Protesty, blokady drogi, wsparcie parlamentarzystów, samorządowców i dziesiątki pism wysyłanych do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tak w dużym skrócie wyglądały w ostatnich latach zabiegi o budowę chodnika w ciągu drogi krajowej nr 30 w Chmieleniu.
Działania te przyniosły efekt w postaci wybudowania przy „trzydziestce” niewielkiego odcinka ciągu pieszego. Prace jednak jak szybko ruszył, tak szybko się zakończyły. Mieszkańcy i wspierających oraz w dążeniu do poprawy bezpieczeństwa samorządowcy i politycy ponownie wyszli na ulicę. Efekt wcześniejszej korespondencji był niczym efekt rzucania grochem o ścianę. Za to efekt mobilizacji wprawdzie jeszcze nie przyniósł ani jednego centymetra nowego chodnika, ale do tego mocno przybliżył. Drogowcy zapewniają, że wybudują w Chmieleniu chodnik na całej długości sołectwa.
Trwa procedowanie pozyskiwania środków na ten cel, jednocześnie trwają konsultacje z władzami lokalnymi, co do zakresu rzeczowego zadania, tak aby był jak najbardziej optymalny dla mieszkańców. – tłumaczy Szumiata Magdalena z wrocławskiego oddziału GDDKiA.
Z uwagi na bliskość strumienia i zabudowań, czyli problemy w pozyskaniu terenu chodnik miałby powstać po jednej stronie drogi. Dla mieszkańców, a w szczególności dzieci chodzących codziennie do przystanku to bardzo znaczna poprawa bezpieczeństwa. Oby procedura pozyskiwania środków nie trwała w nieskończoność, a te udało się zabezpieczyć w przyszłorocznym budżecie.
Tak chodzą, że dzieciaki podwożą samochodami…
Wiesław jest radnym Powiatowym, to jego zadanie od tego jest i został wybrany .
Wiesław ma więcej znaków drogowych koło swojej posesji niż jest na DK30 w Chmieleniu.Jak się ma władzę to można,trzeba tylko chcieć.No bo przecież tam ruch jest duży…
Tam obwodnicy trzeba, a nie takie pseudo zabezpieczenia.
Chodnika nie ma i nie będzie- bo pieniędzy nie ma i nie będzie!
Podkarpacie i PiS górą