stanowią osoby bez kwalifikacji (410 os.). Natomiast 31,77 proc. spośród osób zarejestrowanych to osoby powyżej 50 roku życia. 10,85 proc. stanowią osoby samotnie wychowujące co najmniej 1 dziecko do 6 roku życia + co najmniej jedno dziecko niepełnosprawne do 18 roku życia (111 os.), a 6,84 stanowią osoby niepełnosprawne.
Co ciekawe, to w tym zestawieniu jest też 19,35 proc. zarejestrowanych osób do 30 roku życia (198 os.).
Brak chęci do podjęcia pracy
Coraz częściej pojawiają się głosy, iż wiele osób nie chce podejmować pracy. Żyją z zasiłków, 500+ i innych dodatków, jakie zapewnia im państwo, czyli de facto, ci co pracują.
Miały być zmiany w działaniu urzędów pracy
Już ponad dwa lata temu rządzący zapowiadali przekształcenie Powiatowych Urzędów Pracy w Centra Wspierania Zatrudnienia. Temat zmian w PUP, konieczności reformy urzędów pracy w Polsce, powrócił w rok temu. Pojawił się wówczas projekt ustawy, w którym przyznano, że dotychczasowy system funkcjonowania urzędów pracy i aktywizacji bezrobotnych nie odpowiada w pełni na potrzeby rynku pracy. Projektodawcy wskazali m.in., że urzędy pracy w znacznym stopniu zajmują się obsługą osób ubiegających się jedynie o uzyskanie ubezpieczenia zdrowotnego.
Jednym z projektowanych rozwiązań miało być oddzielenie statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego. Dzięki temu, jak zaznaczono, jako osoby bezrobotne będą rejestrowały się tylko osoby rzeczywiście poszukujące zatrudnienia lub innej formy wsparcia oferowanego przez urząd. Projekt przewidywał też zniesienie właściwości urzędu pracy ze względu na miejsce zameldowania stałego lub czasowego.
Tak wszędzie w naszym regionie marnie płacą że pracować się nie opłaca. Bidujesz albo jedziesz w bogatsze rejony
A ja proponuję wywalić te pandzie z urzędu pracy i zatrudnić osoby bezrobotnych. W końcu ktoś by tam pracował. A nie za nasze kawkę pił
Dokładnie.
Na koniec czerwca zarejestrowanych bezrobotnych było 1023. Tyle samo osób potwierdziło brak pracy na koniec lipca 2023 roku.
Meldują się co dwa tygodnie w Urzędzie Pracy?
Czy zimują w Niemczech?